reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

okatkao1993 ja bym sobie odpuściła przed samym porodem, bo możesz jakąś infekcję złapać i maluszka potem zarazić. Ja też chętnie bym poszła, ale się boję.

Ja chyba mam już jakąś depresję przedporodową, ile mozna czekac??? Pozatym mam problem z wypróżnieniem, nic mnie nie rusza.Normalnie jestem zakorkowana z każdej strony:zawstydzona/y:
U mnie kompletnie nic się nie dzieje, skurczy brak, brzuch miękki, nawet przepowiadających nie mam wcale, chociaż ćwiczę, skaczę , myję okna....no tragedia. I te setki telefonów do męża...już?? już?? ..bo już do mnie chyba boją się dzwonić. Mały wychodź, błagam!!!!!
 
reklama
lece z nowinami z porodówki :-)

!!!!! UWAGA UWAGA !!!!!!

DZISIAJ 18.01.2011
GODZ 11:20
NA ŚWIAT PRZYSZEDŁ ANTOŚ
SYNEK FOGI


waga 4060g
długość: 57 cm

10 punktów :-)

GRATULACJE KOCHANA
 
Ribi - kto wie. Ale najbardziej się boję, że jak się zacznie to wpadnę w panikę i nie będę wiedziała co robić :-) Z jednej strony chcę ale z drugiej to cykora mam coraz większego. Najgorzej, że dziś ciężko mi się coś oddycha chyba coś mnie bierze znów. Ale brzuch jakiś dziwny i wogóle mam wrażenie, że obniżył mi się przez noc ogromnie. Ale cholercia nic nie boli :wściekła/y:
 
Ribi - kto wie. Ale najbardziej się boję, że jak się zacznie to wpadnę w panikę i nie będę wiedziała co robić :-) Z jednej strony chcę ale z drugiej to cykora mam coraz większego. Najgorzej, że dziś ciężko mi się coś oddycha chyba coś mnie bierze znów. Ale brzuch jakiś dziwny i wogóle mam wrażenie, że obniżył mi się przez noc ogromnie. Ale cholercia nic nie boli :wściekła/y:

ale każda z nas ma takie odczucia....każda czeka na tę chwilę ale się boimy....ja ogólnie staram się pozytywnie do całej akcji podejść....czyli wszystkie urodziły to i ja urodzę:) A ból będzie tylko właśnie boję sie tego jak duży....wiem, że będzie bolało ale jak bardzo nie wiem....i tego się boję....myśl pozytywnie a będzie dobrze:)
 
fogia już ma swojego Antosia:) i jaki duży:) oby mój poszedł w ślady swojego babyboomowego kolegi i wychodził:-D:-)
czas mi się brać za dalsze przygotowania, włączam bzykarkę, trzeba sobie nogi wydepilować;pp
 
kurcze dziewczyny ja juz nie wiem czy mogę dziś rodzić, bo u nas trochę załało drogę do mojego szpitala: póki co jest przejezdna:) ale jak zaleje całkiem? Będą jaja:)
 
Dziewczyny my już po wizycie u pediatry.
Tomcio od wypisu przytył 400 gram :) Wszyscy podziwiali jego włosy :)

Lekarz przepisał nam krople na te ropiejące oczka i jak nie minie przez 4 dni to do okulisty. Co do więzidełka to byliśmy od razu u laryngologa ale nie chciał podcinać bo za grube i bardzo by krwawił. Mamy się skontrolować za miesiąc u niego i zobaczymy.
A ja w takim razie nie wiem czy go przystawiac do piersi czy nie, bo znowu mnie pogryzie :(

Ciekawe ile dzisiaj będzie dzieciaczków :)
 
mnie ból tak nie przeraża co taka zależność od innych... Mam ogólnie trudności z przyjmowaniem pomocy, zawsze chce wszystko robić sama a wiem, że podczas porodu się nie da. Przeraża mnie też wszystko co związane z fizjologią kupy, siki i rzeczy które sie mogą po drodze przydażyć..
pocieszenie w tym,że po kilku dniach wypuszczą mnie do domu i tych ludzi już może nie spotkam;)

Ribi: podlało drogę wrocław- trzebnica? oby nie koło widawy, bo jakby co ja tamtędy też muszę przejechać;)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry