Ja dzielnie ogarnęlam całe mieszkanie. Poodkurzałam, umyłam podłogi, przeleciałam ścierą wszystkie meble...nawet kuchenne na górze, podlałam kwiatki, umyłam łazienkę, wc, drzwi, wstawiłam drugie pranie, jedno już się suszy, wstawiłam rosołek...i wiecie co...wcale się nie zmęczyłam.
Chciałam jechać na zakupy do reala ale u nas śnieg sypie i chyba jednak odpuszczę.
Zauważyłam że większość z nas noce udane miała, fajnie tak się wyspać i nie narzekać potem.
Rany Tonia - Jak tobie się to udaje??? Ja już nie pamiętam kiedy ostatnio podłogi myłam - nie mówiąc już o takiej akcji sprzątania. Jestem pełna podziwu!!!
'
Co do biustu - mi nabyło tylko w miseczce z 75C na 75D i takie 75D też ciężko zdobyć, już łatwiej dużo 80D. Ale ja biustonosze wolę przymierzać - bo nie ma nic gorszego niż źle dopasowany biustonosz