Styczen 2011

[Molala]

żabko bo nie jesteś jeszcze zbyt długo na bb... fifi ma racje -"stare" foremki mialy okazję nie raz doświadczyć trollowania------- byla jeszcze masiek, która na kwietniowkach2008 przez ponad rok wkręcala synka--- byla moderatorem--budzila powszechne zaufanie do czasu kiedy rzekomo nie zaszla w 2 ciąże------albo sławetna cisowianka.... poprostu bądzcie czujne...
i taka dobra rada- nie zaśmiecajcie sobie styczniówek niepotrzebnymi wątkami----- bo są osoby ktore wymyslają tematów od licha

pozdrawiam wszystkie przyszloroczne mamusie

dobra rada z tym zasmiesaniem watku....

witajcie

mialam isc na 12 do Gina ale inde na 15.....

u mnie oki sie czuje wymioty ustaly....

milego dnia

 

[kahaaa]

hejka dziewczyny
wpadlam was podczytac za sprawa blondi. jak wyczytalam z jej pierwszych postow, ze dziewczyna wie, juz chyba w 4 tc, ze spodziewa sie trojaczkow a jeszcze dodatkowo pisze, ze lekarz stwierdzil obecnosc 4 pecherzykow, ale 1 byl pusty to mnie to zaintrygowalo do tego stopnia, ze postanowilam sprawdzic co u niej dalej. no i widze, ze wam jakis troll atmosfere na kilka dni zepsul. mam nadzieje, ze mimo niezbyt udanego startu spedzicie razem 9 udanych miesiecy i razem bedziecie swietowac narodziny waszych dzieciaczkow. zycze wam spokojnej ciazy )))

 

[aniwar]

hej. macie już jakieś dziwne jedzeniowe zachcianki? ja właśnie jem parówkę i popijam jogurtem... w całej poprzedniej ciąży tak nie miałam, a tu sam początek i już.

ja w zasadzie jadlabym tylko suchy chleb..a raczej bulki...albo jakies takie rzeczy, które nie maja wyrazistego smaku np sam ugotowany makaron. Zmuszam sie urozmaicać sobie diete, bo przeciez dzidzi potrzebne są witaminki. Takie przygody zaczeły mi sie w sumie w tym tygodniu. Nie wiem czy to ze wzgledu na to, że akurat czas (czyli tydzien ciazy) na takie "upodobania" czy dlatego ze od piatku biore luteine i moze zaczyna działać ciagle mnie mdli a takie bezsamkowe rzeczy smakuja mi najbardziej..nieźle:-)

i dotego co bym nie robiła nawet wystarczny, ze stoje i ziemniaki obieram to jak mi w głowie wiruje, że szok i jeszcze moge pić i pić, a i tak mam w ustach sucho normalnie masakra.

rozumiem Cię...ja tez nawet jak siedze to krecie mi sie w głowie..jak zjem to troche sie poprawia ale za godzine znowu to samo. A co do picia to mogłabym pic non stop ciagle mam pragnienie...jak nigdy..przed ciąża ogolnie malo pilam a teraz to nie roztaje sie z woda mineralna...:-)ale to akurat dobrze, że tak mamy:-)

 

[aga_bb2]

no to ja jeszcze do jedzenia wrócę: nieszczęśnice z mdłościami nie czytać!
Ja póki co zjadłabym konia z kopytami, a dzisiejszy odcinek sponsoruje zupka z botwinki. Mmmmniam!
Tylko niecierpliwa byłam i zjadłam trochę na świeżo, zanim jeszcze ostygła. Teraz jestem po dokładce i stwierdzam, że po godzinie stania w garnku jest dużo lepsza. Przegryza się trochę, no i musi być letnia.
Lecę po więcej. Mniam!

 

[aniwar]

Szczęściara:-)

 

[aga_bb2]

Szczęściara:-)

należy mi się, w poprzedniej ciąży wymiotowałam jak kot przez równy miesiąc. A pracowałam w restauracji do tego
Mam nadzieję, że teraz mnie to ominie, ale kto to wie.

 

[aniwar]

pewnie, ze tak:-) im mniej dolegliwości tym lepiej. A praca w restauracji w tych wszytskich zapachach to wtedy nieźle musiała Ci dac w kość:-( teraz za to sobie odbijesz:-)

 

[Karolcia1125]

Cześć Laseczki

mała zuzi również i ja Witam Cię cieplusio i Gratulacje!!!

aniwar no to widze, ze mamy to samo Co do jedzienia to skoro tylko niewiele po pomaga to trzeba chyba cały czas jeść haha

aga_bb2 ale masz sie dobrze i wogóle tylko takich smaczków pozazdrościć Oj ja już się doczekać niemoge jak mnie na jedzienie smaki najda bo narazie na nic ochoty niemam...Ale zupka mniam ja wogóle uwielbiam zupy choc teraz coś niebardzo Ale z tym wymiotowaniem to też miałaś jeszcze w kuchni to chyba juz niema nic gorszego grrrr Ja dwie ciąże to rownie 9 miesięcy dzień w dzień sie mordowałam i równiez mam nadziej, ze tym razem mnie ominie

 

[aga_bb2]

Czekam na tę pierwszą wizytę u ginekologa z takim zniecierpliwieniem, że nie mogę wytrzymać. Dużo rzeczy przede mną, jutro spotkanie o pracę, mam nadzieję, że mnie przyjmą, bo to fajna praca, a jak jeszcze będę szukać dwa miesiące to mnie już później z brzuchem nikt nie przyjmie.
No i piszę tu, bo mam 1000 pytań na minutę i myślę cały czas o Maluszku, a nikomu jeszcze nie powiedzieliśmy. Ratunku!!!
Chyba muszę iść ze starszakiem na spacer.Lecę. jeszcze tu pewnie wejdę.

 

[Karolcia1125]

aga_bb2 oj to miłego spacerku...u nas z pogodą na spacerk nici bo leje i leje No to jutro będe trzymała kciuki by sie z pracka udało!!!!!! I jak zaraz będziesz mogła to daj znać jak poszło!!! Co do wizyty to wiem co czujesz ja mam aż na 25.05 więc te czekanie to horror. My tylko mojemu bratu powiedzieli haha bo już wytrzymac niemogłam ale obiecał, że nikomu nie powie A kiedy bedziecie chcieli powiedzieć? jak będziesz po pierwszej wizycie?