reklama
martusia29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2010
- Postów
- 1 236
Klaudoos- to moze wreszcie korniszonek nie będzie smutny:-):-):-)jak zostanie wypieszczony:-)
ariska
Fanka BB :)
Ariska - to trzymamy razem do stycznia
Ja dziś powiedziałam że byle do sylwestra a potem na porodówkę i godzina 0.05 01.01.2011 mi pasuje.
Póki co czuję się świetnie
A ciekawe co u Blondi (muszę przewertować strony bo nie wiem czy była dziś)
jeszcze wyjdzie że razem leżeć będziemy bo Ty chyba na Tychy się wybierasz??
Zlotko1982
Zaangażowana w BB
claudia4you, u mnie w domu rodzinnym jak mieliśmy małe choinki to zawsze stały na taborecie, ale były przywiązane do ściany albo szafy żeby się nie przewróciły. Mama na taki stołeczek dawała ładną serwetkę, na dół szopkę i sianko, albo figurkę Jezuska i to caałkiem fajnie wyglądało Więc może u Ciebie patent stołkowy też się sprawdzi
Patrycja89
Mama Kubusia
Klaudoos, te elektrowstrzasy to wlasnie napewno TENS, ale one są juz na bóle porodowe. W ciazy nie można. Dopiero jak sie zacznie poród to wtedy mozna i usmierzają ból przy skurczach. Studlinicznej mają w Gdansku podobno. Ale doszlam do wniosku ze obejde sie bez. Bo po 1 nie wiadomo czy pozwola w szpitalu, a po 2 pewnie bym go wogole zapomniala zabrac z domu do porodu
C
claudia4you
Gość
claudia4you, u mnie w domu rodzinnym jak mieliśmy małe choinki to zawsze stały na taborecie, ale były przywiązane do ściany albo szafy żeby się nie przewróciły. Mama na taki stołeczek dawała ładną serwetkę, na dół szopkę i sianko, albo figurkę Jezuska i to caałkiem fajnie wyglądało Więc może u Ciebie patent stołkowy też się sprawdzi
u nas było dokładnie tak samo...
wiem na pewno, że coś wymyślę - ja nie odpuszczam
a jak już coś kupie albo wymyślę to dam znać
a co do piłki - to kupię sobie - a co należy mi się
akurat po świętach jak przyjdzie eto mogę zacząć ćwiczyć
modlicha83
Fanka BB :)
Gdynianka - super, że już w domku jesteście.. piękny prezent na Święta macie
Claudia - my mamy nie dużego świerczka i stoi na takim małym taborecie i jest ok
jakaś śpiąca jestem, ale jak teraz się położę to znów w nocy będę chodzić..
Dziewczyny fajne kawały piszą to i ja coś wrzucę:
Na plaży leży piękna dziewczyna. Leży w samych majteczkach, ułożona na plecach. Podchodzi do niej młody chłopak i kładzie się obok, między nią a sobą ustawia radio i zaczyna je stroić. Stroi i stroi i w pewnym momencie jego ręka zsuwa się na jej sutek. Dziewczyna z wielkim zaskoczeniem:
- Co pan robi ?
- A szukam Wolnej Europy
Dziewczyna spojrzała na jego kąpielówki i mówi:
- Z taką antenką to pan nawet Warszawy nie złapie.
Claudia - my mamy nie dużego świerczka i stoi na takim małym taborecie i jest ok
jakaś śpiąca jestem, ale jak teraz się położę to znów w nocy będę chodzić..
Dziewczyny fajne kawały piszą to i ja coś wrzucę:
Na plaży leży piękna dziewczyna. Leży w samych majteczkach, ułożona na plecach. Podchodzi do niej młody chłopak i kładzie się obok, między nią a sobą ustawia radio i zaczyna je stroić. Stroi i stroi i w pewnym momencie jego ręka zsuwa się na jej sutek. Dziewczyna z wielkim zaskoczeniem:
- Co pan robi ?
- A szukam Wolnej Europy
Dziewczyna spojrzała na jego kąpielówki i mówi:
- Z taką antenką to pan nawet Warszawy nie złapie.
Patrycja89
Mama Kubusia
Cześć dziewczyny. I ja się witam w tym przepięknym dniu. U nas słoneczko świeci bez opamiętania - od razu lżej na sercu :-)
Pisałam kiedyś, że robi mi się czasami słabo i zauważyłam pewną prawidłowość, że najczęściej mi słabo gdzieś ok. 0,5h po zjedzeniu śniadania... Chyba dziwne, nie? Pewnie będę musiała się na chwilę znów położyć
mi chodziło w sumie o pasy ciążowe, na teraz, żeby nie przeciążać kręgosłupa. No i może skóra też nie musi dźwigać całego brzucha...
kashyaa, gogi - Świetne kawały! prosze o więcej!!!
gabriella - fajnie by było, jakby twój gin miał rację z tym upieraniem się kobiety :-) Ociupinka prawdy może w tym jednak jest... No i gratulacje zdrowego i dorodnego synka
marta70, gdynianka - życzę wam z całego serca, żeby szybciorem przeszły wam wszystkie dolegliwości, zebyście mogły już tylko cieszyć się waszymi dzieciaczkami
patrycja - dobrze usłyszeć dobre wieści, a córcia jeszcze urośnie, albo po prostu będzie drobnej budowy, tak jak moja
malutka... - życzę danej wizyty
monciaa - jeśli to faktycznie już, to trzymam kciuki, żeby jak najlżej poszło :-)
Acha, nie pisałam wam, że komoda już zamówiona u stolarza i się robi (szer. 80 x wys. 90 x gł 50), możliwe że będzie już przed Świętami :-)
Ostatnio posegregowałam też ciuszki, które dostałam, więc zaraz po świętach jedziemy uzupełniać wyprawkę i pakowanie do komody (pranie i prasowanie chciałabym wyprzeć ze świadomości, żeby się nie dołować) ;-)
Czy gdzieś na wyprawkowym wątku pisałyście ile których ciuszków mniej więcej jest potrzebne? Bo ja nie mam pojęcia :-(
synek ;P
dobra ja posprzątalam, zjadlam pomarańcza i teraz idę się szykować na SR....dziś ostatnie zajęcia...
biala ja sobie nie życzę takich snów jakie miałaś.... niee moge urodzić póki nie podpiszemy umowy kredytowej
Nie piszcie za dużo, buziole
biala ja sobie nie życzę takich snów jakie miałaś.... niee moge urodzić póki nie podpiszemy umowy kredytowej
Nie piszcie za dużo, buziole
reklama
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
damquelle, co do godziny i daty porodu, to mam podobnie, byle do północy w Sylwestra :-) A jak nic nie będzie wskazywało na rychłe rozwiązanie, to sobie jeszcze małża pomolestuję ostatni raz w roku
Ja coś sobie dzisiaj znaleźć miejsca nie mogę... Siedzę, to Tośka się pcha pod żebra, że aż łzy mam w oczach... Położę się - to samo, na boku rozpycha mi żebra, na plecach ciągną mnie więzadła, masakra jakaś... Najlepiej, żebym stała, wygodnicka jedna Do tego paskudna zgaga, wrrr...
Ale jest jedna dobra wiadomość, ogarnęłam zdjęcia ze ślubu, teraz tylko kupić album, wywołać i gotowe :-)
Jeszcze dzisiaj imieniny szwagra małżona, znowu będzie presja na picie, ale ponarzekam trochę i może wcześniej się do domku zmyjemy
Ja coś sobie dzisiaj znaleźć miejsca nie mogę... Siedzę, to Tośka się pcha pod żebra, że aż łzy mam w oczach... Położę się - to samo, na boku rozpycha mi żebra, na plecach ciągną mnie więzadła, masakra jakaś... Najlepiej, żebym stała, wygodnicka jedna Do tego paskudna zgaga, wrrr...
Ale jest jedna dobra wiadomość, ogarnęłam zdjęcia ze ślubu, teraz tylko kupić album, wywołać i gotowe :-)
Jeszcze dzisiaj imieniny szwagra małżona, znowu będzie presja na picie, ale ponarzekam trochę i może wcześniej się do domku zmyjemy
Podziel się: