reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

reklama
Dziekuje za wszystkie informacje!
W ogole to zlapalam dola i caly czas mi sie chce plakac- tak bez powodu.
Dobrze ze w czwartek rodzice przyjezdzaja to sie troche oderwie od codziennosci.
waze jakies 66 (ale nie jestem pewna bo moja waga w lazience wariuje) +4,5kg od najnizszej wagi, +3 od poczatku ciazy.
 
Blondii-Nie wiem czy miałam wyznaczane coś takiego jak krzywa cukrowa.Chyba nie bo tak to bym słyszala coś o tym.A to od was słyszę ze wyznaczaja.Troszkę mam tym moim cukrem myśli zaprzątnięte-bo co jak mi się cukrzyca przyplątała??
Ale na czczo mam 65 więc może każa mi uważać co jem.
Będę miała teraz 3 tygodnie stresu.....:baffled:
 
Jestem po wizycie, net mi ścierwi i postaram się aby chociaż ta wiadomość doszła.

Po pierwsze nasze dziecko ma 406 gram :)
Po drugie nie znamy na 100 % płci, lekarz po półgodzinnym wpatrywaniu się i szukaniu dostępu stwierdził że "może dziewczynka, ale na razie nie kupujcie nic różowego, to tylko moje przypuszczenie".
Nie wiem teraz jak się nastawić, chyba jednak będzie córeczka :)

Szczerze mówiąc przeżyłam koszmar bo w pewnej chwili lekarz stwierdził, że jest bardzo duża arytmia bicia serduszka... Kazał położyć mi się na boku i wtedy serduszko się uspokoiło, poczekał jeszcze trochę czy na pewno wszystko jest ok i uspokoił mnie, że wszystko jest dobrze. Prawdę mówiąc przeżyłam szok, strach jak nigdy w życiu... Wtedy już nieważne dla mnie było czy to jest chłopiec czy dziewczynka...
Tak się zdenerwowałam, że kilka razy sprawdzałam czy na pewno wzięłam swoją bluzę z wieszaka, czułam się jakby ktoś walnął mnie młotem w głowę...
Nawet w tej chwili wraca do mnie ten strach i naprawdę mogę czekać nawet do końca ciąży i nieważne jest już dla mnie czy to chłopiec czy dziewczynka. Dopiero teraz doceniam słowa "ważne żeby było zdrowe".
A w sumie jak pomyślę, że może być dziewczynka to się tak cieszę, oby była zdrowiutka.
A no i jeszcze jedna ważna sprawa, dziecko jest w prawidłowych wymiarach, waga książkowa. Cieszę się bardzo, bo Magda już w połowie ciąży była duża i wiedziałam, że będzie ciężko urodzić. To mnie również bardzo uspokoiło póki co, bo nawet jeśli urośnie pod koniec ciąży za bardzo to dopiero wtedy będę miała cykora przed porodem :)
 
Po prostu kamień spadł mi z serca jak okazało się, że wszystko jest dobrze. Ale jeszcze mi się ręce trzęsą... Z powodu tej chwilowej arytmii u maluszka lekarz zakazał mi leżenia na plecach, mogę kłaść się wyłącznie na boku a ja byłam już taka wystraszona że zapomniałam zapytać dlaczego takie zalecenie...
 
Jestem po wizycie, net mi ścierwi i postaram się aby chociaż ta wiadomość doszła.

Po pierwsze nasze dziecko ma 406 gram :)
Po drugie nie znamy na 100 % płci, lekarz po półgodzinnym wpatrywaniu się i szukaniu dostępu stwierdził że "może dziewczynka, ale na razie nie kupujcie nic różowego, to tylko moje przypuszczenie".
Nie wiem teraz jak się nastawić, chyba jednak będzie córeczka :)

Szczerze mówiąc przeżyłam koszmar bo w pewnej chwili lekarz stwierdził, że jest bardzo duża arytmia bicia serduszka... Kazał położyć mi się na boku i wtedy serduszko się uspokoiło, poczekał jeszcze trochę czy na pewno wszystko jest ok i uspokoił mnie, że wszystko jest dobrze. Prawdę mówiąc przeżyłam szok, strach jak nigdy w życiu... Wtedy już nieważne dla mnie było czy to jest chłopiec czy dziewczynka...
Tak się zdenerwowałam, że kilka razy sprawdzałam czy na pewno wzięłam swoją bluzę z wieszaka, czułam się jakby ktoś walnął mnie młotem w głowę...
Nawet w tej chwili wraca do mnie ten strach i naprawdę mogę czekać nawet do końca ciąży i nieważne jest już dla mnie czy to chłopiec czy dziewczynka. Dopiero teraz doceniam słowa "ważne żeby było zdrowe".
A w sumie jak pomyślę, że może być dziewczynka to się tak cieszę, oby była zdrowiutka.
A no i jeszcze jedna ważna sprawa, dziecko jest w prawidłowych wymiarach, waga książkowa. Cieszę się bardzo, bo Magda już w połowie ciąży była duża i wiedziałam, że będzie ciężko urodzić. To mnie również bardzo uspokoiło póki co, bo nawet jeśli urośnie pod koniec ciąży za bardzo to dopiero wtedy będę miała cykora przed porodem :)

bedzie dobrze,u mnie w 13 tyg,lekarz wykrył na serduszku ognisko hiperochenne,co moze swiadczyc albo o chorobie genetycznej albo wadach serduszka,jak to powiedział to myslałąm ze swiat sie zawalił:(potem miałam pobieranie krwi na genetyczne i to wykluczyli,a tydzien temu ogladał lekarz serduszko to powiedział ze tego ogniska w serduszku juz nie ma i jest wszystko dobrze,wiec czasami jest cos chwilowe jak u ciebie te szybsze bicie i nie musi o niczym groznym swiadczyc,wiec nie martw sie za bardzo,bedzie dobrze:)
 
reklama
Ewcia-wydaje mi sie ze nie można na plecach dlatego ze nasza powiększająca się cały czas macica zaczyna uciskać na zyły(jak leżymy na plecach),może chodzi o to zeby maluszek był dotleniony
 
Do góry