szarcia
06.2009/01.2011
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2008
- Postów
- 6 238
No Gabriela niezły brzusio. Mój mały tez nieraz sie tak wybrzuszał nhehehe.
U nas na obiadek bigosik był, ale taki mieszany z kiszonej i młodej mniam, rozgrzałam się po 2 godzinnym spacerku. no i po obiadku ptasie mleczko heheh, w Realu jest promocja i wzieliśmy az 3 opakowania, rodzynki w czekoladzie, a wieczorkiem zrobie sobie jeszcze budyń czekoladowy
Co do karmienia piersią to przez 1-1,5m-ca czułam przy każdym karmieniu jakby mi ktoś brodawki żyletkami ciął, i drętwiało mi całe ciało, ale zaciskałam zęby i karmiłam Piotrusia do roku. jak miał pół roczku to dopieo wprowadzałam nowe produkty i wcinał wszystko. Teraz trochę gorzej z jedzeniem, bo wogole sie nie dopomina no chyba, że o jakies chrupki, paluszki czy rodzynki w czekoladzie hehe.
U nas na obiadek bigosik był, ale taki mieszany z kiszonej i młodej mniam, rozgrzałam się po 2 godzinnym spacerku. no i po obiadku ptasie mleczko heheh, w Realu jest promocja i wzieliśmy az 3 opakowania, rodzynki w czekoladzie, a wieczorkiem zrobie sobie jeszcze budyń czekoladowy
Co do karmienia piersią to przez 1-1,5m-ca czułam przy każdym karmieniu jakby mi ktoś brodawki żyletkami ciął, i drętwiało mi całe ciało, ale zaciskałam zęby i karmiłam Piotrusia do roku. jak miał pół roczku to dopieo wprowadzałam nowe produkty i wcinał wszystko. Teraz trochę gorzej z jedzeniem, bo wogole sie nie dopomina no chyba, że o jakies chrupki, paluszki czy rodzynki w czekoladzie hehe.