reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

Ostatnio mi strasznie zaczal plakac przy prykaniu:-( myliscie ze to jest wlasnie ta kolka?? Ja myslaam ze jak ma gazy i sobie pryknie to mu to przyniesie ulge a On wtedy wrzask jakby mu to bol sprawialo:-(
My sporo nosimy na raczkach, szczegolnie ja. Czesto jest tak ze Bartus zasypia na raczkach albo jak klade go sobie do odbicia na brzuchu a jak odkldam do lozeczka to marudzi i placze. Nie raz juz spal z tego pwodu z nami w lozku. Wiele osob mowi ze tak sie nie powinno robic ale oc mi tam kiedy go bede przytulac jak nie teraz. Jest to czasem ucizaliwe bo wiele rzeczy nie moge zrobic ale czesto sie te zdarza ze jak go dluzej ponosze czy polezy na brzuchu to wtedy spi w lozeczku. Chyba za wczensie go odlakdac nie mozna bo za lekko spi. W dzien spoko moge sobie znim tak chodzic gorezj w nocy jak samej sie chce spac wtedy tej ceirpliwosci jest mniej i dlatego laduje obok mniew przytulony w lozku:-)
No wlasnie ja nabialu nie jem. Zyje na bulkach z wedlina, krupniku i gotowanych jablkach. Tak lekarka nam zalecila. maluszek pije beblion AR ten przeciw ulewaniom. Wczesniej pil nestle nan a potem nestle nan HA. Wszysko przez ten brzuszek. Kolki mu dokuczja ( tak mysle ze to kolki) noi te problemy z zrobieniem kupki. Nie ma zatwardzenia bo konstystencja jest normalna tylko ze nie moze ich zrobic. Ratuje go czopkiem zeby tak sie nie meczyl. Dostale tez esputicon i debridad. Ale sama nie wiem czy to cos pomaga czy nie.

Aniwar- nam połózna mówiła, ze esputicon jest za słaby. My podajemy espumisan i poki co nie jest tak żle.

Aniwar - Raczej to nie kolki, bo kolki męczą dzieci wieczorami i w nocy, ale Twój Szkrab ma to co mój, teraz jestem pewna, ja bym proponowała odstawić jabłka, choć może to wcale nie ich wina, mój Maciuś marudzi, spina się i plcze jak pierdzi i robi kupkę, prawie zawsze tylko w nocy słyszę, że prze i się nie wybudza na tyle żeby płakał, ale popiskuje, natomiast w dzień(jak już spi) to spi krotko i płytko, więc się wybudza i bardzo płacze podczas wypróżniania się, dlatego chce chuste kupić, bo malenstwo moje lubi noszenie w pionie lepiej mu się robi kupki i pierdki sprawniej wychodzą, mniej go bolą, dlatego chusta może pomoże Maciusiowi, pewnie już taki urok naszych maleństw że tak się wypróżniają krzycząc:( ja go przystawiam do piersi i wtedy też lepiej mu się wypróznia jak je - spróbuj:)

Tez uważam, ze to nie kolki, tak na początku też myslelismy. Ale teraz wiem, ze to tylko przy robieniu kupki Ala popłakuje.

Blondi- chyba cos w tej chuscie jest, bo kiedy ja ponosiliśmy przez te 2 dni, to po odwinieciu Ala sama zrobiła kupkę bez zadnego wysiłku i płaczu:)

No objawy ma takie same jak mój Maciuś, też jak ciśnie kupkę przy piersi to się wierci, kwiczy, szarpie sutka, wypuszcza zaraz łapie i wciąga, czasem nawet się złoszcze, bo tak długo się preży, a na koniec tylko mały pierdek i kupki tez nie ma, szkoda mi go, ale ogólnie Maciulek robi kilka kup dziennie, kolory ich są rózniste, ale są... zyczę szybkiej poprawy, żeby kupki wróciły:)(

Oj, moja Alunia przy karmieniu nieraz mi tak wykreciła sutka, ze masakra. Na szczescie jeszcze zebów nie ma, ale strach pomyslec, co bedzie jak zaczyna jej sie wyzynac.
Generalnie te same objawy ma przy robieniu kupki.


A moja Ala spi dzis cały dzien, normalnie nie poznaje mojego dziecka. Tym razem sama spi w wózku, szok bez żadnego wybudzania!!! Naprawde kazdy dzien inny u nas. Ciekawe co bedzie w nocy?


Kochane dwupaczki - jutro chciałabym przeczytac wiadomość, ze Wasze maluchy są juz z Wami:)
 
reklama
U mnie chwilowo karmienie wyglada ta: w nocy co 3-4h po 15 min, a potem seria co 1h-1,5h po 30min. Ostatnia seria 15min karmienia 1,5h przerwy 30 min karmienia 40 min przerwy 30 min karmienia no i wreszcie spi:-)
 
witam :-) jeszcze w dwupaku, toska w nocy dala porzadnie popalic przestawila sie z godz wieczornych na nocne 23-00 i kopala jak szalona a co najlepsze jak czula, ze tatus obok. trzymajcie kciuki za dzisiejsza wizyte w szpitalu. po wczorajszym seksiku jedynie ciut czopa odeszlo i tyle, uparciuch w brzuchu nam siedzi i tyle.

monia-t i joasienka moje wy dwupaki zycze wam dobrych wiesci

olandia zmien suwaczek bo ja ciagle sie zastanawiam ile twoja ma :-)

moniaivoy nie konecznie dziecko musi ci gryzc sutki jak bedzie miala zeby u mnie miska praktycznie wogole mi nie pogryzla sutkow jak jej zeby szly, nawet miala wieksza ulge jak doila cyca. pozniej czasem mnie ugryzla jak sie zezloscila na mnie i to tyle.
 
i ja się witam z rana.
oczywiście bez zmian, nawet jednego bolesnego skurczyku,oprócz standardowych wieczornych dolegliwości.
na 10:50 idę do mojej ginki, ciekawe co zdecyduje.
u nas dziś znowu deszczowo, normalnie przyszła jesień, tylko gdzie wiosna i lato :szok:
miłego dnia Wam życzę!
 
Jestem i ja :-) ale w jakimś dziwnym nastroju... może to kwestia pogody. M też jakiś nieswój
już po śniadanku, zaraz jedziemy do szpitala i zobaczymy
malutk_a - życzę wzajemnie :tak:

miłego dnia - mimo aury - dla wszystkich :-)
 
Witam Was z rana, my idziemy na miasto, jest kilka spraw do załatwienia
Zawsze to jakieś zajęcie

Ostatnio codziennie boli mnie głowa i często mi jest słabo....nie wiem czemu

Miłego dnia wszystkim
 
Hej dziewczyny. Nie mam czasu zaglądać a tak bardzo bym chciała. Moja mała non stop je, taki z niej głodomorek. Czasem potrafi jeść 2 godziny z przerwami na siku i kupę a spać godzinę. W nocy przesypia ciągiem 3 h a potem jak chce. Teraz śpi. Powiedzcie mi kiedy wasze maluchy uregulowały sobie sen i pory dnia i kiedy dłużej śpią a mniej jedzą. Z dnia na dzień jest lepiej ale czasami mam wrażenie że nic nie robię tylko karmię. Wczoraj aż się poryczałam z nerwów ale dziś mi lepiej. Piję melisę i to mnie uspokaja. Najgorsze że jak mała jest głodna i się złości to tak się pręży że nie mam siły jej przebrać. Urosła w ciągu tygodnia już bo widzę po jednych śpiochach. I nabrała wagi bo czuję. Jest słodka ale ten ból po cesarce i te przerwy w nocy dają mi ostro w kość. Pomimo pomocy męża jest ciężko. Ale pewnie większość tak miała i mam nadzieję że to kwestia czasu (krótkiego) aż się wszystko ustabilizuje. Teraz mała śpi już 1,5 h i trochę relaksu ale zanim uśpiłam to mineły dwie godziny. Uciekam, sorki za moje żale. Będę czytać podczas karmienia bo jak mam znów zaliczyć 2 godzinną sesję przy cycu to biorę laptopa :-) Gratuluję wszystkim mamusiom rozpakowanym, bo chyba już wszystkie mają maleństwa (doczytam). Buziaki
 
moje dziecko mi dziś okazało miłosierdzie. w nocy spał 2 x po 4 godziny;) najpierw spanikowałam, że może jest chory, ale chetnie wydoił 100 ml z butli i dalej spał.martwi mnie tylko, że od wczoraj nie mogę małego odbić a słyszę, że w brzuszku mu się kotłuje. probowałam już noszenia, poklepywania, masowania, leżenia na brzuszku i nic....... dziś idziemy do lekarza na kontrolę, zobaczymy jak mały przybiera i będziemy coś radzić na problemy z brzuszkiem;)
 
reklama
No a nasze "Dwupaki" nadal nie rozpakowane;-) Życzę Wam dziewczyny powodzenia:-)
Claudia i Ariska trzymajcie się, mam nadzieję, że dzisiejszy dzień przyniesie Wam tylko dobre wieści.
Michał dzisiaj odsypia ostatnie dni i noce...Może wpływa też na niego pogoda, ostatnie dni były bardzo wietrzne, a dzisiaj pochmurno i deszczowo - pogoda tylko do łóżka;-). Najważniejsze, że w końcu śpi i wypoczywa. Poprawił mi humor, kiedy obudziłam go do porannego karmienia a on uśmiechał się do mnie pełną buzią:-)
Niestety dzisiaj znowu muszę nas umówić na badania kontrolne do akademii, kurde mój smyk nie ma jeszcze 2 miesięcy, a to będzie już jego trzeci pobyt w szpitalu... Mam nadzieję, że te wizyty w szpitalach nie będą niedługo już konieczne, bo dla niego to duży stres (nie ukrywam, że dla mnie również)
Pomimo pochmurnej pogody życzę Wam pogodnego dnia:-)
 
Do góry