reklama
kurde jakis taki spokoj na tym forum sie zrobil zadna nie rodzi czyzyby przerwa swiateczna ??
ja bylam z miska na malych zakupach i ledwo zyje, masakra z tym moim dzieckiem.
klaudoss ty lepiej tego swojego chlopa zmolestuj a nie smaz mu jajeczek bo wiesz jeszcze mu uszkodzisz i bedziesz olakac a elektrowstrzasy niech sobie daruje. pozatym ta twoja energia cos podejrzana
niluni to mowisz, ze impra ci sie szykuje masz racje chlopa trzeba trzymac krotko
ja bylam z miska na malych zakupach i ledwo zyje, masakra z tym moim dzieckiem.
klaudoss ty lepiej tego swojego chlopa zmolestuj a nie smaz mu jajeczek bo wiesz jeszcze mu uszkodzisz i bedziesz olakac a elektrowstrzasy niech sobie daruje. pozatym ta twoja energia cos podejrzana
niluni to mowisz, ze impra ci sie szykuje masz racje chlopa trzeba trzymac krotko
to ja wam zapodam kawał:
Siedzi kobieta z mężczyzną w wagonie. On jej się z uwagą przygląda i widzi ze kobieta ma sssstrasznie króciutką spódniczkę, a na rajstopach od kola w górę "idą" oczka i pyta:
_ Przepraszam czy mogę Pani zadać pytanie?
- Tak słucham Pana?
- prosze mi powiedzieć co to jest na tej nodze?
- a prosze pana to jest taka magicza drabinka...
- Tak?!? A dokąd ona prowadzi?
- Do kuchni mój miły.
- MMM a mówgłbym sobie niej zagrzać moją paróweczkę?
- Oj nie nie, niestety dzis gotuje się tam barszczyk
Siedzi kobieta z mężczyzną w wagonie. On jej się z uwagą przygląda i widzi ze kobieta ma sssstrasznie króciutką spódniczkę, a na rajstopach od kola w górę "idą" oczka i pyta:
_ Przepraszam czy mogę Pani zadać pytanie?
- Tak słucham Pana?
- prosze mi powiedzieć co to jest na tej nodze?
- a prosze pana to jest taka magicza drabinka...
- Tak?!? A dokąd ona prowadzi?
- Do kuchni mój miły.
- MMM a mówgłbym sobie niej zagrzać moją paróweczkę?
- Oj nie nie, niestety dzis gotuje się tam barszczyk
Moja Wiki ma takie "fale" raz przez 2 dni grzeczna jest i nie chce się jej nic a raz to jak przyłoży w żebra nózią to aż gwiazdki widzę;/ No ale ja tam już mogę mieć potłuczone żebra czy poodbijane organy byle by Niunia była zdrowa i szczęśliwa
Moniavoy widzę, że też jesteś z Krakowa, mogę zapytać gdzie masz zamiar rodzić??
Ja zamierzam w Rydygierze rodzic. Mam tylko nadzieję, że dojadę tam szczęśliwie, bo mam kawałek do przejechania i że wytrzymam w samochodzie
Damqelle- widze ze Ty wybierasz sie na spacerek tak jak ja...nie pamiętam kiedy byłam...Chyba ze z mężem po galerii na zakupach...;p Ale trzymam za Ciebie kciuki, trzymam
AsiaK. - daj znać jak tam po wizycie?
A ja barszczyk biały zjadłam, a teraz idę poleniuchować...Moja Ala miała przed chwila czkawkę.. nic dziwnego, ale gdzie ja ją czułam, kurcze ona juz jest tak nisko, na samym pęcherzu ja czułam...Niech ona siedzi do tego Nowego Roku i nie robi żadnych niespodzianek...Mamusia chce jeszcze skosztować pyszności z wigilijnego stołu
Ostatnia edycja:
szarcia
06.2009/01.2011
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2008
- Postów
- 6 238
Troszke mnie pocieszyłaś, ale przy mężu leniu to będzie trudne nienoszenie, nieschylanie itp. Fajnie, że maluszek daje Ci w nocy pospać.Cesarka nie jest taka straszna, ja zdecydowałam się za namową lekarza czekac do ostatniej chwili, tak aby były wszystkie bole, a dziecko znalazło się już w drodze ku światu;-) Dzięki temu Misiek otrzymał ode mnie jeszcze niezbędne hormonki.
Samego cc nie trzeba się bac, zastrzyk znieczulający nie boli, podczas samego zabiegu już nic nie czujesz od pasa w doł, a widzisz jak twoj skarb pojawia się na swiecie. Troszkę nieprzyjemne jest zakładanie cewnika, ale spokojnie da się przeżyc. Muszę jednak lojalnie dodac, że po cc jest troszkę trudniej niż po naturalnym. Dziecko dostajesz praktycznie w godzinkę po po porodzie, kiedy jeszcze jesteś bezwładna, potem na 6 godzin zabierają go, a nad ranem już na stałe masz go przy sobie. O tyle jest cięzej, że niestety brzuch boli, szwy ciągną, ciężko wstawac, schylac się itd. Ale i tak warto:-)
A moj Michaś to po prostu bajeczny książe, bardzo grzeczny, malutko płacze, budzi się tylko na pory karmienia, w nocy daje pospac nawet 3-4 godziny. Jest najukochańszym dzieciątkiem na świecie. Napiszę troszkę więcej poźniej, bo niedawno zasnął, a ja chciałabym się wykąpac i troszkę się przespac. Dołączam zdjęcia Michałka z pierwszych chwil jego życia:-)
Ariska ja tez czekam do 1 styczniaja po wizycie. Od ostaniego razu bez zmian żadnego rozwarcia nic. Przychodze do lekarza a ten do mnie na dzień dobry "i co i nic?" no to mu mówię "mówiłam że jeszcze tu przyjde" zbadał mnie i wszystko pozamykane mimo braku szyjki i stwierdził że do świąt nie urodzę i zaprasza mnie 28 grudnia na ostanie usg jak zdążę. To mu powiedziałam że ja i tak na stycznia chce no to jest szansa że urodzę w styczniu
Klaudoos ale mnie rozbawiłaś, aż m sie spytał z czego się tak śmieję.najchetniej to bym mu te elektro pod jaja podlaczyla skoro to niby takie bezpieczne, tylko patrzec jak wlosy na nich beda sie żażyc, ale mam cisnienie podniesione
Noarmalnie kobitki coraz lepsze te kawały piszecie.to ja wam zapodam kawał:
Siedzi kobieta z mężczyzną w wagonie. On jej się z uwagą przygląda i widzi ze kobieta ma sssstrasznie króciutką spódniczkę, a na rajstopach od kola w górę "idą" oczka i pyta:
_ Przepraszam czy mogę Pani zadać pytanie?
- Tak słucham Pana?
- prosze mi powiedzieć co to jest na tej nodze?
- a prosze pana to jest taka magicza drabinka...
- Tak?!? A dokąd ona prowadzi?
- Do kuchni mój miły.
- MMM a mówgłbym sobie niej zagrzać moją paróweczkę?
- Oj nie nie, niestety dzis gotuje się tam barszczyk
Ja zaraz będę jadła obiadek, ale jakos chęci nie mam, podziumdziam i tyle, bo nie lubie klopsów od teściowej.
Kurcze, muszę się ubrać w normalne ciuchy (kocham mój olbrzyyyymi dres!), bo jedziemy z M kupić jakąś torbę odpowiednia do szpitala.
Przy okazji odwiedzimy koleżankę i weźmiemy może od niej materac do łóżeczka i przewijak po ich córci, a zostawimy siaty z ciuchami dla niej (dostałam od bratówki, ale zamiast czekać ponad rok i zajmować miejsce, niech komuś się przydadzą w międzyczasie).
joasia - niezły kawał! tym bardziej, że któraś zaraz pisała, ze zjadła na obiad barszczyk
a jak świntuszymy, to proszę bardzo dawka humoru ode mnie:
Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi
półnagiego mężczyznę, który grzebie sie w lodówce.
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker.
Dziewczyna mówi do chłopaka:
- Za pół godziny wracają moi rodzice!!!
Na to chłopak odpowiada:
- No to co, przecierz my nic takiego nie robimy?!
No właśnie, a czas ucieka!!! - odpowiada dziewczyna.
Trzej Polacy wrócili z Ameryki po kilku miesiącach pracy. Przed
spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać się, bo to
nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. Wszedł pierwszy.
Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi załamamy.
- No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy.
- AIDS!
Wchodzi drugi, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany.
- No i co?
- AIDS!
Wchodzi trzeci. Nie ma go jeszcze dłużej. Nagle wybiega uradowany:
- Kiła! Kiłeczka! Kiłunia!!
Przy okazji odwiedzimy koleżankę i weźmiemy może od niej materac do łóżeczka i przewijak po ich córci, a zostawimy siaty z ciuchami dla niej (dostałam od bratówki, ale zamiast czekać ponad rok i zajmować miejsce, niech komuś się przydadzą w międzyczasie).
joasia - niezły kawał! tym bardziej, że któraś zaraz pisała, ze zjadła na obiad barszczyk
a jak świntuszymy, to proszę bardzo dawka humoru ode mnie:
Mała amerykańska dziewczynka przychodzi rano do kuchni i widzi
półnagiego mężczyznę, który grzebie sie w lodówce.
Dziewczynka: Czy pan jest naszym nowym babysitter?
Mężczyzna: Nie. Ja jestem nowym motherfucker.
Dziewczyna mówi do chłopaka:
- Za pół godziny wracają moi rodzice!!!
Na to chłopak odpowiada:
- No to co, przecierz my nic takiego nie robimy?!
No właśnie, a czas ucieka!!! - odpowiada dziewczyna.
Trzej Polacy wrócili z Ameryki po kilku miesiącach pracy. Przed
spotkaniem z żonami postanowili iść do lekarza przebadać się, bo to
nigdy nie wiadomo co człowiek złapie na obczyźnie. Wszedł pierwszy.
Nie ma go pół godziny, w końcu wychodzi załamamy.
- No i co lekarz powiedział? - pytają koledzy.
- AIDS!
Wchodzi drugi, znowu go długo nie ma. Wychodzi załamany.
- No i co?
- AIDS!
Wchodzi trzeci. Nie ma go jeszcze dłużej. Nagle wybiega uradowany:
- Kiła! Kiłeczka! Kiłunia!!
a ja sie melduję już z domku... i nadal w dwupaczku :-) już mi ten dwupaczek pozostanie chyba do lutego
dzisiaj cały dzień spędziłam u psiapsióły i miałam skróconą lekcje obchodzenia się z niemowlakiem:-) cyc, bek, siku, kupa, cyc, bek, siku, kupa i tak od 8 rano byłam nawet na mega długim spacerze - po drodze miałam tysiąc skurczy i szyjka mnie bolała ale nic z tego nie wyszło... :/ wiem że w nocy przez sen stekałam z bólu... czułam jak mnie szyjka kłuje i to w tak upierdliwy sposób, że nie chciała przestać a ja chciałam spać, więc na pół przytomna stękałam, a mąż rano powiedział mi , że czuwał czy coś sie nie rozwinie kochany...
dziewczynki - kawały są świetne... na każdą chandrę pomogą
tym co miały wizyty - gratuluję, a tym co będą je mieć - trzymamy kciuki:-)
a ja zaraz idę leniuchować po obżarstwie obiednim... małżon pewnie będzie koło 21... a mi tak smutniacko... może się zdrzemnę ....
dzisiaj cały dzień spędziłam u psiapsióły i miałam skróconą lekcje obchodzenia się z niemowlakiem:-) cyc, bek, siku, kupa, cyc, bek, siku, kupa i tak od 8 rano byłam nawet na mega długim spacerze - po drodze miałam tysiąc skurczy i szyjka mnie bolała ale nic z tego nie wyszło... :/ wiem że w nocy przez sen stekałam z bólu... czułam jak mnie szyjka kłuje i to w tak upierdliwy sposób, że nie chciała przestać a ja chciałam spać, więc na pół przytomna stękałam, a mąż rano powiedział mi , że czuwał czy coś sie nie rozwinie kochany...
dziewczynki - kawały są świetne... na każdą chandrę pomogą
tym co miały wizyty - gratuluję, a tym co będą je mieć - trzymamy kciuki:-)
a ja zaraz idę leniuchować po obżarstwie obiednim... małżon pewnie będzie koło 21... a mi tak smutniacko... może się zdrzemnę ....
reklama
Blondi84
Mamusia Maciusia :)
Witam :-)
Troszku przejrzałam zaległości, ale łatwo nie było, piszecie bardzo dużo...
dziewczyny czuję się lepiej, ale dużo spie i piję taka słaba to ja nigdy nie byłam....
zgaga mnie zabija poprosiłam męża i poszedł do apteki po wodę zuber, słyszałyście o niej, może pomoże
Troszku przejrzałam zaległości, ale łatwo nie było, piszecie bardzo dużo...
dziewczyny czuję się lepiej, ale dużo spie i piję taka słaba to ja nigdy nie byłam....
zgaga mnie zabija poprosiłam męża i poszedł do apteki po wodę zuber, słyszałyście o niej, może pomoże
Podziel się: