a u nas piękne słoneczko, po 2 dniach deszczu, i lecimy zaraz na plac zabaw. W poniedziałek na tydzień do Krakowa z mężusiem i synkiem. A wczoraj byłam u ginki, strasznie miłą kobietę znalazłam, państwowo, w szpitalu. Młoda, rozmowna, wszystko wyjaśniła, USG umówiła mi za 4 dni, bo według niej ciąża jest starsza (całkiem możliwe, miałam straaasznie długie cykle). W ogóle przez całą papierologię przeprowadziła mnie btak samezboleśnie, przepraszała że cytologia może trochę boleć super. Mam nadzieję, że dalej będzie tak samo. No i jako pierwszy lekarz w moim życiu od razu dała mi numer komórki do siebie. We Francji nie do pomyślenia, nawet nie wiedziałam że tak robią!
Pozdrawiam słonecznie i cieplutko i spadam na dwór
Pozdrawiam słonecznie i cieplutko i spadam na dwór