reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Czesc dziewczyny Ja wlasnie wrocilam ze spaceru z parku z moim synkiem ,maz w pracy i weszlam zajrzec co slychac u Was.Troche mam do poczytania ale mam schemat taki najpierw inne watki bo sa krotsze a na koncu glowny styczen 2011.Po spacerze dorwal mnie apetyt i zjadlam 10 pierniczkow w czekoladzie a na deser cala ''lodke''koreczkow sledziowych no wreszcie jem jak typowa kobieta w ciazy :)
 
reklama
Hej dziewczynki

ja niestety zdycham, zaraziłam się chyba od Filipka, męczy mnie katar, kaszel, migdały mam jak śliwy. Najchętniej przeleżałabym cały dzień pod kołdrą ale przecież ktoś musiał zrobić zakupy, obiad,zająć się niesfornym trzylatkiem. Życie. :cool:
Może uda mi się go wcześniej zapakować do łóżka i samej się położyć?????

cieszę się dziewczyny, że arcydzieło synia się Wam podobało. Dziękuję w jego imieniu za wszystkie komplementy.

Myślę, że i tak spokojnie znajdzie się jakaś wśród nas, która urodzi w grudniu.
Przed terminem :-)

Mnie to nie dotyczy bo mam termin na 24 stycznia dopiero

Ale i tak już zostaniemy styczniówkami
zawsze jest ryzyko, że zostaniemy lutówkami :dry:
 
No ja też bym nie chciała w grudniu i mam nadzieję że ten pierwszy termin małemu się spodoba bardziej dla niego lepiej. :tak:
A co do dużych psiaków i bloku to nie ma znaczenia tylko trzeba być aktywnym i lubić dużo spacerów, jak moja sunia wybiegana jest to położy się w kącie i śpi.:-) Dzisiaj troszkę zaniedbałam ponieważ na zakupy się wybrałam ale jutro nadrobimy w spacerach.
A co do zawrotów głowy to raz mi się tak zdarzyło że prawie zemdlałam dobrze że koleżanka była ze mną. Teraz już bardziej uważam.
 
no to fogia hop do łóżka i odpoczywaj. A fifiego zobowiąż do opieki nad chorą mamą. Niech poczyta ci bajeczki i koniecznie namaluje laurkę. O mamusię trzeba dbać.
I wracaj do zdrowia kochana.
My dzisiaj sprzedaliśmy naszego Megana. Cóż za stres. I tak głupio bez samochodu. Teraz będzie trzeba coś kupić. Obyśmy dobrze trafili.
 
A ja wam powiem, że uwielbiam spotkania rodzinne :) W ubiegłym roku robiliśmy z moim mężem u siebie wigilię :) Było 22 osoby, SUPER :) Uwielbiam tą atmosferę :) Zresztą jak jeździmy na wigilie do babci i siostry mojej mamy to tez nas jest ponad 20 :) Wspólna kolacja, prezenty, choinka BOSSSKKKOOO :) Zresztą często wyjeżdżamy tam na wieś i spotykamy się tak rodzinnie :) a jakaś rodzinna impreza to już ze 30 osób i jest super :)

A moje dziecko wymyśliło, że będzie spac u babci :) Ciekawe czy będzie czy o 21:30 przyjdzie do domku :) hi hi hi
 
zaczelam was czytac i co zaraz mama wstawaj i tyle czytania i jak tu was nadrobic :) eh dobrze, ze za godz bedziemy juz sie do spania wybierac to moze was nadrobie ale mam talent bedzie.
 
fogia biedactwo kuruj się....zrób z fifim tak jak napisała damquell to bardzo dobry pomysł...daj mu zadanie:)

joasiab myślę, że wsszystko zależy od rodziny....zazdroszczę takich fajnych relacji:)

a ja nadal szukam inspiracji naa pokój dziecięcy....i wcinam cheetosy pizzerini...:)
 
Koleznka juz poszła a ja znów sama zostałam:-( czekam do 22 jak M. wróci z pracy. Chyba sie poloze zeby rozprostowac kości bo od tgeo siedzenia to jakos tak mnie wszytsko boli.

Ja sie dzisja dziwnie czuje. Normalnie jakbym tyła w oczach az czuje jak mnie przybywa. Moze woda mi sie zatrzymuje sama nie wiem ale takie glupie uczucie. czy któras z was ma podobnie??

Co do spotakn rodzinnych to ja tez bardzo lubie. Rodzinke mam bardzo fajna i rodziców i tesciow i ciocie i wujkow i kuzynostwo wiec spotaknka sa bardzo mile i przyjzne:-) Ostanio od strony taty mielsismy spotaknie rodzionne to chyba nas z 40 osob bylo. Naparwde super imprezka....oczywiscie po pewnym czasie dla mnie bylo meczaco bo jako jedyna bylam nie pijaca wiec kolo polnocy to kazdy mial taki fajny humorek a ja nie mialam z kim pogadac bp kazdy w innym sowecie ale i tak fajnie bylo:-). Tak raz w roku udaje nam sie zrobic takie spotkanko wiec nawet czesto:-) a w wezszym gronie to w sezonie letnim dosyc czesto sie widujemy:-)
Rodzina od strony mamy jest dosyc rozrzucona bo babcia we Wrocławiu (ja sie tam urodziłam i mieszkalam 10 lat) a siostra w Niemczech wiec widujemy sie mniej ale jak juz to zawsze na dluzej tydzien albo dwa, chyba ze nas cos nawiedzi to robimy sobie niespodzianki i odiwedzamy sie na weekend ale to juz rzadziej. W tym roku wszytscy na siwta przyjezdzaja do nas bo ja nie bede zbyt "mobilna" a za rok pewnie wszyscy do niemiec pojedziemy a potem do Wrcławia i tak na zmiane z roku na rok zeby nikt nie byl pokrzywdzony:-)
 
ja tak na szybkiego Kochane, bo za pol godzinki wypadamy do znajomych na 4 pietro;) zadzwonili w poludnie ze wieczor wolny i mamy wpadac, wiec szybko salatke warzywna zrobilam, ogarnelam mieszkanie, zmienilam firanki w malym pokoju wykąpałam sie i zaraz wybywamy. przygotowalam wszsytko na fasolke po bretonsku i jak wrocimy to ugotuje!
gofry... czasem zaluje ze tu wchodze bo tylko mnie zajawiacie;) ale w tygodniu zrobie bo po ciazy moge zapomniec o takich pysznosciach czy nie?
 
reklama
klaudoos ja wchodzę na forum i co każda pisze to ja mam ochotę zjeść. Np. dziś claudia 4 you jadła pizze....mniam, blondi robiła gofry....mniam....Ty robisz fasolkę po bretońsku a że nie lubię to już nie mniam:)
 
Do góry