F
fogia
Gość
Hej dziewczyny
moje przeziębienie poszło precz. Mdłości też jakby ciut mniejsze i nawet pozwoliłam sobie dzisiaj na małą, cienką, rozpuszczalną kawkę.
Jak znosicie upały? Mi się chce na łono przyrody, posiedzieć na leżaczku pod drzewkiem, muszę coś wykombinować...... bo wyjazd nad jeziorko dopiero 24 lipca.
Wszystkim mamom, które są już po wizytach gratuluję dobrych wieści!
malutka ja też mam wizytę 6. I już zaczynam schizować.... A co do mieszkania z rodzinką ty my bardzo poważnie się zastanawialiśmy czy do naszej nie wrócić. Postanowiliśmy, że jednak nie. Mieszkamy na stancji i też trochę się martwię jak damy sobie radę i jak się pomieścimy. No ale cóż, do stycznia jeszcze daleko, może uda się do tego czasu przeprowadzić do własnego M. Przecież cuda czasami się zdarzają...
O losie jaki wielki pościor!...................
moje przeziębienie poszło precz. Mdłości też jakby ciut mniejsze i nawet pozwoliłam sobie dzisiaj na małą, cienką, rozpuszczalną kawkę.
Jak znosicie upały? Mi się chce na łono przyrody, posiedzieć na leżaczku pod drzewkiem, muszę coś wykombinować...... bo wyjazd nad jeziorko dopiero 24 lipca.
Wszystkim mamom, które są już po wizytach gratuluję dobrych wieści!
Fantastyczny moment, prawda? To machanie rączek to też był dla mnie ogromny szok przy Filipku, ciekawe czy tym razem też uda mi się zobaczyć.....Ja też dziś po lekarzu nie wiem ile ma dzidzia bo zdjecia nie dostałam - badanie miałam przez brzuch - wyszło że jestem w 9 tyg i 5 dniu ciąży i termin na 26 stycznia wiec nieco się rózni - ale cos czuje że to się zmieni. WAŻNE! serducho waliło - rączki mi machały witam! witam! moją mamę NIEZAPOMIANA CHWILA!!!
ja też mam czasami takie dziwne uczucie ale jednak stawiam na te nieszczęsne jelita. U mnie to dopiero 9/10 tydzień więc myślę, że to zdecydowanie za wcześnie. A szkoda, bo już nie mogę się doczekać......kochane mam pytanie do mam ktore sa w ciazy po raz kolejny czy wy juz czujecie ruchy dziecka???? bo ja zaczynam czuc moze zle sobie o mnie pomyslicze ze sobie wkrecam albo cos ale nie naprawde juz w sobote jak sprzatalam i jak sie nachylilam to poczulam jeden ruch ale jakos sie nieprzejelam bo stwierdzilam ze to za wczesnie jeszcze ze jeszcze tydzien mam przynajmniej do do odczuwania ruchow bo z corcia 1 ruchy czulam w 16 tygodniu a ze w 2 ciazy szybciej sie czuje to myslalam o 14 tygodniu wiec w sobote sie nieprzejelam ale dzis jak lezalam z mezem to juz okolo minuty mi swidrowalo w brzuchu to 13 tydzien myslalam ze to za szybko ale i tak bardzo sie ciesze bo w koncu czuje ze naprawde jestem w ciazy :-) czy ktorejs z was tez juz sie dzidzia odzywa???
malutka ja też mam wizytę 6. I już zaczynam schizować.... A co do mieszkania z rodzinką ty my bardzo poważnie się zastanawialiśmy czy do naszej nie wrócić. Postanowiliśmy, że jednak nie. Mieszkamy na stancji i też trochę się martwię jak damy sobie radę i jak się pomieścimy. No ale cóż, do stycznia jeszcze daleko, może uda się do tego czasu przeprowadzić do własnego M. Przecież cuda czasami się zdarzają...
też tak myślałam przy Filipku i będąc w ciąży modliłam aby udało się dotrzymać do stycznia. W rezultacie młody urodził się 3 stycznia. A później chcąc go zapisać rok wcześniej do przedszkola usłyszałam od pani dyrektor "oj szkoda, że on chociaż nie z końca grudnia" I tak sobie teraz, z perspektywy czasu myślę, że to nie ma reguły czy ktoś jest styczniowy czy grudniowy. Obserwując nawet swoich uczniów w danej klasie to często grudniowi uczniowie są zdolniejsi niż styczniowi. Tak więc w moich oczach ten pogląd o roku różnicy w jednym roczniku nie bardzo sprawdza się w praktyce. Szczególnie w późniejszym - szkolnym wieku.wiem ze dzieci ze stycznia maja lepeiej niz te z grudnia
Monia to hormony, hormony, hormony, hormony. Ja tak miałam przy Filipie, ryczałam cały czas. I to z błahych powodów i z tych poważnych też. Do dzisiaj moja rodzina opowiada sobie jak wyłam w sylwestra na widok fajerwerków. Jedyne co Ci mogę poradzić to żebyś starała się jakoś odwrócić swoją uwagę, skupić na czymś innym. A za obronę trzymam kciuki!!!! Będzie dobrze!!!! Przede mną w te wakacje też poważny egzamin - na nauczyciela mianowanego. Tylko, że ja jeszcze nie wiem czy to będzie na początku lipca czy pod koniec sierpnia. Niepotrzebny stres związany z oczekiwaniem....Witajcie dziewczyny!
Nie było mnie dobrych kilka dni, ale to przez to, że byłam u rodziców i niby net jest, ale miałam takie załamania nerwowe, że nawet pisać mi się nie chciało. Czytałam Was tylko. Także u mnie kiepsko w domu mama cały czas chodzi wkurzona i nie wiem o co jej chodzi, ale boję się zapytać. W niedziele mój m tak mnie wkurzył że przepłakałam całe popołudnie a w poniedziałek przed południem przez mamę. Dwa dni głowa tak mnie bolała, że myślałam, że mi pęknie. A do tego wszystkiego mam mdłości i brak apetytu, i właśnie pierwszy raz w tej ciąży miałam spotkanie pierwszego stopnia z kibelkiem. Nie wiem co się ze mną dzieje, dobrze, że pojutrze mam wizytę i trochę się poskarżę lekarzowi na moje dolegliwości. A jutro obrona i muszę być w dobrej formie. O rany, ale mi się ręce trzęsą, tak mnie dziś wymęczyło. A podobno drugi trymestr jest taki fajny, że aby się cieszyć.:-(
O losie jaki wielki pościor!...................
Ostatnio edytowane przez moderatora: