moniaivoy myślę, że lapmka winka nie zaszkodzi...w końcu szczególnie czerwone wino jest polecane na serce a na tym etapie ciąży to raczej już nie możemy zaszkodzić naszym dzieciaczkom ale decyzja należy do ciebie.... mam jesszcze pytanko : kupilaś chustę? Jaką ? bo wiesz ja w końcu nie miałam tych warsztatów....chustę mam od koleżanki ale nie tkaną tylko elastyczną...
Ribi - tez mi sie wydaje, że mała lampka nie zaszkodzi, zresztą faktycznie lekarze czasem pozwalają na takie metody..tylko wiesz co, boje sie ze po tej lampce i ciepłej kąpieli, to chyba bym się roztopiła...Bo teraz jest mi wiecznie gorąca i jakbym mogła, to bym chodziła nago...Moj sie na mnie złości, że otwieram okno w nocy, bo jemu zimno, a ja leże na kołdrze i wtedy dopiero czuję, że żyje
A co do chusty, to jeszcze nie kupiłam, zbieram się za kupno, i zebrać się nie moge...Bo z jednej strony nie wiem czy jej nie kupić dopiero, jak mała będzie na świecie, żeby zobaczyć, jak jej będzie dobrze czy spokojnie zasypia w łożeczku...czy będzie wolała być noszona...A z drugiej właśnie mam trochę obawy czy się za bardzo do tej chusty nie przyzwyczai, kiedy będę ją nosić niedługo po urodzeniu...Czytałam ostatnio w gazecie artykuł Zawitkowskiego o noszeniu niemowlaczków w chuście i on twierdzi, ze nie ma żadnych przeciwwskazań do noszenia takich małych dzieciaczków, pod warunkiem, że odpowiednio dziecko jest w niej wiązane i ułożone i że nie ma jakiś przeciwwskazań medycznych...Poza tym najlepsze są chusty tkane takie 4,5 - 5 metrowe...
Ale chyba zrobię tak, że jak mała się urodzi, to wtedy z m zadecydujemy...
A porpos drażnienia sutków, to u mnie nic to nie daje, oprócz tego, ze brzuch mi sie stawia... seksik, tez chyba nie skutkuje, chociaż, jak mój teraz chory, to i tak nie ma na co liczyć
Ostatnia edycja: