reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

Carri właśnie weszłam na ten lik co podałaś, dużo mi to dało, wiem teraz, że wiele rzeczy robiłam nie tak, i uświadomiłam sobie, że mój mąż naprawdę ma problem z alkoholem, a ja nie mam nawet z kim o tym pogadać, gdyby nie ta rozmowa tu, to bym nie dowiedziała, się wielu cennych informacji z tego linku, dzięki wam za wsparcie ;)
 
reklama
Ja wiem jedno, nie chcę by moje dziecko miało takie dzieciństwo jakie ja miałam, żeby przeżywało ten sam koszmar.

Jeżeli kiedykolwiek będę musiała wybrać, albo alkoholik albo dzieci, wybiorę dzieci. Mój mąż to wie, sam ma ojca alkoholika.

Rozmawiamy o tym czasem i mówię mu co czułam, a on zdaje sobie z tego sprawę bo był przy moich atakach i codziennie u mnie w szpitalu jak miałam problemy - to on mnie wspiera przez te 4 lata, za to go kocham, nie jesteśmy idealnym małżeństwem, czasem on wypije, a ja robię awantury o byle co. Ale kochamy się i nie chce , żeby głupi alkohol to zniszczył. Na razie jest ok. Jest więcej chwil dobrych niż złych
 
sic1982 ja sie zgadzam. Gdyby mój ojciec nie przestał pić to też namawiałabym mamę aby sie z nim rozstała. Ja gdybym miała taki problem i poraz kolejny mój mąż by kłamał, że przestanie napewno bym z nim nie była. Bo on jak nie zechce sie leczyć to nigdy się nie zmieni. A teraz już na 100% uciekam spać.
PAPA
do usłyszenia 25 :)
 
sic1982: Alkoholika się dziewczyny nie zmieni - ja w to nie wierzę

Ależ to naprawdę zależy od sytuacji - można zmienić takiego człowieka, jak napisała joasiab, nawet po kilkunastu latach. U naszych dziewczyn to jest początek drogi i mądre decyzje pozwolą nie tylko uniknąć tych kilkunastu zmarnowanych lat, ale może również uratować małżeństwa - czego z całego serca życzę.

...coś mi nie wyszło z cytowaniem :-(
 
carri bardzo dobra strona, myślę że każda dziewczyna która ma ten problem powinna ja przeczytać.

Dziewczyny co do podjęcia decyzji to nie jest to takie łatwe. Wiecie łatwo komuś doradzić i powiedzieć zostaw go! Tutaj niestety dochodzi miłość do tej osoby i brak samodzielności. Jeżeli kobieta jest silna i ma wsparcie rodziny to sobie poradzi, jeżeli jest inaczej to trudniej jej podjąć tę decyzję.
Myślę, że link jaki podała carri rozjaśni sytuację i pomoże w postępowaniu...
ja na tym kończę ten drażliwy temat. Ustaliłąm z mężem że do końca mojej ciąży nie tknie alkoholu...jeżeli będzie inaczej zna konsekwencje. Mam nadzieję, że starczy mi sił :)
 
Trzymamy kciuki za nasze księżniczki i ich żaby, może w końcu zamienią się w szarmanckich rycerzy i zaczną nas bronić, a zamiast konia to wystarczy, że autkiem nas na zakupki zabiorą (ale nie spożywcze ;-) )
 
też ide lulu... jutro jadę do mamy...i jeszcze szykują się te upały. Trzeba pojechać nad jakąś wodę. Dziewczyny życzę miłej nocki i zero nerwów :) buziaki
 
reklama
Kochane ale się dziś rozpisałyscie:) juz myslałam, że nie do czytam bo zmeczona jestem ale udało się...
życze Wam wytrwałosci przede wszystkim, dużo spokojnych dni i wiary w Waszych mężów, czasem mamy gorsze dni i mężczyźni też niestety takowe mają, my sobie pokrzyczymy, wygadamy się i przechodzi, a faceci sa bardziej zamknieci w sobie i wola napić sie piwa, np. mój tata tak się odstresowuje, ... na szczęscie mąż jest inny i za to go kocham
Któraś z Was pisała, że alkoholik robi wrzawy, którnie, awantury, a z tym sie nie koniecznie zgodzę,
alkoholik lubi byc na rauszu,najczeciej pije w ukryciu, on duzo nie wypija, chce byc raczej trzeźwy, że wrazie odwiedzin kogoś nie wypaść źle, przecież on uważa że jedno piwo mu sie nalezy, ale lubi codziennie wypić alkohol (chce by nie duzo osób wiedzialo o problemie jest dobrym czlowiekiem dla ludzi, zakrywa swoje zle uczynki, żeby nikomu nie przyszło pomyslec ze jest alkoholikiem),
natomiast pijak lubi sie upić i wtedy odbija się to na rodzinie bo są kłótnie jak wróci ( tacy sie nie ukrywają)...
kiedys mi ktos to powiedział i zapamietałam bo własnie odniosłam sobie do kilku osób z rodziny i mogłam odróznic nałóg od pijaństwa, które mozna wyleczyć łatwiej:)
To moje skromne zdanie, może nie miałam pijackiej rodziny, ale teraz mój tata sobie pozwala częściej i mama ma dość, a nie chce odchodzić bo 25lat przezyli wiec wierzy ze wszystko wróci do normy...mój tata zgania wszystko na prace ( jest strażakiem) twierdzi że jak sie napatrzy na trupy to żaden psycholog nie pomoze, musi sie napić żeby ł,zasnąc nie myslec przed snem, a ze ma dużo wolnego to se pije siedząc przed kompem... dobrze ze mamy swoje mieszkanko z mężem i sie nie musze denerwowac widząc ojca bo strasznie go kocham ale po dwóch piwach niekoniecznie go lubię....
dziś odwiedzili nas rodzice milusio było :) nawet tesciowa wpadła po południu i jakos zleciało.... ogólnie fajny dzień ale czas na sen...
Dzis duchota, bez zmian, czas wypocząć, jutro musze do pracy podksoczyć sa koleżanki urodziny więc wypada życzonka zlozyć :)
Dobranoc
 
Ostatnia edycja:
Do góry