reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

właśnie oglądałam Między kuchnią a salonem i było o szczepionkach na pneumokoki i rotawirusy i powiem Wam, że chyba zdecyduję się tylko na pneumokoki (ok 1 tys/4 szczepionki). Bo rotawirusy nie chronią całkowicie tylko chronia przed stanami ciężkimi (cena 600 zł i trzeba szczepić do 6 tygodnia-dziecko pije szczepionkę). A wy jak roobicie?
 
reklama
Blondi - dzieki wielkie:) ja znam ta wode, kiedys napiłam się jej nierozcieńczonej, myslałam, że pawia puszcze...jak nie pomoga tabletki, to ją zakupie i będę probować:)

Ribi- a ja mam dość jedzenia, patrzeć nie mogę, może przez to ta zgaga mnie męczy, sama nie wiem...
 
Ribi ja będe szczepić na rotawirusy bo później podobno łagodniej przechodzą jelitówkę, a na pneumokoki dopiero po 2 roku życia bo wtedy jedna dawka, a nasza dzidzia nie będzie miała raczej styczności z dziecmi w wieku przedszkolnym więc jest w minimalnej grupie ryzyka, a po co ją kłuć tyle razy. chociaż każdy musi sam zdecydować bo zdania są podzileone niektórzy w ogóle uważają że te szczepionki są zbędne a inni że na wszsytko szczepić, zależy jaka lekarka się trafi.
 
olandia kochanie trzymaj się tam, oby szybko poszło, trzymamy kciukasy za ciebie


joasiab daj znać potem co i jak w szpitalu


ja mam kompletny brak apetytu, w kibelku byłam 3 razy dzisiaj, a potem zaczęło mnie naciągać :-(
okropnie się czasem czuję, kaszel przechodzi troszkę
ale temperatura skacze jeszcze...
chcę aby mi do jutra przeszło bo bym poszła w końcu gdzieś z domu


 
claudia oby Ci szybko minęło.
mi dziś już zupełnie przeszło to jakieś dziwne zatrucie i dziś znów się obżeram, że masakra:) już właśnie czytając Was zjadłam dwa spore kawałki mojego piernika;p a misa cukierków też kusi;p
 
Olandia oby szybko poszło po tym wywołaniu :)

O rany, niby święta takie krótkie, a ledwo Was nadrobiłam :-D

Gratulacje dla nowych mamuś :-)
Chociaż szczerze powiem, że myślałam, że na gorącej zobaczę wieści od Klaudoos ;-) A tu nici :-D

A u mnie nic się nie dzieje, jeśli chodzi o jakieś tam przychodzenie na świat. Bo z innych rzeczy to: w Wigilię wyłączyli nam prąd, w pierwszy dzień świąt zepsuł się piec od centralnego, wczoraj dvd, a dzisiaj szlag trafił pralkę :-D

No współczuję, bez prądu to jak bez ręki :-(

Joasiab, Blondi ja tez 3 stycznia do szpitala sie wybieram, tylko wolałabym zeby akcja zaczęła sie sama, a nie jakieś tam baloniki będą zakładać czy oksytocyne będa podawali.
 
ribi mnie niestety czeka podwojne szczepienie :-( bo musze michaske zaszczepic przed przedszkolem no i mala zeby jak cos miska przyniesie zeby ta nie chorowala bo masakra bedzie. tez wlasnie ogl mks i sluchalam i troche tymi cenami sie zalamalam.


giovannessa jednym slowem swieta mialas ciekawe.

ja wlasnie smaze frytki i kawaleczki kurczaczka mniam bede sie zajadac.
 
A jak ja mogłam się zdenerwować! ;( Mąż mi znowu wyjechał do roboty zagranicę, a miał nigdzie już nie jechać do porodu... ;( Niby na 3 dni, a ja tu panikuję, że zacznę rodzić... Ciągle budzę się w nocy i sprawdzam, czy mi wody nie odchodzą, a teraz jak on jedzie to co będzie?! aż się boję... Normalnie wściekła jestem, aż mnie głowa boli -.-
 
Ribi,
połozna na SR wspominałam Nam o tych szczepionkach, ale ja i tak czekam i decyzję podejmę jak dowiem się szczegółów odnośnie tych szczepionek, a je wykonuje się 6 tyg po urodzeniu więc mamy jeszcze czas :-)
 
reklama
martuś gdybym się lepiej czuła, to już by było zjedzone to ptasie mleczko i czekolada:tak:


zielona to trzeba brać się do roboty powoli :-)
może olejek rycynowy wypić tak dzień przed?


szalom, spokojnie kochana, masz jeszcze troszkę czasu do porodu, będzie dobrze...
rozumiem Twoje nerwy, ale postaraj się wyciszyć i zrelaksować....


 
Do góry