reklama
E
Ewcia_822
Gość
Miałam jechać do położnej dzisiaj na kontrolę, ale dryndnęłam najpierw coby nie jeżdzić dwa razy bo gin dopiero od 18 będzie. Jak jej powiedziałam o tych "wyciekach" od soboty to zdecydowanie do gina mam się stawić.
No to zobaczymy co ten mi powie Może coś od soboty się ruszyło i będzie więcej niż ten biedny 1 cm rozwarcia
No to zobaczymy co ten mi powie Może coś od soboty się ruszyło i będzie więcej niż ten biedny 1 cm rozwarcia
AsiaK.
Fanka BB :)
ewcia822 - bedzie okey
C
claudia4you
Gość
Miałam jechać do położnej dzisiaj na kontrolę, ale dryndnęłam najpierw coby nie jeżdzić dwa razy bo gin dopiero od 18 będzie. Jak jej powiedziałam o tych "wyciekach" od soboty to zdecydowanie do gina mam się stawić.
No to zobaczymy co ten mi powie Może coś od soboty się ruszyło i będzie więcej niż ten biedny 1 cm rozwarcia
daj potem szybko znać co i jak...
ja chyba sobie kupię kremik jakiś chociaż aby twarz i dekolt smarować, sama siebie się boje , taki trup ze mnie :-(
No to Ewcia trzymam kciuki, żeby było więcej niż 1cm.
Claudia myślę, że spokojnie możesz się smarować, ale lepiej unikaj smarowania piersi.
ferulka myślisz, że to jednak ta pełnia? Obyśmy się jusz wszystkie na tą porodówkę ruszyły:-)
Claudia myślę, że spokojnie możesz się smarować, ale lepiej unikaj smarowania piersi.
ferulka myślisz, że to jednak ta pełnia? Obyśmy się jusz wszystkie na tą porodówkę ruszyły:-)
claudia - ja bym zapytała lekarza, albo przynajmniej kosmetyczkę, bo chodzi o przenikanie składników do krwi, a więc i do mleczka....
ja się z kolei zastanawiałam nad tym, czy będę mogła po porodzie stosować preparaty ujędrniające, i nie wiem.... tam często jest np. kofeina
martus - samych dobrych wieści z ktg Ewcia - tobie też
Musze zacząć się powoli zbierać do internisty po tą pieprzoną opinię dla komisji ZUS. Przy okazji poproszę ją, żeby mi się wpisała do karty, bo mi ostatnio ginka zrobiła tam "ptaszka"
Ja nie chcę jeszcze rodzić!!!!!
ja się z kolei zastanawiałam nad tym, czy będę mogła po porodzie stosować preparaty ujędrniające, i nie wiem.... tam często jest np. kofeina
martus - samych dobrych wieści z ktg Ewcia - tobie też
Musze zacząć się powoli zbierać do internisty po tą pieprzoną opinię dla komisji ZUS. Przy okazji poproszę ją, żeby mi się wpisała do karty, bo mi ostatnio ginka zrobiła tam "ptaszka"
Ja nie chcę jeszcze rodzić!!!!!
AsiaK.
Fanka BB :)
Dziewczyny ile razy byla u Was i dzieciaczka polozna??? bo jak z Mejczka wrocilysmy ze szpitala to mialysmy 3 wizyty poloznej i jedna pediatry. A teraz jestem juz po 4 i powiedziala, ze wpadnie za tydzien... o co chodzi???
Natala ladnie przybiera juz ma ponad 4kg. A jak Wasze Dzieciatka??
..termin na chrzciny mamy zalatwiony i generalnie wszystko jest poza ciuszkami i zaproszeniami...
pierwsze chrzciny robilismy duuuuze ale teraz to cos nie mamy ochoty na wielka impreze - przyjeznych gosci unikamy bo trzeba sie potem nimi zajac a my przy 2 dzieci nie bardzo mamy na to ochote! r
Natala ladnie przybiera juz ma ponad 4kg. A jak Wasze Dzieciatka??
..termin na chrzciny mamy zalatwiony i generalnie wszystko jest poza ciuszkami i zaproszeniami...
pierwsze chrzciny robilismy duuuuze ale teraz to cos nie mamy ochoty na wielka impreze - przyjeznych gosci unikamy bo trzeba sie potem nimi zajac a my przy 2 dzieci nie bardzo mamy na to ochote! r
E
Ewcia_822
Gość
AsiaK. - jak urodziłam dziewczynki to położna była u mnie chyba ze trzy razy, aż pępuś odpadł. W międzyczasie zdjęła szwy. Jak już było po pępku to skończyły przychodzić.
reklama
Dziewczyny ile razy byla u Was i dzieciaczka polozna??? bo jak z Mejczka wrocilysmy ze szpitala to mialysmy 3 wizyty poloznej i jedna pediatry. A teraz jestem juz po 4 i powiedziala, ze wpadnie za tydzien... o co chodzi???
AsiaK to jest chyba tak, że masz prawo do 5 bezpłatnych wizyt położnej (tak mi mówili w szpitalu). A to ile z nich wykorzystasz zależy od ciebie. Możesz się sama umawiac na dogodne terminy (położna nie może ci narzucić) i nie musisz wykorzystywac wszytskich wizyt. Ja miałam jedną wizytę i umówiłam się z położną, że jak będę miała potrzebę to zadzwonię i przyjdzie. Ale za to jestem z nią w kontakcie telefonicznym - sama dzwoni, pyta co z dzieckiem, jak ja się czuje itp
Powiem wam, że wycwaniło się to moje słoneczko. O 13.30 zażyczył sobie jedzenia, possał mnie 15 minut, więc ja o 14 odciągnęłam resztę pokarmu "na zaś" i co? Wojtek obudził się o 14.30 z krzykiem "Mamo jeść!!". A u mnie sucho. I tak oto dziecko dostało butelkę.
Podziel się: