gabriellao0
Ja...
1. przy pierwszym porodzie Mąż chciał być i ja chciałam aby był
nie był
bo pojechał na 18.00 do pracy, zadzwoniłam do niego około 22.00 że jadę do szpitala chyba, więc on że jedzie do nas (a pracuje w kopalni na dole więc to nie takie proste się wydostać)
pojechałam do szpitala tak 23.00, Mąż był zaraz po 24.00
nie zdążył nawet małej zobaczyć, była już na noworodkach
teraz nie chce aby był
mam poród za sobą, łatwy i szybki (na porodówce byłam jakieś 20 minut góra)
mimo to nie chce aby był przy samym porodzie
niech pojedzie z nami ale poczeka za drzwiami i wejdzie jak dzidzia będzie z tej strony świata
bo moim zdaniem nie ma co "oglądać"
a ja tez okazało sie "żadnego wsparcia jego" nie potrzebuje
taki mam plan
2. ja kupiłam taką ruderę, że nic mnie nie zaskoczyło
ale koleżanka jak sprzedawała swoje i opowiedziała mi jak to...
byłam przerażona!
wymieniła kuchenkę gazową na "starego grata z piwnicy"
wymieniła zlew na "stary z piwnicy"
wymieniła wannę!
zwinęła wykładziny (a ludzie myśleli, że one zostają) i zostawiła ludziom "prawie goły beton"
wykręciła karnisze!
dlatego myślę, że lepiej kupować albo nowe albo do remontu
bo czasem znajdzie się ładne mieszkanie a potem ZONK
ja wózek, łóżeczko, materac, pościel cała, ręczniki, koce, masę ubranek, zabawek mam po Kajce
z tej perspektywy 20 miesięcy między jednym dzieckiem a drugim to idealny czas
ps. ale ja jeszcze ociemniała tu
miał być jeden post, są dwa
czasem połapać się nie mogę
nie był
bo pojechał na 18.00 do pracy, zadzwoniłam do niego około 22.00 że jadę do szpitala chyba, więc on że jedzie do nas (a pracuje w kopalni na dole więc to nie takie proste się wydostać)
pojechałam do szpitala tak 23.00, Mąż był zaraz po 24.00
nie zdążył nawet małej zobaczyć, była już na noworodkach
teraz nie chce aby był
mam poród za sobą, łatwy i szybki (na porodówce byłam jakieś 20 minut góra)
mimo to nie chce aby był przy samym porodzie
niech pojedzie z nami ale poczeka za drzwiami i wejdzie jak dzidzia będzie z tej strony świata
bo moim zdaniem nie ma co "oglądać"
a ja tez okazało sie "żadnego wsparcia jego" nie potrzebuje
taki mam plan
2. ja kupiłam taką ruderę, że nic mnie nie zaskoczyło
ale koleżanka jak sprzedawała swoje i opowiedziała mi jak to...
byłam przerażona!
wymieniła kuchenkę gazową na "starego grata z piwnicy"
wymieniła zlew na "stary z piwnicy"
wymieniła wannę!
zwinęła wykładziny (a ludzie myśleli, że one zostają) i zostawiła ludziom "prawie goły beton"
wykręciła karnisze!
dlatego myślę, że lepiej kupować albo nowe albo do remontu
bo czasem znajdzie się ładne mieszkanie a potem ZONK
też miałam plany że... i też mi się ruszać nie chce!Miałam dzisiaj zrobić czekoladę z herbatnikami, nawet wczoraj wszystko kupiłam... kakao tylko mi umknęło a tak mi się nie chce ruszyć dupencji do sklepiku...
ja wózek, łóżeczko, materac, pościel cała, ręczniki, koce, masę ubranek, zabawek mam po Kajce
z tej perspektywy 20 miesięcy między jednym dzieckiem a drugim to idealny czas
ps. ale ja jeszcze ociemniała tu
miał być jeden post, są dwa
czasem połapać się nie mogę
Ostatnio edytowane przez moderatora: