F
fogia
Gość
monciaa przeczytałam to co dodałaś na ciekawostkach ze szkoły rodzenia. Dzięki wielkie, mam nadzieję, że dziewczynom się to przyda.
Ja jestem rozczarowana. :-( Widzę, że przez te 4 lata nic się nie zmieniło, nadal faszerują nas tymi teoretycznymi banialukami, a jak trzeba się zmierzyć z życiem to rożnie to bywa.
A już najbardziej mnie telepie na to stwierdzenie, że "Karmienie związane jest tylko i wyłącznie z psychiką kobiety. Jeżeli po urodzeniu dziecka kobieta będzie sobie powtarzać, że nie da rady i ma dosyć bolących np. sutków, to po kilku dniach mleko zacznie jej się samo spalać". Wpędza tylko młode mamy w poczucie winy, ja sama miałam przez to depresję poporodową, że ze mnie zła matka bo nie mogę karmić dziecka naturalnie i że to wszystko moja wina, ze nie daję dziecku tego co najlepsze.
Gosiula spokojnie. To że niektóre z nas przeszły swoje w tym temacie nie znaczy, że u Ciebie też tak będzie. Trzeba być dobrej myśli. Zadbać o piersi już przed porodem nie zawadzi ale przede wszystkim do tematu trzeba podchodzić spokojnie. Gra jest warta świeczki i z pewnością warto powalczyć o naturalne karmienie swojego dziecka ale jak się nie uda to nie ma co dramatyzować. Spokój, spokój i jeszcze raz spokój!
Ja jestem rozczarowana. :-( Widzę, że przez te 4 lata nic się nie zmieniło, nadal faszerują nas tymi teoretycznymi banialukami, a jak trzeba się zmierzyć z życiem to rożnie to bywa.
A już najbardziej mnie telepie na to stwierdzenie, że "Karmienie związane jest tylko i wyłącznie z psychiką kobiety. Jeżeli po urodzeniu dziecka kobieta będzie sobie powtarzać, że nie da rady i ma dosyć bolących np. sutków, to po kilku dniach mleko zacznie jej się samo spalać". Wpędza tylko młode mamy w poczucie winy, ja sama miałam przez to depresję poporodową, że ze mnie zła matka bo nie mogę karmić dziecka naturalnie i że to wszystko moja wina, ze nie daję dziecku tego co najlepsze.
Gosiula spokojnie. To że niektóre z nas przeszły swoje w tym temacie nie znaczy, że u Ciebie też tak będzie. Trzeba być dobrej myśli. Zadbać o piersi już przed porodem nie zawadzi ale przede wszystkim do tematu trzeba podchodzić spokojnie. Gra jest warta świeczki i z pewnością warto powalczyć o naturalne karmienie swojego dziecka ale jak się nie uda to nie ma co dramatyzować. Spokój, spokój i jeszcze raz spokój!
Ostatnio edytowane przez moderatora: