reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

melduję tylko krótko, że wyszliśmy dziś ze szpitala :biggrin2:
jak wrócę do rzeczywistości to napiszę więcej
Bartek na razie aniołek - je, śpi, czasem się trochę porozgląda
płacze jak jest głodny lub jak mu zmieniamy pieluchę(nie lubi)
Jasiek ciągle chce calować brata, przytulać i mówi Ciiiii (bo brat śpi) :biggrin2:

oj,to prawda, co pisze Ewcia - poród wywoływany oxy mega boli - ja miałam od początku wywolywany, przez cały poród mam wpisane żemiałam oxy, po 2 godzinach błagałam moją ginkę, żeby to odłączyła ode mnie
jeszcze trochę poczekała, a potem mnie po cichu odłączyła, potem jakośsamo poszło, ale potem, zeby przyspieszyć podłączyli znowu
 
reklama
a ja właśnie zjadłam lody z koktajlem truskawkowym....tak jakoś chodzilo za mna takie słodkie to sobie zrobiłam. Na noc założyłam sobie podpaske i zobaczę jak to z tymi wodami jest....Póki co bolą mnie cholernie te plecy....wy tu piszecie o werandowaniu .... ja zacznę werandować jak wy już dawno będziecie chodziły na spacery:)
 
Ok Ja uciekam sie polozyc nogi mam tak spuchniete ze chodzic nie moge normalnie az mnie skora na stopach boli tak mam ja naciagnieta od palcow w gore mam okragle stopy.Wiec ide je w gorze potrzymac.Do jutra.
 
A czy ktoś coś wie co z Jumabe???

Ribi no to sobie pojadłaś, dlatego te nasze brzdące nie chcą wyjść, za dobrze mają. A co do pleców, mnie też tak strasznie krzyż boli że już mam dość.
 
gogi no właśnie gdyby to był krzyż to byłoby ok bo to zwiastun ciąży. Mnie boli pod prawą łopatką...taki ostry ból....

Uciekam spać do jutra dziewczynki:)
 
A ja jestem ciekawa ile jeszcze będzie mi odchodzić to krwiste diablestwo. Zaczęło się wczoraj po badaniu u gina w południe. Myślałam, że to po badaniu, ale dzisiaj znowu miałam rano i teraz byłam się wykąpać to aż takie ciemne krwiste kawałki galarety mi powychodziły. Skurcze jak zwykle słabe i nieregularne...


Chodzi właśnie o to, że lekarze chcą uniknąć wywoływania oxy bo to bardzo bolesne... Jaka ja zła byłam w 42 tc z Magdą, że mi oxy nie chcieli dać a oni męża uspokajali i mi tłumaczyli, że więcej byłoby z tego bólu niż korzyści...

Ewcia- ja wiem, ze tak jest, bo mi położna o tym mówiła...z tymże ze mna raczej chyba nie będą mogli długo czekac..zobaczę co mi jutro powiedzą...Mam nadzieje, że jednak jakimś cudem samo się rozkręci...

A co do czopa, to kochana, ja mam tak po każdym badaniu teraz...więc nic sie nie przejmuj, bo to normalne. Mnie leciało nawet 3 dni po badaniu, więc już sie przyzwyczaiłam...Poza tym ostrzegali mnie, ze tak moze byc...W moim przypadku to miało pomóc przy skracaniu szyjki, ale jak widać, na mnie nic nie działa...:(


Dominika- fajnie, ze już jesteś w domku:) I poród masz juz za sobą:)


Sylvi- planuję rodzić w Rydygierze, tam jak na razie nie zabraniają wchodzić mężom na porodówkę, ze względu na grype..
 
Na dzień dobry wiadomość na gorącej od marisax :)

Pewnie nie usnę już, więc dam znać, jakbym cos więcej wiedziała :)

Tym co już nie śpią: miłego dnia!
 
reklama
Oj dziewczynki życze aby się zaczęło skorto tak bardzo chcecie :)

A my byliśmy na spacerku z Tomciem :) Słonko świeciło i było 10 st.

Mam pytanie do mam karmiących piersią?? Czy wy podajecie herbatki dzieciakom?? Bo przecież jak się karmi piersdią to sie nie dopaja dlatego pytam.


Ja też nie dopajam. Małemu wystarczy moje mleko, nie ma na razie kolek, biegunek ani gorączki, więc dodatkowa porcja płynów nie jest mu potrzebna. Pewnie zacznę przepajać, jak będę widziała, że Wojtek ma problemy z brzuskiem i oczywiście wyedy, jak będę rozszerzać dietę;)

Ja dziś zacznę werandowanie, może 10 minut - zobaczymy jak będzie. Chcialam wczoraj wyść z małym na chwilę, ale mąż mnie postraszył szalejącą (na naszym tarasie) grypą....
 
Ostatnia edycja:
Do góry