Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Madlen, małżon by prowadził, ja się za kółko nie pcham, bo mi brzuchol przeszkadza ;-)
claudia, my jakoś tak rozgrywamy sprawę prezentów, że ja się martwię o swoich członków rodziny, a małż o swoich, bo generalnie mamy skrajnie odmienne poglądy na temat zarówno kwoty, jaką należy przeznaczyć na poszczególne osoby, jak i samych podarunków...
claudia, my jakoś tak rozgrywamy sprawę prezentów, że ja się martwię o swoich członków rodziny, a małż o swoich, bo generalnie mamy skrajnie odmienne poglądy na temat zarówno kwoty, jaką należy przeznaczyć na poszczególne osoby, jak i samych podarunków...