reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Przeczytalam was:)
wczoraj wieczorem znow mialam dola ale w koncu udalo mi sie jakos rozluznic.
dzis na lunchu byli goscie i bylo bardzo milo. Teraz odpoczywam bo sie zmeczylam gotowaniem.
Zapisalam sie na prywatna szkole rodzenia bo panstwowo jest tylko jedna spotkanie- wyklad.
Zaczynam 1 listopada- zobaczymy jak bedzie. niestety drogo- 145 funtow (jakies 700 zl) ale mysle, ze to wazne. No i moze mi dadza znizke bo jestem studentka.
 
reklama
Hej dziewczynki
wymęczyłam się dziś na tych zajęciach, siedzenie na tych twardych krzesłach to była prawdziwa gehhena. Jutro przeżyć jeszcze ten egzamin i już luzik. Trzymajcie kciuki!!!!!

Ribi uważaj na siebie!

p.s A CZY PRZY CESARCE MOŻE BYĆ MĄŻ CZY NIE? WIECIE MOŻE?:)
wiesz co, ja myślę że to wszystko zależy od szpitala. Ten w którym ja rodziłam nie dopuszczał takiej ewentualności ale mi akurat na tym nie zależało, co więcej ja to bym nie chciała żeby mój m. w tym uczestniczył. Chyba najprościej będzie jeżeli zapytasz o to swojego ginia albo może zadzwoń do szpitala w którym będziesz rodzić i zapytaj czy pozwolą być przy cc Twojemu mężowi.
 
Witam,
my dzisiaj spedzilismy prawie caly dzien na zakupach. Dzien udany, zakupy porobione, ale teraz juz jestem strasznie zmeczona, tyle ze odpoczne dopiero jak synek pojdzie spac.

Co do udzialu meza przy porodzie, to moj raczej bedzie , bo juz byl raz przy narodzinach syna i sie sprawdzil :-). Tyle, ze jesli by nie chcial, to na pewno bym nie naciskala. Sama tez dam rade ;-). Ale musze przyznac , ze okazal sie dla mnie wielkim wsparciem podczas porodu, moze tez dlatego , ze rodzilam w Anglii, w obcym kraju, moj angileki jest komunikatywny, radze sobie, ale balam sie , ze moge czegos nie zrozumiec w szpitalu , natomiast maz zna perfekt angielski i nie musialam sie niczym martwic.
A swoja droga maz tez jest panikarzem, np. jak synek zacznie kaslac podczas picia, to maz juz mysli ze sie dusi i krzyczy prawie i mnie wola :-D A podczas porodu ani razu nie widzialam, zeby spanikowal, tylko gladzil mnie i pot wycieral z czola, masowal itd :-)

Widze , ze dzisiaj pierogi kroluja na obiad :-D Chetnie bym zjadla, tylko robic mi sie nie chce hehehe

Temat kupna mieszkania dopiero przede mna. Takze czytam Was , korzystam z porad :-) Ale faktycznie to nie do pomyslenia jak kobieta moze zostawic taki syf w mieszkaniu, ktore zostawia, czy sprzedaje... Ja wiem , ze nie kazdy lubi miec idealny porzadek, no ale zeby zostawic butelki pod lozkiem, albo smieci w szufladach...itd Niepojete dla mnie :no:

Ribi odpoczywaj duzo!

Biala czekam na fotki :-)
 
Ostatnia edycja:
Witam i ja :)

A ja byłam w szpitalu w którym chcę rodzić - Katowice Łubinowa 3. Okazało się, że będę miała cesarkę jednak, ponieważ oni nie chcą ryzykować. Dziecko musiałoby być małe do 2800 zbym mogła rodzic sn a mój Tomcio najprawdopodobniej będzie miał około 3900. Lekarz powiedział mi, że skurcze parte można łatwo pomylić z pękającą macicą, więc chyba nie będę ryzykować. 23 listopada mam tam wizytę i ustalimy termin cc ale mam nadzieję, że będzie to styczeń a nie grudzień.

A u nas dzisiaj był na obiadek kurczak i suróeczka :)
 
Cześć Dziewuszki,
Dziękuję za miłe słowa....odrazu czuję się lepiej:)
Mój ginekolog do mnie oddzwonił i powiedział, żebym wzięła magnez 3 razy dziennie i odpoczywała,ale nie jak "niepełnosprawna" :) on jak zwykle ma poczucie humoru:)
Ale wiecie miłe było dla mnie to, że mówię do niego jak się nazywam gdzie do niego chodzę a on do mnie że kojarzy....fajnie że ktoś Cię zapamiętał w tym gąszczu ciężarnych....aż mi się tak cieplutko zrobiło....
Teraz leżę i odpoczywam....
 
z tego co słyszałam to planowane cesarki robią z reguły w 38 tygodniu
mój pierwszy gin. mówił że w 39, a obecny twierdzi że robi dopiero po terminie porodu :szok::szok::szok::szok: jak dla mnie porażka. To będą akurat ferie, a mój w ferie zawsze wyjeżdża, nie wyobrażam sobie tego wszystkiego. Będzie mnie trzymał do lutego???????:no:
 
Fogia dziwne to jest naprawde ze Ci powiedzial ze po terminie nie znam osoby ktora by miala planowana cesarke po terminie bo to duze ryryzko ze uda ci sie przenosic ciaze i przewaznie robia wczesniej wlasnie ok 38 tygodnia.A moja siostra miala w 37 tyg.
 
reklama
1. co do bytności Męża na CC to z tego co wiem to nawet jak rodzisz "prywatnie" to nie pozwalają
chyba, że jest sala jak u nas w szpitalu
porodówka i szklane drzwi a za nimi robią właśnie CC
jeśli masz życzenie Mąż może przez te szklane drzwi "lukać"
i dziecko "po sprawdzeniu" jest wynoszone do niego

2.koleżanka miała 3 cesarki
jej lekarka nie pracuje w szpitalu naszym (jedynym w mieście)
po 38 tyg. miała wizyty "co chwila"
i tak np. ostatniego synka miała rodzić 11 maja
wizytę u ginki miała co dwa dni i jak była 11 to ta dała jej skierowanie do szpitala na 13 maja
a wiadomo że tego dnia nie zrobią tylko następnego np.


3. powiem Wam że ja modlę się aby mój poród drugi był co najmniej taki jak pierwszy!
ja niby mam duży próg odczucia bólu i jestem silna i wytrzymała psychicznie i nie panikuje itd.itd.
ale to jakby nie było ból jest! nawet przy tzw. lekkim porodzie

dlatego jak przy pierwszym na miesiąc przed zaczynam ćwiczyć, pić herbatki malinowe, basenować się :)
nie wiem czy to "to" mi pomogło czy tak miało być, ale wolę nie ryzykować
hi
 
Ostatnia edycja:
Do góry