reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

I ja się witam!!!

monia-t, joasienka, malutk-a - ale macie uparciuszków.. Mam nadzieję, że chodziaż porody będziecie miały szybkie w nagrodę..:tak:

u nas na Śląsku piękne słońce, więc przesyłam Wam go troszkę.. Kamilek się weranduje, jest ciepło 10 stopni a w słońcu to jeszcze więcej będzie:-)

idę ogarnąć mieszkanko..

Claudia - pisałaś, że ci słabo, a kiedyś, że blada jesteś, może masz anemię? zrób sobie badanie krwi.. Teraz musisz dbać o siebie by mieć dużo sił - Michałek tego potrzebuje!!!:tak:
 
reklama
Powiedzcie mi jak robić. Moja mała jak się obudzi wiadomo jest głodna. Ale też trza zmienić pieluchę. Tylko jak to robię od razu to płacze i się pręży. Czy można ją najpierw nakarmić a potem dopiero przebrać bo słyszałam że nie powinno się z pełnym brzuchem przewijać.
 
Powiedzcie mi jak robić. Moja mała jak się obudzi wiadomo jest głodna. Ale też trza zmienić pieluchę. Tylko jak to robię od razu to płacze i się pręży. Czy można ją najpierw nakarmić a potem dopiero przebrać bo słyszałam że nie powinno się z pełnym brzuchem przewijać.
Na początku miałam ten sam problem i było mi Miśka szkoda, ale zauważyłam, że kiedy zmieniałam mu pieluchę po jedzonku to prawie zawsze ulewał. Potem wyczytałam, że dla dziecka dzień to seria rytuałów, których należy się trzymać. Więc z zaciśniętymi zębami przewijałam Michałka przed karmieniem. Po jakimś czasie (nie pamiętam ile to trwało) smyk przyzwyczaił się, że najpierw zmieniamy pieluszkę, a potem napełniamy żołądek;-)
Powodzenia:-)
 
Kate - ja też się nad tym zastanawiałam i ja robię tak, że jak już jest najedzony to go przewijam - serce mi pęka jak mały płacze. Tylko trzeba uważać i delikatnie przebierać. Mój to wcale nie ulewa więc nie mam problemów. Czasami szkoda mi go rozbudzać, ale np. dzisiaj się nie obudził. Była u nas położna i go rozbierała, oglądała, ubierała i skrzeczał sobie troszkę ale zaraz potem ładnie spał... Czasami po przewijaniu jeszcze go dokarmiam i wtedy ładnie śpi.

A właśnie wyszła ode mnie położna. Dopiero na pierwszej wizycie u mnie była bo grypa ją męczyła. W przyszłym tygodniu jeszcze raz przyjedzie. W przyszłym tygodniu tez lekarz ma nas odwiedzić.
Zdjęła mi szwy, ale ulga, mogę normalnie siedzieć :)
Po dziewczynkach jak mi inne położne ściągały to mnie mocno szczypało i było bardzo nieprzyjemne a teraz wcale :) A trochę się bałam...

Dwupaki - do boju !!!
 
Witam kochane.Dzisiaj zaczynam inaczej jak zawsze,bo najpierw napiszę co u mnie a póżniej spróbuję Was "podczytać",bo na odwrót to niestety nie ma jak póżniej nic napisać.
Więc:Michałek jest bardzo grzeczny,udało się nam ustawić dzień i noc,więc noce w miarę wypoczęte,jedyne to męczące to długie karmienie,ponad godzinę,ale taki maluszek jeszce ma do tego prawo.Straszny z niego głodomorek,przed spaniem na noc,jak go trochę pomęczymy potrafi opróżnić obie cycki na raz.
Położna była u mnie dwa razy i stwierdziła,że jeśli się zgodzę to ona może już do mnie nie przychodzić,bo świetnie sobie radzę z maluszkiem,więc przystałam na to zapisałam tylko jej num.tel.żeby w razie pytań móc zadzwonić i jest ok.Pediatry jeszcze nie było,myślę,że w tym tygodniu nas odwiedzi.
Dziewczyny w dwupakach zabierajcie się do roboty:-D a tak w ogóle trzymam za Was kciuki,oby poszło szybko i bezproblemowo.
Jak znajdę dłuższą chwilkę opiszę swój poród.
 
hej dziewczynki

korzystam z chwili spokoju.

Filipek z tatusiem pojechali do kina, później mają w planach jakieś śmieciowe żarełko, pewnie zakupy. :sorry:

Antonio śpi, nareszcie! :rolleyes2: Nockę mieliśmy ciężką bo od 3 walczyliśmy z bólem brzuszka, a ranek też męczący bo moja baryłka była bardzo śpiąca, a zasnąć nie mogła (typowe;-))

idę poczytać co u Was
 
Dziewczynki pomóżcie :) Jak wstawić zdjęcie na forum? Nigdy tego nie robiłam...Próbowałam metodą prób i błedów ale nic mi z tego nie wyszło :( Umieściłam już zdjęcia na imageshack ale nie wiem jak je wstawić teraz na forum. Ktoś pomoże? :)) Chciałam przedstawić nareszcie moją kruszynkę :))))
 
Powiedzcie mi jak robić. Moja mała jak się obudzi wiadomo jest głodna. Ale też trza zmienić pieluchę. Tylko jak to robię od razu to płacze i się pręży. Czy można ją najpierw nakarmić a potem dopiero przebrać bo słyszałam że nie powinno się z pełnym brzuchem przewijać.
Ja najpierw przebieram małą, przewijam - a dopiero potem kamię. Nie mam z tym problemów bo to bardzo cierpliwa dziewuszka i nie robi z tego problemów - zwłaszcza że lubi leżeć z gołą pupą i fikać nogami

Dziewczynki pomóżcie :) Jak wstawić zdjęcie na forum? Nigdy tego nie robiłam...Próbowałam metodą prób i błedów ale nic mi z tego nie wyszło :( Umieściłam już zdjęcia na imageshack ale nie wiem jak je wstawić teraz na forum. Ktoś pomoże? :)) Chciałam przedstawić nareszcie moją kruszynkę :))))
Skoro umieściłaś już zdjęcia i chcesz większe umieścić skopiuj i wklej "Kod forum" w wiadomości będzie tylko link - ale jak zatwierdzisz wiadomość to będzie w niej zdjęcie
Właściwie to chciałam już wczoraj podziękować Claudi za zdjęcia Michasi. Claudia skoro kontaktujesz się z ariską przekaż jej że myślami jesteśmy również z nią. Nie będę wydzwaniać i SMSować bo one potrzebują teraz przede wszystkim spokoju. A ty też zrób sobie badania - może to że głowa cię boli to wynik stresu jaki przechodzisz ale może i potrzebne by były jakieś witaminy. Dbaj o siebie.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki pomóżcie :) Jak wstawić zdjęcie na forum? Nigdy tego nie robiłam...Próbowałam metodą prób i błedów ale nic mi z tego nie wyszło :( Umieściłam już zdjęcia na imageshack ale nie wiem jak je wstawić teraz na forum. Ktoś pomoże? :)) Chciałam przedstawić nareszcie moją kruszynkę :))))

Możesz tez zrobić tak: jak chcesz napisać posta to pod okienkiem masz opcję "zaawansowana edycja" - klikasz i wtedy tam nad oknem do pisania posta masz opcję wgrania zdjęcia z komputera. To jest 5 opcja od prawej strony - dodaj obrazek. Jak klikniesz i się otworzy okno to u góry zaznaczasz że z komputera i na dole klikasz aby wybrać fotkę, fotki i wtedy tylko zatwierdzisz i już :)
 
reklama
Witajcie dziewczyny! Ja ostatnio nie za bardzo miałam czas zaglądać na bb bo mój Dominik stał się bardzo absorbujący. Nie wiem czy to już kolki czy tylko problemy z prykami i robieniem kupki ale tak jak u niektórych z Was męczy go to i wybudza mi się. Wczoraj dosłownie w dzień spał po 15 minut i pobudka. Średnio w dzień śpi ostatnio max 1-1,5. A dziś w nocy spał mi tylko od 2 do 4 a tak to wisiał przy cycu od wieczora do 2 i potem od 4 do prawie 8 z króciutkimi drzemkami takimi max 10 minutowymi. O 8 mąż wkroczył do akcji i postanowił go odciągnąć od cyca i ponosić trochę żebym mogla chociaż zjeść śniadanie. Potem go trochę podkarmiłam ale przysnął znów na moment bo go znów coś wybudziło ale na szczęście przeleżał spokojnie jakieś pół godziny w łóżeczku (czasem mu się tak uda). Ponieważ po tym czasie nie okazywał oznak głodu tylko potrzebę zajęcia się nim, przewinęłam go i przygotowałam do pierwszego wietrzenia przy oknie. Najgorzej czuł się w czapce ale ogólnie nawet zaczął troszkę przysypiać. Przy rozbieraniu jednak się obudził, więc skończyło się na nakarmieniu i położeniu spać (w końcu był wymęczony i padł po wszystkich przeżyciach) i tak śpi już 2 godziny, chwilami popłacze trochę jak coś go zawierci w jelitkach ale póki co jeszcze nie wybudził się na dobre. Może zdążę się chociaż na chwilę zdrzemnąć, bo obiad już po części przygotowałam a zaczynam już odczuwać zmęczenie.

Mój mąż kupił na kolki takie kropelki delikol, które mają pomóc jeśli dziecko nie toleruje laktozy w mleku i mu je trochę podaję bo niby są naturalne i bezpieczne ale oczywiście na butelce i w ulotce napisali "podawać pod nadzorem lekarza" i trochę się boję choć oni pewnie tak piszą dla własnego bezpieczeństwa. Jutro będzie położna to się jej o nie zapytam. Do pediatry to chyba dopiero po 6 tygodniu przed szczepieniem będę szła chyba że z tą kolką wybiorę się wcześniej.
W sumie to nie wiem czy to kolka ale możliwe, że tak bo zaczęło się po południu i w nocy, w dzień go trochę męczą gazy. Na szczęście kupki robi w miarę systematycznie tylko męczy się przy tym i czasem zastanawiam się, czy niektóre nie są za rzadkie w konsystencji.
Ja piję też herbatkę na laktację ale taką ekspresową i myślę, że to mu trochę pomaga, bo taki pierwszy atak kolki miał wtedy kiedy herbatki mi zabrakło i miałam tylko hippa granulowaną a ta ma niewiele tych ziółek w składzie w porównaniu z prawdziwą ziołową.
Najbardziej wkurza mnie że wszędzie gdzie się nie czyta o kolkach to piszą że może pomóc to czy tamto, trochę złagodzić ale ogólnie to trzeba kolki przetrzymać bo miną same po 3 miesiącu życia. A co do tego 3 m-ca?
 
Do góry