reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

odkurzylam, zmienilam obrusik, przetarlam na wilgotno podloge a moj co? lezal na kanapie, az poszlam do lazienki i sie poplakalam.. byl na zakupach i limit obowiazkow na dzis wyczerpany- ja pierd... mam go czasem dosyc!! teraz pospisuje kilka waszych przepisow do mojego zeszytu, potem scieram kurze i pojde sie myc!!

No jakbym mojego widziała. Wczoraj odkurzyłam i pomyłam podłogi mając nadzieję, że dzis wysle chlopaków na sanki i sobie odpocznę. No i nic z tego nie wyszło, bo sypało u nas od rana i wimocno wiało. Mały cały czas chodzi marudny, płacze, wkurza sie i juz mam go dosyć. Zawiezlismy go do moich rodziców i jak wróciliśmy to co zrobił mój m, walnął sie na kanapęi włączył sobie filmik, a ja oczywiście stado garów musiałam pomyc z 2 dni, pościerac jeszcze kurze i posprzątałam jeszcze w łazience i WC a ten pan i wladca nawet sie nie spytał czy w czymś mi pomóc. Noramlnie ja nie wiem jak mu do tej łepetyny gadać żeby zadziałalo :wściekła/y:

Dziewczyny ja juz mówię Dobranoc bo mam juz na dzisiaj dosyć wszystkiego Pa pa
 
reklama
modlicha to udanego zakupu choinki :-)


Ribi , aniwarj a to doceniam i nie powiem , teściowa ma talent do szycia i szydełkowania...
a może akurat coś fajnego małemu na ten chrzest zrobi - to bym kupować nie musiała :tak:
Widać że się cieszy że zostanie babcią i na mnie też jej zależy , zawsze dbała o mnie :tak:


monciaa - śluzu to ja mam zawsze dużo, muszę nosić wkładki, a jaki kolor miał twój?
mój jest czasem taki jakby pod zielony :sorry2:
wygląda jak smarki...bleee



gabriella - przyszykuj się i tak - nigdy nic nie wiadomo, ani się nie obejrzysz a się akcja rozkręci.....

i dziewczyny , te które już są na wylocie - pamiętajcie aby wziąć od kogoś numer tel ....
my tu będziemy na wieści czekać jak co



damqelle - mam nadzieję, że jeszcze Ci się paznokcie pod palce nie zawijają....:-D
ja Ci powiem że daję nogę na sedes i obciana obcinakiem - inaczej to już bym nimi dawno o podłogę zadzierała...
a mieszkaniu mamy panele:sorry::-D


klaudoos spokój kochana....:tak:


olandia dobrze, że się odezwałaś;-)


malutk_a razem będziemy czekać , ja też jestem na końcu



Jakos mnie zmęczył ten weekend u teściowej, dziwne co nie??
 
Ja też już mówię dobranoc
klaudoos- nie denerwuj się szkoda Twojego i maluszka zdóka, a oni niestety tacy są jak im się nie wyośli to nic nie dociera
malutk_a- ja też jestem przy końcu:-)
Co do paznokci to nawet sobie radzę noga w bok i jakoś idzie:-D
Spokojnej nocki.


 
ech... byle sie do mnie nie odzywal dzisiaj bo mu przyfasole!!!

claudia- no ja taki sluz mialam kiedys, a teraz mi wychodzi cos podobnego tylko w takich kawaleczkach..

zjadlam sobie na pocieszenie 2 paski czekolady.. a maz kupil wczesniej 4kg mandarynek w biedronce.. jutro bede miala wyzerke, a sniadania nie zrobie.. jeszcze rączki do dupki mu nie przyrosły..
 
ech... byle sie do mnie nie odzywal dzisiaj bo mu przyfasole!!!

claudia- no ja taki sluz mialam kiedys, a teraz mi wychodzi cos podobnego tylko w takich kawaleczkach..

zjadlam sobie na pocieszenie 2 paski czekolady.. a maz kupil wczesniej 4kg mandarynek w biedronce.. jutro bede miala wyzerke, a sniadania nie zrobie.. jeszcze rączki do dupki mu nie przyrosły..

aha
ja nie wiem sama jak ten czop dokładnie wygląda...
mi raczej jeszcze nie wypadł...

Ja się kładę , zmęczona jestem i łeb mnie boli
miłej i SPOKOJNEJ nocki życzę wszystkim
 
klaudoos, jak będziesz brała rozmach na swojego m, to możesz i o mojego zahaczyć... Ciężką przeprawę mu jutro zrobię... Do rodziców przyszli znajomi, więc wiadomo, alkohol, posiedzieliśmy przy stole, ale mnie już wszystko boli i mówię mojemu, że czas spać, a on "no to idź". O jaka jestem wściekła! :wściekła/y: W łazience się popłakałam, bo do niego nie dociera, że nie powinien nawet patrzeć na alkohol... Ja się strasznie denerwuję, jak on pije, bo nigdy nie wiadomo, co się stanie... Dzisiaj do szpitala mogę jechać albo taksówką albo z sąsiadem, ale co go to obchodzi, wódeczka ważniejsza... Teraz już nic nie zdziałam, kładę się spać, żeby się nie denerwować, ale jutro dom się będzie trząsł w posadach...
 
o rany to prawda, zaczelas 38 tydzien to powinien miec glowe na karku.. faceci brakuje im którejs klepki!

ja posiedze na allegro, moze cos zahacze ciekawego i pojde spac..
 
Ostatnia edycja:
Wiecie co dziewczyny, tak sobie myślę, że kochani mężowie robią tyle, co muszą, czyli skoro ktoś (czyt. ich żony) SĄ W STANIE coś zrobić, to fajnie. Może trzeba łopatologicznie: NIE MOGĘ TEGO ROBIĆ I NIE ROBIĘ. Może na niektórych to podziała... Skoro z własnej inicjatywy i dobrego serca nie potrafią.

olandia - to rzeczywiście strasznie gorący tydzień miałaś i jeszcze z tą przychodnią... Obyś teraz mogła już sobie spokojnie poodpoczywać :-)

klaudoos - wspomniałaś tylko o czekoladzie i co? od razu tup tup do szafki po śliczny marcepanowy chlebek z Lidla i już nie ma połowy! Za marcepan to nie wiem co był była w stanie zrobić ;-)

malutk_a - nie pamiętam czy pisałaś, na który szpital się zdecydowałaś? Ja chyba jednak wybiorę się na Galla, a ty? terminy mamy chyba dość bliskie (30.01) więc teoretycznie możemy się spotkać :-)

Teraz już raczej się pożegnam, bo wypadałoby wcześniej się położyć. Rano pobudka i wyprawa do Katowic po wózio (dziewczyny ze Śląska mam nadzieję, że ładną pogodą nas przywitacie) :-)
Jeszcze odwiedziny u koleżanki w Tychach, więc pewnie zerknę do was dopiero wieczorem.
Papatki i trzymajcie się w kupie :-)
 
reklama
:-D:-D:-D widze, ze Wszystkie mamy problemy z porozumieniem sie z mezami:-D:-D
nie wiem czy to w nas takie napiecie przedporodowe, czy oni tak nie radza sobie ze stresem??? u nas w domu tez raczej taka posucha w naszych relacjach...

Pogadalam sobie z moja mamusia na skypie - za dwa tyg. przyleci - juz nie moge sie doczekac - ostatnio widzialysmy sie ponad rok temu!!!

Mialam w planach dokladniej wczytac sie w dzisiejsze Wasze wpisy ale cos trrace na sile...

....czytam i czytam, konca nie widac:) ale generalnie jest wszystko u Was okey i bardzo sie ciesze!!!
Temat piersiczkow sie pojawil - ja w pierwszej ciazy i w okresie karmienia piersia (10 m-cy), mialam znakomity biust, mysle o rozmiarze - przy mojej duzej pupie wygladalam proporcjonalnie:-D:-D
w chwili kiedy odstawilam Maje od piersi, moj biust zanikl... a teraz nawet pod koniec ciazy niespecjalnie go widac... jest fajniejszy, ale... i tak maly:zawstydzona/y:
Nie musialam kupowac nowego wiekszego stanika w okresie ciazy - szkoda!!

nie wiem czy szyja staniki do karmienia w tak malym rozmiarze:-D :-D

Dziewczyny klade sie spac... na nic juz nie licze ze strony meza, wiec wielce sie moczyc nie bede - szybki prysznic i do wyrka!!!

Pozdrawiam Was, zycze milej rodzinnej niedzieli i oby zadne bolaczki Was nie nawiedzialy!!

Prosze jeszcze nie rodzic!!!


ojku, do porodu mam 2 tyg i 5 dni ??? musze w kalendarz spojrzec bo az mi sie wierzyc nie chce...
 
Ostatnia edycja:
Do góry