a może się zamienimy? Ja wieszać nie mogę, bo jak trzymam ręce w górze to od razu mdleję ale za to prasowanie w każdej ilości zrobię. To ja Ci poprasuję a ty mi popowieszasz??? Ok?
ja mi poprasujesz to Ci wszystko powieszę co chcesz
tylko ostrzegam, że dorzucę jeszcze kilka mężowych koszul ;-)
prasowania piętrzy się u mnie cała sterta....
tylko trochę daleko mam do Chełma....
a ja musze przyznać, że w tym 2 trymestrze, nawet pomimo upałów czuję się rewelacyjnie (tfu tfu, żeby nie zapeszać)
o wiele lepiej niż w 1 ciąży
nogi mi nie puchną wcale, zmęczona już tak nie jestem jak wcześniej, nie śpię aż tyle, schudłam 3kg, wogóle, jakbym w ciąży nie była :-)
a wracając do sprzątania i mycia itp.. to jakiś miesiąc temu strasznie zapuściłam dom, jakoś dużo pracowałam, dużo mnie nie było (delegacje) i nie miałam kompletnie siły, w końcu jakoś "się ogarnęłam", ale postanowiłam, że jeżlei później nie będę miał siły to albo zapłace siostrze, żeby mi posprzątała, albo jakiejś ukraince - mnóstwo ich u nas sprzata po domach i wcale nie będę miała wyrzutów sumienia, że nie mam siły zadbać o swój dom, a taka kobitka wystarczy że 2-3 godziny mia pomoże raz w miesiącu, weźmie z 20zł za godzinę i sama będzie zadowolona
trzeba sobie ułatwiać życie