gabriellao0
Ja...
witam z rana
i powiem Wam, że sie tak ogólnie zastanawiałam, że i tak się "trzymacie-trzymamy"
pamiętam jak z Kają miałam termin na marzec, to mamy marcowo-kwietniowe 2009 zaczęły rozpakowywanie już od stycznia!
leciały bardzo szybko jedna za drugą
te co miały na początek marca to 99% urodziła w lutym
a tu ogólnie już 12 grudnia i "nadal cisza"
dobrze jest
==============================================
brzuch mi się "stawia" już coraz częściej
cóż
obsesja obsesją ale trza się szykować, że tak jak pierwsza córka wyszła kiedy chciała sama
to i drugi syn wyjdzie jak się jemu spodoba
a nie mamie czy lekarzowi
i powiem Wam, że sie tak ogólnie zastanawiałam, że i tak się "trzymacie-trzymamy"
pamiętam jak z Kają miałam termin na marzec, to mamy marcowo-kwietniowe 2009 zaczęły rozpakowywanie już od stycznia!
leciały bardzo szybko jedna za drugą
te co miały na początek marca to 99% urodziła w lutym
a tu ogólnie już 12 grudnia i "nadal cisza"
dobrze jest
==============================================
brzuch mi się "stawia" już coraz częściej
cóż
obsesja obsesją ale trza się szykować, że tak jak pierwsza córka wyszła kiedy chciała sama
to i drugi syn wyjdzie jak się jemu spodoba
a nie mamie czy lekarzowi