reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Dziewczynki, Misiek już nie leży w inkubatorze
chyba w środę tam jedziemy i ja zostaje u Ciotki w Zabrzu
wtedy będę mogła codziennie odwiedzać Miśka i karmić piersią :-)

Jeszcze tam musi poleżeć i się podleczyć, w USG na razie nic nie znaleziono...
oby tak dalej
 
reklama
hej,
ja po wizycie i skierowanie na patologię mam :-(
moja ginka radzi zaczekać jeszcze kilka dni bo wody i łożysko ok więc do szpitala idę w czwartek, bo akurat lekarka moja ma dyżur, a od terminu z OM minie równo 2 tygodnie.
liczę jednak że do tego czasu coś ruszy i Ala sama postanowi wyjść na świat.
przeraża mnie to leżenie w szpitalu nie wiadomo ile, ja nawet nie mam żadnej piżamy żeby tam pomykać a co dopiero leżeć nie wiadomo ile :-(
z Malutką smsowałam i tak jak pisała damqelle leży i czeka, skurcze na poziomie 20% więc słabo.
claudia-proponuję zrobić badanie krwi bo na anemię to wygląda.
ciekawe jak monia-t?
 
Witajcie kochane :)

Wybaczcie, że nic nie piszę, ale mam w domu szpital. Mąż chory, ledwo żyje. Wiki wczoraj wcześniej z przedszkola przyszła bo katar po brodę (zaraziła sie od m) Ja muszę wszystko ogarnąć i pilnować aby Tomcio się nie zaraził. W dodatku brzuch mnie boli po cc i nadal mam odchody. Byłam dzisiaj u swojego gina i okazało się, że mam w macicy stan zapaly i grozi zakazeniem wewnątrzmacicznym. Dostałam antybiotyk i kontrola za tydzień. Oj wszystko naraz. Jutro moi rodzice wylatują i jest mi smutno :(

Buziaki dla WAS
Dla chorujących zdrówka!!!

Przepraszam, ze jeszcze wracam do tego ale nie moglam wczesniej odwiedzic BB, jak bolal cie brzuch? ja mialam miec dzis wizyte ale prof wyjechal - boje sie ze u mnie tez sie cos niefajnego dzieje.
joasiu ja tez mam dzis mega dola - moja mama wlasnie dzis wylatuje i zobacze ja dopiero za 2 lata... :(
siedze i rycze...

blondi moze to przez jablka. Nie bede ich jadla i zobaczymy. Tylko widzisz u nas jest z ta kupka taki problem ze On sie napina i mimo to jej nie robi. Spina sie prze i zaraz zaczyna plakc a kupki nie ma. Osttanio 7 dni samodzielnie jej nie zrobil. Zmienilismy wtedy mleko na ten bebilon i go ruszylo i prez trzy dni bylo ok a teraz znowu to samo wczoraj i dzsi dostal czopka bo nie moglam patrzec jak sie mecze Bidulek:-( a dzis jeszcze prykal i po pryknieciu w placz.
A ze snem u Nas to samo. Ktoregos razu przez sen sie napinal i normalnie powienien zrobic kupke a On sie obudzil i plakal i plakal.

Przy piersi jak jest to tez czesto podczas jedzenia sie napina i tak nozki podkurcza wtedy zaczyna mi "szarpac" piers tak kreci glowka z piersia w buzi. Szczegolnie jak piersi sa juz miekkie. Wtedy karmienie zwykle sie konczy a kupki i tak nie ma:-(

Kiedy to minie??
sztuczne mleka to zapychacze i sa ciezko strawne - moze lepiej odstawic sztuczne mleko? mozesz??? bo nie jestem na bierzaco i nie wiem czy dokarmiasz ze wskazania lekarza...

Witam
Prawie w ogóle się nie odzywam bo Ania jest teraz całym moim światem, ale czytam prawie na bieżąco :tak:
Któraś pytała o zzo - dla mnie rewelacja, gdyby nie znieczulenie nie wiem jak bym przetrwała poród bo tak silne miałam bóle że aż po podłodze zaczęłam się z piłką turlać (barki na piłce, kolana na podłodze), po znieczuleniu drzemałam aż do partych (odpoczęłam bo już ledwo żyłam), żadnych efektów ubocznych nie miałam.

Moja niunia dzisiaj ma gorszy dzień, mało śpi i markotna jest, przyśnie na chwilę ale zaraz wstaje.. Jeszcze teraz jestem wściekła na maxa.. Już mi prawie zasnęła na rękach to przyszła teściowa i wzięła ją ode mnie (uprzedzałam że się rozbudzi, że musi jeszcze trochę poleżeć) i tak jak kąpiel była przed 20stą tak do tej pory ją nosi na rękach :wściekła/y: i jeszcze buja :wściekła/y: W pokoju mam 21-23stopnie a ona zawinęła małą w kocyk i rożek :wściekła/y: normalnie jestem wściekła jak nie wiem :wściekła/y:

Dobrze że mąż będzie za 20 minut to może coś na to poradzi bo nie chcę się z nią kłócić..
z mamami (tesciowymi)to juz tak jest - przerabialam to!!!
jest ciezko!!! ..ale da sie przezyc :)
glowa do gory!!


Dziewczynki, Misiek już nie leży w inkubatorze
chyba w środę tam jedziemy i ja zostaje u Ciotki w Zabrzu
wtedy będę mogła codziennie odwiedzać Miśka i karmić piersią :-)

Jeszcze tam musi poleżeć i się podleczyć, w USG na razie nic nie znaleziono...
oby tak dalej
Bardzo sie ciesze!!! az slow mi brakuje by napisac jaka ulge czuje - mysle o was codziennie!!

nie nadrobilam 2 dni nieobecnosci na BB ale mam nadzieje, ze u pozostalych wszystkookey!!

ktos zna dobry sposob na dola???
nie wiem jak uleczyc swoj stan...
eh...
 
Ostatnia edycja:
też myślałam o morfologii
anemię to ja na pewno mam zawsze miałam, jem witaminy te co w ciąży i dla matek karmiących więc może się polepszy
 
witajcie,
Claudia- wieści swietne! trzymam za was kciuki i modlę się za Michałka. super, że będziesz mogła karmić.

Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczek:)
 
AsiuK moi rodzice wylecieli wczoraj i tez smutno mi było bardzo :( Ale na szczęście zobaczymy się na chrzciny Tomka za 2,5 miesiąca.
Mnie zaczął bolec brzuch z prawej strony nad szyciem że nawet chodzić nie mogłam. I odchody raz były żółte, raz ich nie było a następnego dnia czysta krew. I okazało się, że zamiast prawidłowo wydalać je z organizmu macica gromadziła je w sobie i zrobił sie stan zapalny.

Ja uciekam z Tomkiem na USG brzusia. Jakiś dzisiaj nie w sosie ten mój synek.

Claudia cieszę się z takich wieści o michałku.
 
reklama
Claudia - Super! Bardzo się cieszę, że Michaś ma się lepiej. Skoro na usg wyszło wszystko w porządku, to może juz niedlugo będziesz tulić swoja pociechę w domku;) Michaś to silny facet, teraz już może byc tylko lepiej;) A ty odpocznij i mobilizuj siły, bo jak mały wróci to musi mieć szczęśliwą i pełną energii mamusię!


---------------

Ja sobie przelożyłam szczepienie na poniedziałek 21 lutego bo 20 mamy chrzciny Wojtusia;) Znając moje dziecko, to pewnie zażąda cyca jak tylko wejdziemy do kościoła;) A chrzciny mamy normalnie na mszy, która w zalezności od ilości dzieci trwa nawet do 1,5 godziny.... Pewnie bez butli się nie obejdzie;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry