szarcia
06.2009/01.2011
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2008
- Postów
- 6 238
odkurzylam, zmienilam obrusik, przetarlam na wilgotno podloge a moj co? lezal na kanapie, az poszlam do lazienki i sie poplakalam.. byl na zakupach i limit obowiazkow na dzis wyczerpany- ja pierd... mam go czasem dosyc!! teraz pospisuje kilka waszych przepisow do mojego zeszytu, potem scieram kurze i pojde sie myc!!
No jakbym mojego widziała. Wczoraj odkurzyłam i pomyłam podłogi mając nadzieję, że dzis wysle chlopaków na sanki i sobie odpocznę. No i nic z tego nie wyszło, bo sypało u nas od rana i wimocno wiało. Mały cały czas chodzi marudny, płacze, wkurza sie i juz mam go dosyć. Zawiezlismy go do moich rodziców i jak wróciliśmy to co zrobił mój m, walnął sie na kanapęi włączył sobie filmik, a ja oczywiście stado garów musiałam pomyc z 2 dni, pościerac jeszcze kurze i posprzątałam jeszcze w łazience i WC a ten pan i wladca nawet sie nie spytał czy w czymś mi pomóc. Noramlnie ja nie wiem jak mu do tej łepetyny gadać żeby zadziałalo
Dziewczyny ja juz mówię Dobranoc bo mam juz na dzisiaj dosyć wszystkiego Pa pa