reklama
C
claudia4you
Gość
claudia- super najwazniejsze ze sie miescicie..przytulne gniazdko!
Dzięki, mówi się ciasne -ale własne
hmmm, tylko szkoda, że to nie nasze, wtedy byłoby szaleństwo ;-)
Przynjamniej masz blisko lozeczko a Ja Ci powiem ze Ja tez tak mialam malo miejsca jak sie pierwszy synek urodzil.I dalam rade.Nie wszyscy maja gdzie urzadzic pokoik dla dziecka.Tym razem wynajmujemy tutaj w uk mieszkanie i fakt mamy wiekszy pokoj ale tak urzadzony ze lozeczko bedzie stalo pod oknem a na noc na srodku bo nie mam na nie miejsca a synka pokoj jest tak maly ze nie ma szans tam juz nic wcisnac.
Ostatnia edycja:
C
claudia4you
Gość
Pewnie dziewczyny, macie rację, zawsze mówię że ja mam dopiero 22 a mój mąż 25 lat i jeszcze się czegoś dorobimy swojego :-)
Małżeństwo pojechało do szpitala, gdyż zbliżał się termin porodu. Kiedy dotarli na miejsce doktor powiedział im, że wynaleziona została nowa maszyna, która jest w trakcie testów i mogą spróbować ją wykorzystać. Maszyna ta przenosi część bólu kobiety na ojca dziecka.Małżeństwo powiedziało ok., że chcą spróbować. Lekarz zasugerował, żeby spróbować z 10% bólu, bo to i tak będzie za dużo dla ojca... Zaczął się poród, facet, mówi, że jest ok. i może wziąć na siebie więcej bólu. Lekarz ustawił na 20% i cały czas spoko, więc zmienił na 50 % i w końcu na 100%. Mężczyzna zniósł to bardzo dobrze, a kobieta urodziła bez bólu. Wracają do domu, a na wycieraczce leży martwy listonosz.
Rodząca kobieta została za późno zabrana do szpitala i poród trzeba było odbierać na szpitalnym parkingu. Poród się udał, jednak kobieta aż rozpłakała się ze wstydu.
- Niech się pani nie martwi, dwa lata temu mieliśmy tu kobietę, która musiała urodzić w szpitalnej windzie - pociesza ją pielęgniarka.
- To też byłam ja !!! - rozpłakała się jeszcze głośniej kobieta.
Rodząca kobieta została za późno zabrana do szpitala i poród trzeba było odbierać na szpitalnym parkingu. Poród się udał, jednak kobieta aż rozpłakała się ze wstydu.
- Niech się pani nie martwi, dwa lata temu mieliśmy tu kobietę, która musiała urodzić w szpitalnej windzie - pociesza ją pielęgniarka.
- To też byłam ja !!! - rozpłakała się jeszcze głośniej kobieta.
Ostatnia edycja:
Dominika81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2008
- Postów
- 12 122
claudia - baardzo fajnie :-)
mało miejsca, ale za to do wszystkiego blisko :-) najważniejsze, że łóżeczko się zmieściło.
z czasem się powoli dorobicie.
zazwyczaj i tak większość z nas ma na start lepiej niż mieli nasi rodzice.
radzicie sobie, nie musicie o nic nikogo prosić - to też ważne, macie przynajmniej psychiczny spokój :-)
ja już lecę spać. dorej nocki!
mało miejsca, ale za to do wszystkiego blisko :-) najważniejsze, że łóżeczko się zmieściło.
z czasem się powoli dorobicie.
zazwyczaj i tak większość z nas ma na start lepiej niż mieli nasi rodzice.
radzicie sobie, nie musicie o nic nikogo prosić - to też ważne, macie przynajmniej psychiczny spokój :-)
ja już lecę spać. dorej nocki!
C
claudia4you
Gość
claudia - baardzo fajnie :-)
mało miejsca, ale za to do wszystkiego blisko :-) najważniejsze, że łóżeczko się zmieściło.
z czasem się powoli dorobicie.
zazwyczaj i tak większość z nas ma na start lepiej niż mieli nasi rodzice.
radzicie sobie, nie musicie o nic nikogo prosić - to też ważne, macie przynajmniej psychiczny spokój :-)
ja już lecę spać. dorej nocki!
No ja mam troszkę gorzej niż moi rodzice, moja mama zaraz po ślubie dostała mieszkanie dwupokojowe i od razu mieli gdzie mieszkać ...
Taki fart kurcze ....
kiedyś o mieszkanie było łatwiej niż teraz jest
teraz to ceny kosmiczne a wynajem też zabija człowieka .......
Czasy się na razie nie polepszą , ale może i nam kiedyś uda się coś fartem i złożymy wniosek o mieszkanie
może kiedyś .......
Jestem realistką i wiem jak to wygląda - młodym to zawsze kłody pod nogi .....
a teraz realistka się żegna bo ją wszystko boli
DOBRANOC brzuchatki
reklama
Podziel się: