reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

kate mnie ostatnio gin chciał wysłać do okulisty bo mróżyłam oczy jak oglądaliśmy usg. Więc może warto iść z Twoją wadą.....

A ja mam nerwa....za chwilę przyjadą do mnie gości....i fajnie ale mąż mial zrobić zakupy żebym mogła coś porobić do jedzenia a w pracy mu coś wypadło i dopiero za 30 minut (najwcześniej) wyjdzie....normalnie kur....ca mnie bierze. Tak jest na nim polegać....aż płakać mi się chce. Zajebiście mi pomaga....miał pomyć podłogi bo ja się dziś źle czuje ale ma to w dupie....lepiej żeby nie wracał do domu bo się z nim pokłócę...

Nie denerwuj się na męża. Albo na prawdę mu coś wypadło albo nie ma ochoty myć podłogi i dlatego zwleka. Tacy są mężowie. Ja mojemu muszę codziennie powtarzać aby umył talerze po obiedzie, który dostał po pracy. I codziennie zapomina, że trzeba umyć. A jak ja zacznę to leci do kuchni i już się bierze do roboty. Faceci są ciemni jeżeli chodzi o sprzątanie. Ja po 11 latach znajomości i dwóch latach po ślubie, wiem, że trzeba im wszystko mówić co mają zrobić bo za cholerę się nie domyślą. Jak mu wyrzucisz kupę śmieci pod nogi to posprząta jak się potknie. Ale jak powiesz to posprząta. Najlepiej działa żółta karteczka samoprzylepna na laptopie albo alarm w telefonie :) I wtedy do roboty kochaniutki przecież ja dźwigam twoją długo wyczekiwaną córcię.
 
reklama
oj nerwowy, nerwowy...
mój m. znów mnie denerwuje - wrrrr - siedzę na allegro i szukam pieluch tetrowych i pampersów i innych rzeczy bo są tańsze a on do mnie z tekstem: "A po co ci to?" - ach ci faceci ...

dobrze, że właśnie zaczyna się epoka lodowcowa na Polsacie - przynajmniej sie rozluźnię :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Tylko trochę mnie nie było a tu taka akcja :)))
Ja napiszę tak, mieszkanie znalazłam sobie sama w agencji nieruchomości i jak zadzwoniłam do agenta to z góry zaznaczyłam, że nie zapłacę mu żadnej prowizji, bo wiem, że zapłacą mu na pewno zbywcy. No i przystał na to :) Spisaliśmy umowę przedwstępną bez żadnej zaliczki czy jakichkolwiek zobowiązań finansowych, była potrzebna do kredytu po prostu, do wstępnej decyzji. Wtedy już bank nas prowadził po wszystkich formalnościach i poszło jak z płatka, żadnych problemów :) W dwa miesiące mieliśmy kupione mieszkanie. W sumie to powiem Wam, że od początku prowadził nas kierownik placówki, w której braliśmy kredyt i bardzo dobrze go wspominam.
 
Hej dziewczynki
oj widzę, że nerwowo dzisiaj było. :zawstydzona/y: Ale i ja miałam zły dzień, praktycznie ciągle ryczałam z byle powodu. :nerd:

Ponieważ to ja rozpętałam niechcący tą ostrą wymianę zdań na temat kredytów pozwolę wścibić swoje trzy grosze. Bardzo Was proszę babeczki moje kochane o uspokojenie nerwów w tym temacie. Ja naprawdę czerpię ogromnie dużo z waszej wiedzy i doświadczenia. Służycie mi ogromną pomocą i nie chciałabym aby było to przyczyną kłótni. Każdą zamieszczoną przez Was informację staram się zapamiętać i przeanalizować. Zdaję sobie przecież sprawę z faktu, że sytuacja każdej z Was była inna w chwili podejmowania takiego zobowiązanie. Ja jedyne co mogę zrobić to zebrać te wszystkie rady i wyciągnąć jak najlepsze dla siebie wnioski. Dlatego też każda informacja jest dla mnie istotna i jestem Wam ogromnie wdzięczna, że mnie nie olałyście tylko staracie się pomóc.

Fogia - myśmy nie wzieli tego auta. Mój był w banku i gdybyśmy wzieli 10 tyś kredytu to musielibyśmy spłacić 16 tyś. Normalnie rozbój w biały dzień. A facet za naszego mógł nam dać na zamianę 5 tyś a z wolnej ręki może nam się go uda puścić za 8. Kurcze, fajny był wóz - ale chyba poszukamy czegoś tańszego.
A wy znaleźliście coś ciekawego?
a liczyłam, że jednak mnie odwiedzisz. :sorry: My jak na razie też w lesie z poszukiwaniami, w przyszłym tyg. idę oglądać mieszkania z agencji nieruchomości.

Fogia przedwszystkim jak będziesz się dopytywać o kredyt to rób dwa wyliczenia w walucie i PLN i pytaj o całkowity koszt kredytu - chodź w walucie będzie on tylko orientacyjny. I zobacz jak duze są różnice.
tak, tak tak właśnie robię, proszę o wyliczenie i kwoty we frankach i w euro ale i w złotówkach.
 
Kochana no i pytaj o marze, oprocentowanie! jak dowuiesz sie co i jak pisz na forum lub prv do mnie to ja poprosze meza by doradzil, no i skonsultujemy to z Ribi? bo ribi chyba siedzi w ing. a swoja droga to kolezanka wziela korzystny ostatnio w ing w pln ale na niska kwote.. bo miala 70% wkladu wlasnego. aaaa a masz jakis wklad wlasny?
 
[

gabriella naszczescie niee.. ale w sumie kupiłam małą babeczke w która swieczki wbiłam wiec było ok :) tez nie chciałam Tomka rodzic w grudniu tak nogi scisnete trzymałam.. nawet dla brzusia tłumaczyłam ze jeszcze musi poczekac kilka dni.. no i posłuchał 1 stycznia sie urodził:)
a
1 stycznia
może być jak najbardziej
oby i moje cudo posłuchało mamy ;-)

bo kredyty to ogolnie drazliwy temat:):) hihih na mnie to nie krzyczcie ale sama od siebie napisze ze ja to wyznaje zasade w czym zarabiasz w tym spłacaj :)
kredyt to drażliwy temat?
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
poczekaj aż się dzieci urodzą i się zacznie o "wychowaniu"
kto co daje, kto jak kładzie spać, kto co kupił-kupi
tu jazdy się zaczną ;-)

Ribi - pomysl, jakby każda z Nas podchodziła do wszystkiego tak jak sic, to bysmy się ciągle klóciły, zauwaz że jest Nas tu ok 80 dziewczyn i każda może mieć swoje zdanie na rózny temat, ale to nie znaczy że jedna drugą ma prawo oceniać i krytykować to co napisała!
to jest moje zdanie prywatne- osobiste
z tego co czytałam
to Ty uniosłaś sie bardziej niż Sic
i byłaś bardziej że tak powiem "dobitna w słowach"
ale może masz i prawo bo może poczułas się urażona
no i powtarzając się za powyższą swoją wypowiedzią .......
jak się dzieci urodzą dopiero się zrobi "ciśnienie"
bo nie raz ktoś urazi kogoś
czasem chcący czasem nie

przeżyłam jedno forum ciążowo-wychowawcze
i jestem pewna że jak tam tak i tu
łatwo nie będzie bo ile kobiet, ile dzieci tyle zdań
w każdym temacie

wypowiadać się to jedno
obrażać to drugie
granica jest cieniutka często ;-)
 
reklama
To ty twierdzisz że się nie znam, jakbym się nie znała to bym nie kupiła mieszkania, to tylko umowa przedwstępna, a i tak najwazniejsza jest umowa u notariusza i to ona sie liczy!
Ja nienawidze ludzi którzy oceniaja innych!
Napisz co wiesz, a nie oceniaj mnie i innych dziewczyn, które doradzały poprzez opisanie swoich historii!
Nie zjadłaś wszystkich rozumów, a to, że pracujesz w banku to super, napisz co chcesz, doradzaj, bez oceniania mojej osoby i nie podnos mi ciśnienia!
Ale dla mnie temat skończony. Napisałam jak było w moim przypadku, nie korzystałam z dewelopera wiec mogłam pomylić słowo z posrednikiem zdarza się(poprostu nie korzystałam z niczyjej pomocy tyle), ale nie wymądrzam się przynajmniej!

Ribi - niestety dzis nie doszedł rogal, pewnie wczoraj nie wysłali, a dziwne bo to blisko się wydaje kurierem powinno dojść :)

Klaudoos - dzięki za pocieszenie :-)

Dzis do 14tej wyszlismy z mężem na zakupy, bo w lodówce już tylko światło było, potem proszki, płyny, i zachaczylismy o rossmana bo mamy pod blokiem, niestety 300zł wydaliśmy nawet nie wiadomo na co :p a dodatkowo kupiłam sobie zegarek bo mi się popsuł ciekawe jak sie ten będzie sprawował:-)

Wiesz co brak mi słów.... naprawdę NIKOGO NIE OCENIAŁAM, NAUCZ SIĘ CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM BO WIDZĘ ŻE MASZ Z TYM PROBLEM, tak masz racje nie zjadłam wszystkich rozumów, i w gwoli ścisłości ja Nigdzie nie napisałam że w banku prację - bo w nim nie pracuję. Widzę, że masz dar nie rozumienia tekstu i wyciągania z niego rzeczy których nie ma.
I też kończę z Tobą ten temat bo jest bez sensu. Pozdrawiam Cię serdecznie.
 
Do góry