Witam się troszkę późno, ale lepiej późno niż wcale :-) za to cały dzień was po trochu podczytywałam, tylko dogonić nie mogłam
marta - bardzo dziękuję za relację z porodu (mojemu kochanemu M oczka się spociły)
gdynianka - super, że jesteście już razem w domku; to pewnie będą najpiękniejsze Święta, jakie moglibyście sobie wymarzyć, prawda? :-)
blondi - trzymam kciuki, żeby już było wszystko ok i żeby sensacje już na dobre przeszły
kashyaa - kawały super! mało się nie popłakałam
aż sobie wydrukowałam
paola - mam nadzieję, że nie poczujesz się urażona, ale twoja teściowa chodząca za tobą skojarzyła mi się z tym, co klaudoos pisała o swojej psinie
claudia - co do piłki, to nam rehabilitantka na SR bardzo ją polecała nie tylko przed porodem, ale też do ćwiczeń z dzieckiem (podobno świetnie rozwija się poczucie równowagi), do siedzenia przed komputerem (sama jej tak używa podobno), no i do ćwiczeń poporodowych. Acha, bardzo ładny nowy avatarek :-)
aniwar - mi z kolei od paru tygodni puchną dłonie, szczególnie rano :-( już nawet dziś ściągnęłam na wszelki wypadek obrączkę, żeby potem nie było problemu, jakby jeszcze bardziej spuchły. Troszkę pomagają ćwiczenia, ściskam piłeczki-kolczatki, unoszenie w górę, no i zimna woda na przemian z ciepłą też dobrze robi - wszystko co pobudza krążenie krwi i limfy. Ginka, jak tylko jej zgłosiłam problem, to zleciła badanie moczu, ale oprócz standardowych dodatkowo mocznik, kwas moczowy i kreatyninę, żeby sprawdzić, czy nerki prawidłowo funkcjonują
Ja też się dopisuję :-), ale wolę być ostatnia z was niż pierwsza.
Mój znajomy terapeuta, u którego byłam dziś na zabiegu, wyliczył mi z biorytmów, że najprawdopodobniej urodzę 02.02, ewentualnie 20.01 (mnie osobiście bardziej odpowiada pierwsza wersja i tak się umawiam z Natalką :-)) Termin wyliczony przez ginkę mam na 30.01. Ciekawe, które z nich będzie bliżej...
Mam dziewczyny do was pytanko, czy nosi któraś pas ciążowy? Czy to faktycznie odciąża kręgosłup?
chyba też się pożegnam, bo pewnie i tak wszystkie już słodko śpicie