okatkao1993 ja bym sobie odpuściła przed samym porodem, bo możesz jakąś infekcję złapać i maluszka potem zarazić. Ja też chętnie bym poszła, ale się boję.
Ja chyba mam już jakąś depresję przedporodową, ile mozna czekac??? Pozatym mam problem z wypróżnieniem, nic mnie nie rusza.Normalnie jestem zakorkowana z każdej strony
U mnie kompletnie nic się nie dzieje, skurczy brak, brzuch miękki, nawet przepowiadających nie mam wcale, chociaż ćwiczę, skaczę , myję okna....no tragedia. I te setki telefonów do męża...już?? już?? ..bo już do mnie chyba boją się dzwonić. Mały wychodź, błagam!!!!!
Ja chyba mam już jakąś depresję przedporodową, ile mozna czekac??? Pozatym mam problem z wypróżnieniem, nic mnie nie rusza.Normalnie jestem zakorkowana z każdej strony
U mnie kompletnie nic się nie dzieje, skurczy brak, brzuch miękki, nawet przepowiadających nie mam wcale, chociaż ćwiczę, skaczę , myję okna....no tragedia. I te setki telefonów do męża...już?? już?? ..bo już do mnie chyba boją się dzwonić. Mały wychodź, błagam!!!!!