reklama
Dziekuje za wszystkie informacje!
W ogole to zlapalam dola i caly czas mi sie chce plakac- tak bez powodu.
Dobrze ze w czwartek rodzice przyjezdzaja to sie troche oderwie od codziennosci.
waze jakies 66 (ale nie jestem pewna bo moja waga w lazience wariuje) +4,5kg od najnizszej wagi, +3 od poczatku ciazy.
W ogole to zlapalam dola i caly czas mi sie chce plakac- tak bez powodu.
Dobrze ze w czwartek rodzice przyjezdzaja to sie troche oderwie od codziennosci.
waze jakies 66 (ale nie jestem pewna bo moja waga w lazience wariuje) +4,5kg od najnizszej wagi, +3 od poczatku ciazy.
martusia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2010
- Postów
- 1 236
Blondii-Nie wiem czy miałam wyznaczane coś takiego jak krzywa cukrowa.Chyba nie bo tak to bym słyszala coś o tym.A to od was słyszę ze wyznaczaja.Troszkę mam tym moim cukrem myśli zaprzątnięte-bo co jak mi się cukrzyca przyplątała??
Ale na czczo mam 65 więc może każa mi uważać co jem.
Będę miała teraz 3 tygodnie stresu.....
Ale na czczo mam 65 więc może każa mi uważać co jem.
Będę miała teraz 3 tygodnie stresu.....
E
Ewcia_822
Gość
Jestem po wizycie, net mi ścierwi i postaram się aby chociaż ta wiadomość doszła.
Po pierwsze nasze dziecko ma 406 gram
Po drugie nie znamy na 100 % płci, lekarz po półgodzinnym wpatrywaniu się i szukaniu dostępu stwierdził że "może dziewczynka, ale na razie nie kupujcie nic różowego, to tylko moje przypuszczenie".
Nie wiem teraz jak się nastawić, chyba jednak będzie córeczka
Szczerze mówiąc przeżyłam koszmar bo w pewnej chwili lekarz stwierdził, że jest bardzo duża arytmia bicia serduszka... Kazał położyć mi się na boku i wtedy serduszko się uspokoiło, poczekał jeszcze trochę czy na pewno wszystko jest ok i uspokoił mnie, że wszystko jest dobrze. Prawdę mówiąc przeżyłam szok, strach jak nigdy w życiu... Wtedy już nieważne dla mnie było czy to jest chłopiec czy dziewczynka...
Tak się zdenerwowałam, że kilka razy sprawdzałam czy na pewno wzięłam swoją bluzę z wieszaka, czułam się jakby ktoś walnął mnie młotem w głowę...
Nawet w tej chwili wraca do mnie ten strach i naprawdę mogę czekać nawet do końca ciąży i nieważne jest już dla mnie czy to chłopiec czy dziewczynka. Dopiero teraz doceniam słowa "ważne żeby było zdrowe".
A w sumie jak pomyślę, że może być dziewczynka to się tak cieszę, oby była zdrowiutka.
A no i jeszcze jedna ważna sprawa, dziecko jest w prawidłowych wymiarach, waga książkowa. Cieszę się bardzo, bo Magda już w połowie ciąży była duża i wiedziałam, że będzie ciężko urodzić. To mnie również bardzo uspokoiło póki co, bo nawet jeśli urośnie pod koniec ciąży za bardzo to dopiero wtedy będę miała cykora przed porodem
Po pierwsze nasze dziecko ma 406 gram
Po drugie nie znamy na 100 % płci, lekarz po półgodzinnym wpatrywaniu się i szukaniu dostępu stwierdził że "może dziewczynka, ale na razie nie kupujcie nic różowego, to tylko moje przypuszczenie".
Nie wiem teraz jak się nastawić, chyba jednak będzie córeczka
Szczerze mówiąc przeżyłam koszmar bo w pewnej chwili lekarz stwierdził, że jest bardzo duża arytmia bicia serduszka... Kazał położyć mi się na boku i wtedy serduszko się uspokoiło, poczekał jeszcze trochę czy na pewno wszystko jest ok i uspokoił mnie, że wszystko jest dobrze. Prawdę mówiąc przeżyłam szok, strach jak nigdy w życiu... Wtedy już nieważne dla mnie było czy to jest chłopiec czy dziewczynka...
Tak się zdenerwowałam, że kilka razy sprawdzałam czy na pewno wzięłam swoją bluzę z wieszaka, czułam się jakby ktoś walnął mnie młotem w głowę...
Nawet w tej chwili wraca do mnie ten strach i naprawdę mogę czekać nawet do końca ciąży i nieważne jest już dla mnie czy to chłopiec czy dziewczynka. Dopiero teraz doceniam słowa "ważne żeby było zdrowe".
A w sumie jak pomyślę, że może być dziewczynka to się tak cieszę, oby była zdrowiutka.
A no i jeszcze jedna ważna sprawa, dziecko jest w prawidłowych wymiarach, waga książkowa. Cieszę się bardzo, bo Magda już w połowie ciąży była duża i wiedziałam, że będzie ciężko urodzić. To mnie również bardzo uspokoiło póki co, bo nawet jeśli urośnie pod koniec ciąży za bardzo to dopiero wtedy będę miała cykora przed porodem
C
claudia4you
Gość
Mówię Dobranoc i zajrzę jutro z rana - jak wstanę :-)
martusia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2010
- Postów
- 1 236
Ewcia-to super ze z serduszkiem wporządku-nie dziwię się,ja też bym się tak zdenerwowała.Najważniejsze ze dzidziuś zdrowy
E
Ewcia_822
Gość
Po prostu kamień spadł mi z serca jak okazało się, że wszystko jest dobrze. Ale jeszcze mi się ręce trzęsą... Z powodu tej chwilowej arytmii u maluszka lekarz zakazał mi leżenia na plecach, mogę kłaść się wyłącznie na boku a ja byłam już taka wystraszona że zapomniałam zapytać dlaczego takie zalecenie...
Jestem po wizycie, net mi ścierwi i postaram się aby chociaż ta wiadomość doszła.
Po pierwsze nasze dziecko ma 406 gram
Po drugie nie znamy na 100 % płci, lekarz po półgodzinnym wpatrywaniu się i szukaniu dostępu stwierdził że "może dziewczynka, ale na razie nie kupujcie nic różowego, to tylko moje przypuszczenie".
Nie wiem teraz jak się nastawić, chyba jednak będzie córeczka
Szczerze mówiąc przeżyłam koszmar bo w pewnej chwili lekarz stwierdził, że jest bardzo duża arytmia bicia serduszka... Kazał położyć mi się na boku i wtedy serduszko się uspokoiło, poczekał jeszcze trochę czy na pewno wszystko jest ok i uspokoił mnie, że wszystko jest dobrze. Prawdę mówiąc przeżyłam szok, strach jak nigdy w życiu... Wtedy już nieważne dla mnie było czy to jest chłopiec czy dziewczynka...
Tak się zdenerwowałam, że kilka razy sprawdzałam czy na pewno wzięłam swoją bluzę z wieszaka, czułam się jakby ktoś walnął mnie młotem w głowę...
Nawet w tej chwili wraca do mnie ten strach i naprawdę mogę czekać nawet do końca ciąży i nieważne jest już dla mnie czy to chłopiec czy dziewczynka. Dopiero teraz doceniam słowa "ważne żeby było zdrowe".
A w sumie jak pomyślę, że może być dziewczynka to się tak cieszę, oby była zdrowiutka.
A no i jeszcze jedna ważna sprawa, dziecko jest w prawidłowych wymiarach, waga książkowa. Cieszę się bardzo, bo Magda już w połowie ciąży była duża i wiedziałam, że będzie ciężko urodzić. To mnie również bardzo uspokoiło póki co, bo nawet jeśli urośnie pod koniec ciąży za bardzo to dopiero wtedy będę miała cykora przed porodem
bedzie dobrze,u mnie w 13 tyg,lekarz wykrył na serduszku ognisko hiperochenne,co moze swiadczyc albo o chorobie genetycznej albo wadach serduszka,jak to powiedział to myslałąm ze swiat sie zawaliłpotem miałam pobieranie krwi na genetyczne i to wykluczyli,a tydzien temu ogladał lekarz serduszko to powiedział ze tego ogniska w serduszku juz nie ma i jest wszystko dobrze,wiec czasami jest cos chwilowe jak u ciebie te szybsze bicie i nie musi o niczym groznym swiadczyc,wiec nie martw sie za bardzo,bedzie dobrze
reklama
martusia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2010
- Postów
- 1 236
Ewcia-wydaje mi sie ze nie można na plecach dlatego ze nasza powiększająca się cały czas macica zaczyna uciskać na zyły(jak leżymy na plecach),może chodzi o to zeby maluszek był dotleniony
Podziel się: