reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Dopiero teraz doczytałam Asi posta, przykre to jest ale może lekarz się myli, Asiu nie nastawiaj się negatywnie, głowa do góry, na pewno będzie dobrze. My tu wszystkie trzymamy kciuki za Twoje dzieciątko, więc wiesz nie może być źle.

Claudia kobiecie w ciąży się nie odmawia:-)
 
reklama
aniwar, gogi zgodził się
właśnie dlatego, że wie że tak to sama się uprę i kupię...
a tak to pójdziemy razem i nie będę musiała nosić....

 
u nas też zawsze były małe choinki, jedna u mnie, druga u rodziców a jedynie w kuchni na lodówce taka większa, a w tym roku z racji tego, że nam się zepsuł monitor mamy więcej miejsca na biurku to mąż przywiózł od teścia taką większą choinkę:)
monciaa poczekaj jeszcze trochę a potem skontaktuj się z lekarzem czy położną jak nie minie, a z tą no spą to też mogłam brać na skurcze takie "miesiączkowe" ale tylko do 37 tyg potem już mi gin zakazał nie wiem dlaczego:/
 
AsiaK - przyłączam się do dziewczyn - nie czytaj internetu!!!! niepotrzebnie nakręcisz się złymi wiadomościami, a każdy przypadek jest inny.
Trzea wierzyć, że będzie wszystko dobrze, a stres nie pomaga dziecku, także głowa do góry! Na pewno będziecie robić wszystko, by córeczka była zdrowa.

moncia - czyżby się już coś zaczynało....?:-):-):-)
daj znać czy prysznic pomógł :-)


ja z synkiem poszłam w dniu porodu na ktg, bo nic się komletnie nie działo, a tam skurcze wychodziły 70-90%, chcieli mnie wysyłać do szpitala, ale ja powiedziałam, że kompletnie nic nie czuję :-D
ostatecznie pojechałam następnego dnia, ale na planowaną cc

zjadłam właśnie śniadanie i musze parę spraw załatwić, tylko najpierw skombinować opiekę dla Jasia, ale dziś jakoś nikogo nie ma...:-( może go podrzucę do kuzynki.... choć ona w 11tc w ciąży zagrożonej, więc nie powinnam jej obarczać...
ale lekarka mi ostatnio wystawiła zwolnienie z błędem i mi z pracy odesłali, muszę pojechać i to poprawić...i odesłać

P.S. wczoraj zaliczyłam fryzjera i pedicure :-D niestety nie sięgam do stópek już od jakiegoś półtora miesiąca i mi urosły pazurki... :-D ale było przyjemnie :-D
 
monciaa no chyba sie rusza cos w kierunku porodu jak juz drugi dzien z rzedu, moze faktycznie zadzwon do gina i popytaj a jak tesciowa przyjedzie to ci zawsze razniej bedzie.

ja tez musze za jakas mini choinka sie porozgladac bo tak pusto w pokoju.
 
Czesc dziewczyny Ja sie tylko przywitam bo u Mnie wszystko ok nocka cala przespana zreszta JA nie wiem moze JA jestem inna ale Ja moglabym pojsc spac o 19 i wstac o 8 z jedna maks dwiema pobudkami na siusiu.ALe ani mi ruchy dziecka w nocy nie przeszkadzaja ani nic nie dolega na szczescie wiec spie jak zabita.Ale w dzien wczoraj pierwszy raz mialam jakis dziwny bol niby klucie ale takie rozlegle na cale podbrzusze az do odbytu mi promieniowalo pomagalo tylko siedzenie i lezenie ale jak wstalam z tym bolem na chwile to nawet usiasc nie moglam tak mnie bolalo wiec jak juz usiadlam to najlepiej zebym sie nie ruszala.Po dwoch godzinach i nospie przeszlo na szczescie i dzieki Wam w sumie jak czytam wasze opowiesci z boli to wiem czego sie moge spodziewac wiec nie panikuje.Z pierwszej ciazy nie mam porownania bo nie mialam zadnych problemow ta ciaza naprawde zupelnie inna.
Monciaa i jak Twoje bole dzwonilas do lekarza? Ja bym dluzej nie czekala skoro sie meczysz a moze to sie cos zaczyna tylko samo sie rozkrecic nie moze i moze potrzebujesz pomocy tzn jakiegos przyspieszacza szpitalnego i juz bedziesz po .
Asia.K tak mi przykro ze uslyszalas takie wiesci wczoraj ale prosze nie martw sie na zapas i nie czytaj w necie dziewczyny maja racje ze tam to wszystko najgorsze opisane.
 
AsiaK, jestem pewna, że wszystko będzie ok. Rozumiem co przeżywasz, bo kilka 2 m-ce temu u naszego synka podejrzewano powiększenie lewej komory mózgu. Też wtedy całe dnie płakałam, siedziałam w internecie i nic do mnie nie docierało. Na szczęście u nas żaden z kolejnych lekarzy tego nie potwierdził i mały urodzi się zdrowy - mam nadzieję, że Twoja córeczka też. Ewentualnie, że te torbiele nie będą groźne. Mi wtedy internet troszeczkę pomógł się uspokoić, bo akurat przeczytałam na ten temat dużo pozytywnych rzeczy, że dziecko może z tym żyć, że lepiej jak się wcześniej to wykryje, bo można wtedy szybciej zacząć działać.... Wierzę Asiu, że wszystko się ułoży....

Ja dzisiaj rano miałam taki silny skurcz... Ale się przestraszyłam. Normalnie wstałam, poszłam siusiu i jak wstawałam z kibelka to nagle mnie złapało.... Przestraszyłam się, bo od kilku dni mam takie delikatne skurcze podczas chodzenia, czy cokolwiek robię innego, a ten skurcz był taki, że aż się w pół zgięłam i bałam się,że już nie przejdzie... Ale na szczęście był tylko jeden, już się skończył, a mały w brzuszku się poruszał, więc jestem pewna, że wszystko ok z nim. Lecę teraz na miasto prezenty pokupować...
 
Gogi- to moze wrzuć przepisik na salsę na odpowiedni wątek? :)

monciaa-albo zadzwoń do wujka.... i się podpytaj...spokojniejsza będziesz... tylko poproś go aby zaraz całej rodzinki nie alarmował,moze posłucha

Ribi-No tez o tym pomyślałam....ale do wawy mam 55 km...plus jeszcze po mieście dojechać z 10.... w jedną stronę...więc sensu nie ma...wreszcie się dodzwoniłam na ogólną,dali mi nr do fili w wawie tam gdzie paczka jest i dodzswoniłam się za 5 czy 6 razem...bardzo niemiła babka....z pretensją w głosie...ze mają opóźnienia bo drogi krajowe w kiepskim stanie i paczki im na czas nie dochodzą... ja mówię tylko moja paczka jest u was od piątku rana i jej dostarczyć nie mozecie...a z krakowa do wawy piorunem dotarła(pół nocy i była u n ich)...i po hamsku do mnie...no ale dala nr do kuriera... dodzwoniłam się do niego i po południu dziś ma do mnie wreszcie dotrzeć! :) iekawe czy słowny
 
ja tez musze za jakas mini choinka sie porozgladac bo tak pusto w pokoju.

Właśnie fajne są w castoramie, duży wybór i nie drogie podobno
a jakiś czas temu wiem , że w biedronce tez były, ale czy jeszcze są , to nie wiem

myślę, że starczy mi 90-110- cm , po co większa
najgorsze jest to, że ozdób nie mamy
chyba pójdę do rodziców poszperać w szafkach...
ich na święta nie ma i choinki od lat nie ubierają

 
reklama
Farbka takie skurcze to normalka, mnie też łapią takie typowe jak "miesiączkowe" albo pojedyńcze takie silnie jak Ty opisujesz, i często na kibelku właśnie mnie łapią, więc myślę, że to zupełnie normalnie na tym etapie ciąży:)
Gogi wrzuć jak możesz też jestem ciekawa bo może zamiast kupić to zrobię takie w tym roku
 
Do góry