reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczen 2011

Damqelle - ale co innego pytanie z grzeczności i z "myślenia o kimś" czy też faktycznej troski, a co innego, jak pyta osoba, która zwykle na co dzień w ogóle się Tobą nie interesuje - ale w tej chwili uważa, że ma powód, żeby wszystko wiedzieć i o wszystko zapytać... bo np. dlaczego, jak mam grypę, to ich tyle nie dzwoni i nie smsuje, a przy ciąży każdy uważa, że to jego obowiązek... z reguły zresztą w ogóle nie interesują ich odpowiedzi na te pytania...

Ja już postanowiłam, że po porodzie, jeśli ktoś zada mi znów jakieś durne pytanie, np. czy bolało albo jak się czuję - to odpowiem, że czuję się bardzo źle, wszystko mnie boli, padam na nos - i czy nie mógłby ten ktoś wpaść na godzinkę posiedzieć mi przy dziecku, żebym się mogła zdrzemnąć...

Głowę daję, że zdecydowana większość drugi raz nie zapyta :-D
A jak zapyta, to będę odpowiedź i propozycję powtarzać do skutku :-D
 
reklama
witam :) Nie mogłam od wczoraj znaleźć chwili, zeby coś napisać, ale udało mi się was doczytać i już jestem :)

widzę, że ciśnienie na porody mocno wzrasta, a mnie kurcze dalej się nie spieszy - albo jestem tchórz, albo ja jakaś dziwna... ;-) szykujemy rzeczy dla Natalii, powoli pakuję torbę, łóżeczko jeszcze nie pomalowane, bo za zimno w garażu :-( Póki co jestem spokojna, bo żadnych objawów w sumie nie mam, ale jak przeczytałam opis b-iałej, to zaczynam się niepokoić, że u mnie też może nie być wyraźnych symptomów...
claudia, joasiab - mocno trzymam za was kciuki, żeby problemy z karmieniem już wreszcie zniknęły :tak: Claudia, jak twardnieją ci piersi, to KONIECZNIE kup białą kapustę, rozbij ją i zrób okłady, żebyś przypadkiem nie dostała zapalenia, bo wtedy może być jeszcze gorzej
julka - oby z dzidzią było wszystko w porządku :-)
jumabe - w Lidlu mają też być piłki jajowate - one też są fajne, używaliśmy ich na SR
złotko - pytałaś o seksik... u nas cieniusieńko, bo ciężko już, ale czasem się zdarza taki delikatny :-)
fogia - w biorytmie tendencja musi być rosnąca, wtedy jest dzień 0
ewcia - dobrze fogia napisała - niewiele możecie pomóc bratu, bo sam musi dojrzeć do takiej decyzji. Co więcej czasami pomocą jest brak pomocy. Brutalne, ale prawdziwe. Za to dobrze by było, gdyby bratowa skontaktowała się z jakąś grupą wsparcia dla rodzin alkoholików
katka - co u ciebie???

Właśnie mężuś wrócił z zakupami, więc zabieram się za późny obiad.
trzymajcie się ciepło, wpadnę później

-----
giovanessa - świetny pomysł!!! jeśli można, to kupuję :-D
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny wrocilam z wizyty u ginekologa i jestem zalamana.Tzn.dziecko zdrowe wszystko gra ale braklo mu skali do pomiaru mojego dziecka wyszlo wedlug najwiekszej jaka mogl zrobic ze ma wilkosc 41 tyg.i juz ponad 4 kilo! Pocieszyl mnie ze moze jeszcze przytyc ale nie musi po 0,5 kg na tydzien wiec moze dojsc do 5 kilo no nie moge.Mam nadzieje ze to jego usg z ta waga sie myli bo Ja za chiny takiego olbrzyma nie urodze.A tak marzyl mi sie synek do 3,5 kilo.No ale nie da sie ukryc i starszy i teraz ten mlodszy poszli w taty slady(198 cm) przy poroszie 4,5 63 cm.Zaczelam sie bac co to tak naprawde mnie czeka i czy dam rade.A moja szyjka daleko i dlugo by o niej gadac jakby mogl to by mi cala reke wlozyl zeby wybadac jaka to ona dluga.Wiec Ja nie czekam juz na rzeczy z polski dzisiaj maz do akcji pilka i schody ju zpare razy zaliczylam.Biore sie ostro za przyspieszenie bo JA nie dam rady psychicznie mnie juz to doluje ze moge miec takie wileki dziecko.A teraz was poczytam:)
 
clauda4you-- spróbuj rozbudzic michaska smoczkiem.. jak naciaga sie na pusto smoczkiem to sie bardziej rozbudzi... co do laktatora.. to ja uzywam takiego co na koncu ma gruszkę i jest ok.. zanim przyłozysz cycka do laktatora naciagnij kilka kropel pokarmu palcami.. zeby brodawka była mokra.. wtedy łatwiej bedzie odciagnac..

do mnie przyszła połozna,..
chciałam popisac musze spadac papa
 
Czesc Dziewczyny:)
przepraszam ze praktycznie sie nie dozywam ale szczerze mowiac to z czasem ciezko...dzis o 15 mialam dopiero czas przebrac sie z pizamy....Bartus jest bardzo absorbujacy....co usiade do komputera do musze do niego wstawac....
W domu fajnie ale czuje sie zagubiona jeszcze nie umiem do rozgryzc i nie jest lekko...mamy problemy z karmieniem...ja mam pokarm on ladnie sie przystawia ale salbo ciagnie i wypija tylko glukoze z pierwszej fazy pokarmu a potem sie nudzi i nie chce ciagnac tego najtresciwszego ( a jedno karmienie z dwoch piersi trwa nawet godzine woec to bardzo dlugo) zwykle konczy sie ze musze go dokarmic butla i doluje mnie ta sytuacja....

Poród miałam zabiegowy z uyciem kleszczy....zaczeło Bartusiowi spadac tetno i jakos zle sie barkami ulozyl i musieli mnie szybko znieczulic calkowicie ze usnelam..jak sie obudilam to juz bylam zszywana i synka zobaczylam dopiero na o 11 rano a porod byl 00.30...

Dziekuje Wam Kochane za wsparcie i za slowa otuchy na forum....przepraszam ze nie nadrobie wszytskiego ale z braku czasu nie dam rady...jak mam tylko chwile to wykorzystuje ja na kapiej, obiad i jakies male porzadki w domu albo sen....
Bardzo bym tez chciala sie czesciej udzielac ale tez nie jest latwo bo czasu malo....dzis jak wstalam o 10 to dopiero o 15 mialam czas isc sie umyc....chcialabym zeby juz niedlugo to wszytsko sie unormowalo...

Mysle o Was i trzymam kciuki za te co jeszcze nie urodzily i gartuluje tym co miaja poród juz za soba:)
 
aniwar - nic sie nie martw ... jak już się oswoicie z Bartusiem i ułożycie rytm dnia i nocy to wpadnij do nas...:-) tulimy!

gosia - mój małżon sie smieje że ja też będę rodzić 4-5 kg dziecko ... a miało ważyć do 3 kg:/ tak było mówione od początku ciąży bo ja jestem za niska i dziecko jest średniaczkiem jeżeli chodzi o wagę... a teraz lekarz mi nawet nie mówi ile waży bo podobno lepiej nie wiedzieć przed porodem :-)
 
reklama
Witam
wczoraj byłam u lekarza
szyjka gotowa do porodu, rozwarcie tylko na opuszek.. ale główka małej już przy ściance.
lekarz pocieszył że w każdej chwili może się zacząć więc czekam:-)
 
Do góry