reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

Jak sie nie znasz to nie doradzaj komuś - bo takim gadaniem możesz komuś naprawdę zaszkodzi.

To ty twierdzisz że się nie znam, jakbym się nie znała to bym nie kupiła mieszkania, to tylko umowa przedwstępna, a i tak najwazniejsza jest umowa u notariusza i to ona sie liczy!
Ja nienawidze ludzi którzy oceniaja innych!
Napisz co wiesz, a nie oceniaj mnie i innych dziewczyn, które doradzały poprzez opisanie swoich historii!
Nie zjadłaś wszystkich rozumów, a to, że pracujesz w banku to super, napisz co chcesz, doradzaj, bez oceniania mojej osoby i nie podnos mi ciśnienia!
Ale dla mnie temat skończony. Napisałam jak było w moim przypadku, nie korzystałam z dewelopera wiec mogłam pomylić słowo z posrednikiem zdarza się(poprostu nie korzystałam z niczyjej pomocy tyle), ale nie wymądrzam się przynajmniej!

Ribi - niestety dzis nie doszedł rogal, pewnie wczoraj nie wysłali, a dziwne bo to blisko się wydaje kurierem powinno dojść :)

Klaudoos - dzięki za pocieszenie :-)

Dzis do 14tej wyszlismy z mężem na zakupy, bo w lodówce już tylko światło było, potem proszki, płyny, i zachaczylismy o rossmana bo mamy pod blokiem, niestety 300zł wydaliśmy nawet nie wiadomo na co :p a dodatkowo kupiłam sobie zegarek bo mi się popsuł ciekawe jak sie ten będzie sprawował:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
To ty twierdzisz że się nie znam, jakbym się nie znała to bym nie kupiła mieszkania, to tylko umowa przedwstępna, a i tak najwazniejsza jest umowa u notariusza i to ona sie liczy!
Ja nienawidze ludzi którzy oceniaja innych! Napisz co wiesz a nie oceniaj mnie i innych dziewczyn które doradzały poprzez opisanie swoich historii!
Nie zjadłaś wszystkic rozumów, a to że pracujesz w banku to napisz co chcesz bez ocen mojej osoby i nie podnos mi ciśnienia!

blondi chyba trochę przesadzasz....umowa przedwstępna jest równie ważna co umowa zakupu. Tutaj i tutaj możesz stracić kasę...
 
Dziewczyny pytały o radę, takie samo prawo ja miałam, żeby opisac moją sytuacje podczas kupowania mieszkania jak i reszta dziewczyn, również sic! Po co więc mnie ocenia? A dziewczyny poczytają i same zdecydują z których rad skorzystać, nie pozwolę żeby któś mi pisał, że brednie piszę!

Nie przesadzam, nie będzie mi nikt mówił co i jak bo to przeszłam i wiem jak bylo, umowa przedwstępna jest potrzebna do banku, żeby bank miał wiarygodnie podparcie na jakie mieszkanie bierze sie kredyt, a potem jak juz bank udzieli kredytu i spisuje sie umowę notarialną to umowę przedwstępną mozna do kosza wyrzucic i ta umowa notarialna jest istotna to tam zawiera się informacje dot daty wyprowadzki i wprowadzki, rzeczy które zostaja namieszkaniu, kwoty jaka banka ma przelac na konto sprzedające, mój bank potrzebował 24h na przelanie po dostarczeniu umowy notarilanej itp.... wszystko można załatwić nie koniecznie trzeba w banku pracowac, żeby poradzić sobie z wzięciem kredytu i kupnem mieszkania!

Czasami mozna więcej błędów zrobić jak nam się wydaje że wszystko wiemy, a tacy zwykli ludzie wystarczy że będą ostrozni i sobie poradzą.

Zreszta dla mnie to jest koniec tematu!
 
Ostatnia edycja:
Nie przesadzam, nie będzie mi nikt mówił co i jak bo to przeszłam i wiem jak bylo, umowa przedwstępna jest potrzebna do banku, żeby bank miał wiarygodnie podparcie na jakie mieszkanie bierze sie kredyt, a potem jak juz bank udzieli kredytu i spisuje sie umowę notarialną to umowę przedwstępną mozna do kosza wyrzucic i ta umowa notarialna jest istotna to tam zawiera się informacje dot daty wyprowadzki i wprowadzki, rzeczy które zostaja namieszkaniu, kwoty jaka banka ma przelac na konto sprzedające, mój bank potrzebował 24h na przelanie po dostarczeniu umowy notarilanej itp.... wszystko można załatwić nie koniecznie trzeba w banku pracowac, żeby poradzić sobie z wzięciem kredytu i kupnem mieszkania!

Czasami mozna więcej błędów zrobić jak nam się wydaje że wszystko wiemy, a tacy zwykli ludzie wystarczy że będą ostrozni i sobie poradzą.
tutaj masz 100% racje! ale mowie nie podnos sobie cisnienia;) hormony nam szaleja i latwo nas wkurzyc!!! ;) swoja droga mi maz wszystko tlumaczyl jak najwiekszemu gamoniowi i prosil zebym tylko w jego banku(tam gdzie pracuje) nie zadawala pytan;) ja to nawet nie wiedzialam co to marza co to libor, wibor itd. a jak wyslal mnie do US z PCC i do sądu to przepytywal mnie jak do egzaminu, i tak z sadu do niego dzwonilam bo zapomnialam jednego slowa i nie wiedzialam o co pania pytac;) ale szczerze mowiac mnie nie interesuja te sprawy! ja wole poszukac ladnego mieszkanka z fajnymi zdjeciami na sieci, obejrzec je zapytac ile kosztuje;D i na tym sie moja rola konczy;)
 
Dziewczyny pytały o radę, takie samo prawo ja miałam, żeby opisac moją sytuacje podczas kupowania mieszkania jak i sic! Po co więc mnie ocenia?

Nie przesadzam, nie będzie mi nikt mówił co i jak bo to przeszłam i wiem jak bylo, umowa przedwstępna jest potrzebna do banku, żeby bank miał wiarygodnie podparcie na jakie mieszkanie bierze sie kredyt, a potem jak juz bank udzieli kredytu i spisuje sie umowę notarialną to umowę przedwstępną mozna do kosza wyrzucic i ta umowa notarialna jest istotna to tam zawiera się informacje dot daty wyprowadzki i wprowadzki, rzeczy które zostaja namieszkaniu, kwoty jaka banka ma przelac na konto sprzedające, mój bank potrzebował 24h na przelanie po dostarczeniu umowy notarilanej itp.... wszystko można załatwić nie koniecznie trzeba w banku pracowac, żeby poradzić sobie z wzięciem kredytu i kupnem mieszkania!

Czasami mozna więcej błędów zrobić jak nam się wydaje że wszystko wiemy, a tacy zwykli ludzie wystarczy że będą ostrozni i sobie poradzą.

Kochana ja już kupowałam dwa mieszkania i też wiem co i jak. Jeżeli chodzi o umowę przedwstępną to nie jest ona tylko do banku ale np. i dla dewelopera czy sprzedającego zabezpieczeniem, że kupisz mieszkanie. Zazwyczaj pisze się tam, żę jeżeli w określonym czasie nie przedstawisz dok. że bank dał Ci kredyt to wtedy tracisz zaliczkę (czy zadatek nie pamiętam). Więc można powiedzieć, że Ty miałaś szczęście, że niemieliście takiego zapisu ale kupując mieszkanie od dewelopera zawsze będziesz miała taki zapis bo im zależy żeby nie być stratnymi.
A uważam, że przesadzasz z ubliżaniem, bo piszemy tu żeby sobie pomagać a nie sobie ubliżać...uważam, że Twój język wypowiedzi nie jest adekwatny do sytuacji.
 
no dobra - to ja zmienię temacik:-)
dopadły mnie dzisiaj typowo ciążowe hormonki:-/ wysłałam małżona na zakupy (ja nie moge chodzić bo mdleję za często); dałam mu listę dokładną, tzn łącznie z nazwami firm jakie konkretnie rzeczy ma mi kupic. Jak wrócił i zobaczyłam, że zamiast mydła w kolorze żółtym kupił mi mydełko w kolorze pomarańczowym to zebrał opierdziel taki że aż się sama zdziwiłam, że aż tak potrafię krzyczeć, a ja się na końcu popłakałam...ryczałam jak nie wiem co...
normalnie nie wierzę, że tak wybuchłam - teraz chce mi się z tego śmiać - wiecie głupi kolor mydełka do mycia rąk:-D

miał szczęście, że przyszedł do mnie i mnie przytulił, bo normalnie dalej bym się na niego darła... biedny ten mój mąż :-) a jaki kochany :-)
 
oj dziewuszki dostalam atak glodu, pobieglam do sklepu po ogorki kiszone, ziemniaki makrelke i szczypiorek- makrelke i szczypiorek jutro zjem, a zrobilam sledzie z puree, ale wszamalam jak nigdy!!!
 
Monciaa tez tak mam ;) Błacha rzecz potrafi doprowadzic mnie do lez i krzyku a juz za chwilke jestem potulna jak baranek ;) ach te hormony.. Moj maz tez narazie dobrze sobie z tym radzi wiec wiekszych klotni na szczescie nie ma:)
 
a ja właśnie wróciłam od babci mojego małżona z pełnym talerzem racuchów z jabłkami :-) pychaaaa!
normalnie zjadłam już ich tyle, że zaraz pęknę... choć oczami dalej bym jadła (Szymcio też chyba je lubi bo skacze i się rozpycha w brzuszku) :-D

ale zrobiłas mi smaka na te racuszki mniam :)
u mnie nudy nudy i jeszcze raz nudy.. bubus pojechał juz do babci a ja sobie leze i sie obijam jak mops:) nic mi sie niechce.. zrobiłam te rzęski no i jestem zadowolona :D:d
 
reklama
oj dziewuszki dostalam atak glodu, pobieglam do sklepu po ogorki kiszone, ziemniaki makrelke i szczypiorek- makrelke i szczypiorek jutro zjem, a zrobilam sledzie z puree, ale wszamalam jak nigdy!!!

znam takie napady szczególnie na ogórki - na szczęście kiszone mamy w piwnicy, bo robiliśmy w tym roku chyba z 40 słoików. :-)
 
Do góry