reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Ewcia nie martw się, wytrzymasz jeszcze te 10 dni i jak mąż wróci ze szpitala to wtedy urodzisz. Może się uda chociaż z tą Wigilią.
monciaa ładnie Cię wzięło, ale przynajmniej teściową masz z głowy:-)

Wrzucę zaraz przepis na te śledzie na kulinarny.
 
reklama
Hejka Dziewuszki:-)
usnełam o 5 rano!! dzis nie moge usnac usnac popludniu bo znowu bede miala powtorke z rozrywki....starsznie rozregulowana jestem z tym spaniem:-(

monciaa moze faktycznie cos sie zaczyna....jak po prysznicu Ci nie przejdzie to moze lepiej jechac na IP....bo to moze byc TO;-)

claudia to Ty Kochana lepiej przekonaj meza,zebys nie musiala nigdzie sama latac;-)
ja tez jestem rozregulowana na maksa, strasznie mnie to denerwuje!!!

Dzwoniła mi mama że dziś są dziadka imieniny no i teraz nie wiem co robić... czy jechać dziś, czy w Święta przy okazji złożyć życzenia zresztą oni i tak w Święta zawsze wyprawiają, ale czy w Swięta nie wyląduje w szpitalu, kurcze waham się, ale też dopiero wczoraj zeszła mi jelitówka tak całkowicie, nie chciałabym nikogo zarazić, mam dylemat, ale i tak dziś z domu muszę wyjść bo trzeba drobiazgi kupić do wigili może nawet karpia juz kupimy...
Mąż własnie pojechał po mój wypis bo jakoś przez tą jelitówkę nie myslelismy o tym, najgorzej że nie oddali mi karty ciązy, mam nadzieje, że z wypisem mąż odbierze, bo na wizytę dziś muszę mieć.... ach:-(
Kochana moim zdaniem zostaw sobie to na swieta, a gdybys wyladowala w szpitalu, dziadek sie domysli, ze sila wyzsza powstrzymala Cie od zlozenia zyczen no i najwiekszy prezent dla niego to to, ze bedzie pradziadkiem:-)

Hej kochane.

Wpadłam podać Wam najnowsze wieści co u mnie. Cała noc nieprzespana, co chwilę mam bóle a jak wstanę to już wogóle.

Mąż dzisiaj zadzwonił i mi przekazał wieści - w poniedziałek miał temp. 38.6 i pobrali mu krew na posiew bo chcieli z temp powyżej 38 no i dzisiaj dzwonili z laboratorium, że bakterie już się pokazały... teraz czekają co się z tego jeszcze wykluje. W każdym razie przynajmniej kolejne 10 dni w szpitalu... Może na Wigilię uda mu się wyjść na przepustkę, na razie nie wie jeszcze w jaki sposób będą podawali mu kolejne leki. Jak dożylnie to tylko na chwile go puszczą... albo wcale...

Zryczałam się jak bóbr, teraz wzięłam się za pakowanie prezentów coby nie leżeć i nie wyć cały dzień.
Ewciu kochana bambarylko! nie mozesz teraz plakac (wiem to silniejsze) ale przyspieszysz akcje porodowa!
w piatek denerwowalas sie o tomograf.. wyszlo ok.. a teraz te bakterie.. pamietaj ze mamy XXI wiek i w koncu je zwalcza... a temperatura? organizm z nimi walczy!!!!!! wiem, ze teraz ciezki okres, i nie ma to jak miec zdrowie, no ale czasem tak sie zdarza.. musisz byc dzielna i wytrzymac jeszcze troche! ja cie mocno tule i trzymam mocno kciuki!!!!!



fogia- co z Toba odezwij sie!!!


monciaa- byc moze sie rozkreca na dobre... wytrzymaj Kochan jestes dzielna przeciez!~!!
 
Blondi ja też uważam, że teraz powinnaś odpocząć po tej jelitówce. Organizm zmęczony a dziadek napewno zrozumie nawet gdybys telefonicznie zlożyła mu zyczenia w razie porodu w święta.
 
Ewcia-Trzymam kciuki za zdrówko:) coś mają wychodują i zwalczą...musisz być dzielna.....wierzę ze będzie dobrze...i ze spędzicie razem wigilię..ściskam mocno!!!!!

blondi-jesteś jeszcze osłabiona,dziadziuś na pewno zrozumie..a moze przez tel zloz zyczonka ze pamiętasz a ze jak się zobaczycie na wigilii to osobiście będziesz i wtedy cd.niespodzianek imieninowych.
 
Dzień dobry :-)

Ja po zakupach do torby szpitalnej. Mam - chyba - wreszcie wszystko... chyba że coś mi się jeszcze przypomni... nawet spirytusik do pępka kupiłam, bo w te nowoczesne cudeńka odkażające to ja jakoś nie wierzę...;-)

Asia K.
- przytulam Cię mocno i trzymam kciuki za Was obydwie. Nie czytaj za dużo, bo to nie ma sensu, a zdenerwowanie to ostatnia rzecz, jaka jest Ci teraz potrzebna :-)

Blondi
- najlepszym prezentem dla Dziadka będzie prawnuk - i nie sądzę, żeby miał jakiekolwiek o to pretensje :-)

Ewcia - Ciebie również przytulam - a może jednak uda się z przepustką i Wigilię spędzicie razem. W święta Bożego Narodzenia lekarze często też przemawiają ludzkim głosem ;-)

Malta
- jak fajnie, że już w domu :-)

Nie wiem, co komu jeszcze miałam napisać, za dużo tego było...
 
Ewciu strasznie mi przykro, ze malz musi w szpitalu byc tyle czasu. Mam nadzieje, ze wypuszcza go na wigilie chociaz... Najwazniejsze jednak , zeby znalezli przyczyne, dlaczego tak zle sie czuje i potem juz wszystko wroci do normy.
Bedzie dobrze , a Ty staraj sie nie denerwowac i odpoczywac w miare mozliwosci...

Blondi ja tez bym na swieta zostawila odwiedziny u dizadka. Powinnas teraz odpoczywac, dziadek na pewno zrozumie!

A ja tez nie czuje sie najlepiej, boli mnie gardlo i jestem oslabiona , na szczescie nic wiecej poki co. Musze jakos dac rade, bo nie ma mi kto pomoc przy synku niestety...
 
mam wieści od położnej - takie bóle które ja mam (czyli mega upierdliwe) zwiastują poród, ale dopóki nie ma regularnych skurczy i upławy nie będa brązowawe (chodziło jej chyba o czop) to nie ma co jechać na IP... więc czekam... powiedziała też, że w ciągu kilku dni powinnam urodzić... (pomyślałam sobie że mam 2 tygodnie do terminu to i ja to wiem, że niedługo urodzę :-) )... no ale dobrze... będę dzielna i postaram się nie wyżywać na mężu bo mnie boli...

aha, powiedziała też że według niej skraca się na maksa szyjka a dzidzia ładuje sie w kanał - stąd te ciągłe bóle miesiączkowe...

no dobra... narzekam wam i narzekam... a teraz coś śmiesznego- zjadłam całą masę czekoladowych ciastek i draży orzechowych (powiedziałam do mężą, że jakby coś to po porodzie nie można takich rzeczy jeść więc muszę się najeść na zaś ) :-D
 
no monciaa to cie wzielo na calego, posluchaj dziewczyn i dawaj meza do lozka i molestuj ile wlezie.

ewcia nie denerwuj sie kochana bo do teriminu masz jeszcze troche czasu nie zostawiaj mnie :-p, co do meza mam nadzieje ze uda mu sie wyjsc na przepustke i wszystko bedzie dobrze. trzymam kciuki

blondi a ty sie nie wybieraj do dziadka mysle, ze zrozumie twoja sytuacje i nie bedzier mial pretensji. zadzwon zloz zyczenia i powiedz jaka sytuacja.

a ja cos dzis dziwnie sie czuje, brzuch boli, goraco mi jak sto no i mam czasem boli mala eh ale toska kopie, zreszta p[rzy michasce tez mialam takie bole i czasem mnie skurcze lapaly. mam nadzieje, ze mlodej sie nie spieszy tak bardzo bo mi wcale. mam tylko nadzieje, ze miska dzisiaj nie bedzie wariowac zebym mogla troche odpoczac ale adasko od jutra do 3 stycznia ma wolne wiec gitara ja bede lezec a oni wariowac.
 
reklama
Ewcia tak mi przykro że akurat na święta męża chwyciła taka choroba. Mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia i do was
monciaa - zatem to może być najpiękniejsza wigilia w twoim życiu, z prawdziwym dzieciątkiem :)
Ech... a moja dzidzia dziś taka spokojna znów, zresztą ja też jestem bardzo słaba :(
 
Do góry