claudia - daj znać co u Ciebie! :-) może już po... chociaż do terminu jeszcze trochę, ale kilka dziewczyn tak samo urodziło przed terminem, więc nigdy nic nie wiadomo :-)
giovanessa - najwyżej byś dzwoniła do firmy
mój tez raz zapomniał
monciaa - ja też spać nie mogłam od 4 do 6, ale jakoś potem zasnęłam...
ja też mam obawy o łożysko itd.. ale mój Bartuś jest nieduży i ciągle się rusza, co mnie uspokaja troszkę...
ciekawe co mi ta ginka dziś zaproponuje, ale może test oksytocynowy i pewbnie już się zdecyduję, bo z dnia na dzień coraz gorzej mi się chodzi. wczoraj makasra, brzuch mnie bolał, ten czop mi wypada od środy, wczoraj wieczorem był juz trochę krwią zabarwiony, ale nie czerwoną, tylko taką brunatną. Powiem jej o tym, nie wiem co to oznacza...
Chociaż też oczywiście wolałabym, żeby samo się zaczęło...
no nic, umyłam włosy, trzeba synkowi dać śniadanie, samemu zjeść, ogarnąć się i w drogę.
Synka po drodze podrzucamy rodzicom
wczoraj siostra moja młodsza dzwoniła czy ma być w pogotowiu i zająć się Jasiem :-) powiedziałam, że tak. kochana jest. na nią w wielu sprawach można liczyć :-)
a ma tez duzo swoich spraw, bo niedługo własny ślub, poza tym praca, po studiach też robi różne kursy, bo po rehabilitacji człowiek tak w zasadzie kończy studia "z niczym"