reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

asiak ale miłość Ci się trafiła....fakt dla mnie 1000 zł za lampę to trochę dużo ale skoro to miłość to może jednak?:) a labradorek pewnie będzie przeszczęśliwy w tym waszym lasku....beagla powinniście sobie jeeszcze sprawić...one uwielbiają takie tereny:)

iwi czy Wasz pies jest pracujący? tzn czyy go wykorzystujecie do jakiś zaprzęgów? Wiesz dla takiego psiaka to szczęście. Moja sunia jest niepracująca ale zawsze dorywczą robotę sobie znajdzie i poleci za sarną albo zającem....ale to sierota jest i zawsze ta zwierzyna jej ucieka:) ale to naganiacz jest...

a ja dopiero robię obiad wcześniej nie dałam rady,ale mąż za chwilę wwraca z pracy więc razem zjemy:)

dziewczyny przez przypadek trafiłam na coś takiego... https://www.babyboom.pl/forum/blogs/aga_cina/moze-powinnam-zaczac-pisac-bloga-2431/ siedzę i ryczę....tak mi jej szkoda...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam po weekendzie

U nas coraz mniej spania, mniej płaczu a więcej uśmiechów i gaworzenia.
My szczepimy za tydzień w środę, chciałam tymi bezpłatnymi i pneumokoki ale pani doktor przekonała mnie do tej 5w1. Więc nasz zestaw to 5w1 i pneumokoki.
Pogoda dzisiaj śliczna, spacerek zaliczony dwa razy ale za pierwszym razem chyba za ciepło ubrałam Mikusia bo się zaczął złościć w połowie spacerku i musiałam uciekać do domu. Za drugim razem już był spokojny.

U nas to jest trochę dziwnie z tym odbijaniem. W nocy go nie podnoszę do odbicia, bo jak się naje i puści cyca to od razu mu się odbija samo. A w dzień zauważyłam że jak go podniosę od razu po jedzonku to mi ulewa a jak dopiero po chwili to wtedy jest ok.

......................................................

Przeczytałam i łzy same mi lecą,
dlaczego ten świat jest tak okrutny.
 
Ostatnia edycja:
Ribi próbowałam ale jest leniwa i nie za bardzo jej to pasuje, ale ja miałam przyjemność jechania psim zaprzegiem na saniach i wózku nie zapomniane wrażenie. Mam nadzieje że Franek też będzie miał okazje jak dorośnie, a ja bym chciała sama się nauczyć prowadzić zaprzeg, bo na razie byłam w roli pasażera.

Czytałam straszna tragedia
 
Ostatnia edycja:
Ribi ja nie kupiłam jeszcze chusty i cały czas się zastanawiam, więc raczej Ci nie potowarzyszę na tym spotkaniu. Straszne to co spotkało tą dziewczynę, dlaczego takie rzeczy się zdarzają???
iwi też Ci zazdroszczę tej Norwegii, ja byłam w Szwecji parę razy, tam też jest pięknie.

Też bym chciała psa, ale nie wiem jak by to wyglądało z wychodzeniem z nim na spacery, oboje z mężem pracujemy na 2 zmiany, teraz mamy 2 dzieci, a jak zachorują? Pewnie byśmy sobie poradzili, ale nie chciałabym zaniedbać psa, chciałabym labradora albo owczarka niemieckiego(ten trochę duży jak na 54m kwadratowe w bloku). Małe psy mnie nie kręcą, choć kiedyś takiego miałam, kundelka przybłędę którego nazwałam Misiek (miałam wtedy chyba 8 lat). Jak Wy dziewczyny radzicie sobie z tymi Waszymi zwierzakami???

Byłam u gina na kontroli, wszystko jest ok, powiedział, że gdyby nie szycie to nie poznałby że byłam w ciąży, tak wszystko już wróciło do swoich kształtów i wymiarów. Śmiałam się, że mój obwisły brzuch wskazuje na to że byłam w ciąży - niestety. I to gardło mnie boli, nawet nie mogę pobiegać:wściekła/y:
 
Hej dziewczyny i ja sie witam po weekendzie.
Dzis rano wrocilismy od rodziców moich , ale cały dzien Ala marudziła i nie miałam chwili przywitac sie.

Pogoda w weekend super, wiadomo- Ala za to przespała całe 2 dni:) Praktycznie wczoraj była cały dzien na dworze:) Rodzice moi mieszkaja na parterze wiec wyjscie z wozkiem było bezproblemowe:)

Eh ...teraz znowu ciezko bedzie sie przyzwyczaic do rzeczywistosci.

Tez przeczytałam - tragedia. I znowu pytanie sie pcha na usta- dlaczego?
 
gogi wiesz co dobrze, że jesteś świadoma że dla psa potrzeba czasu bo tak jest. U nas psem zajmuje się teraz mój mąż. Wychodzi z nią na spacery. Niestety ona jest taka niereformowalna że ze mną na spacer przy wozku nie pójdzie. Póki co daruj sobie psiurka dopóki trochę dzieciaczków nie odchowasz....no chyba że mąż się zaoferuje że się zzajmie. Ja teraz wzięłabym pieska ze schroniska....takie wdzięczne są....
Co do spotkania to jak nie teraz to później, jak będzie ciepło.
 
Witam Was ja jestem zestresowana i zmęczona, miałam ciężkie popołudnie

Pogoda piękna

W środę Misiek ma neurologa, oby wszystko grało




gogi
wybierz się do lekarza, po co się męczyć

fajnie, że sobie spacerujecie
trzeba korzystać póki jest pogoda

Blondi ja tylko nie jem kapusty, grochu, fasoli i nie piję gazowanego, alkoholu
a tak to wszystko jem i jest ok:tak:
pizza też już była, mielone, pomidory, ser, krokiety........

poczytałam aż łzy poszły

Idę odciągać bo leci mleko
 
reklama
Do góry