reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Joasiab
ja nie chce Kajki ze żłobka wypisywać bo jak mały sie zjawi a ja ją na nowo do żłobka to może jej się nie spodobać, ale co z tego że nie wypisuje skoro i tak 90% czasu jest w domu przez te smary!!!
No ale jak teraz wychoruje to może będzie mniej znosić do domu potem jak mały już będzie, żeby i jego nie zarazała.
Bo moja Kaja sama z siebie to właściwie nie choruje, zawsze się od kogoś zarazi. Sama nie łapie praktycznie nic!!!
 
reklama
Witam sie z rana:-)
Wlasnie niedawno wrócilam z przychodni, bylam zrobic wynik , w piątek do lekarza wiec przy okazji odbiore:) Nocka minęła jako tako:p Zgaga męczyła dlatego od razu jak rano wracalam to kupilam sobie tabletki- nie bede sie juz meczyc!!:p Dzisiaj czeka mnie prasowanie ciuszkow i kolejne pranie:-) Póki co nie wynurzam sie z domu - strasznie zimnoooooo!!!:-)
Buziaczki i życze udanych wizyt:*:*:*
 
witam Was :-)

U nas też zimno (-9)
Ja się potem wybieram na pocztę, bo awizo przyszło
Tyle, że mój ojciec je od 26.11 trzymał gdzieś i dopiero wczoraj je zobaczyłam na stole...
Sama nie idę - jakoś się boję , że się poślizgnę i wywrócę
Pójdę z moim

Jeżeli chodzi o nockę , to było dużo lepiej.
Zgaga była lekka i tylko przez chwilę mnie męczyła jak się wierciłam..... potem spokój
Jedna nie mogę tyle słodkiego - to wtedy mi się lepiej śpi
 
juz 3 raz pisze i mi ciagle znika...

u nas dzis -20 w nocy i -18 w dzień... ale my sie nigdzie nie wybieramy.. wiec mi to nie przeszkadza...
na obiadek nic nie robie.. Misiek pojechał do Pracy.... a mi kazał odpoczywac.. bo brzuch wieczorami to tak sie stawia.. wiec mam zamiar sie zastosowac do zaleceń..
 
Witajcie Mamusie :happy2:
Widzę, że wszystkie mają dziś za sobą nie najgorsze nocki, ja też nawet nie narzekam, chociaż problemy z zaśnięciem miałam...
Za to teraz bawię się z Tosiaczkiem - ja ją głaszczę, a ona mi wpycha kopytka pod żebra. Uwielbiam to uczucie, mimo, że czasem boli :-D

W ogóle zauważyłam, że ostatnio mam mniejszy apetyt... Do niedawna między śniadaniem a obiadem musiałam ze 2 razy coś przekąsić, w nocy budziłam się z głodu i zasnąć nie mogłam, wieczorem jadłam przed samym snem, żeby mi do rana wystarczyło, a teraz zupełnie inaczej - rano, owszem, zjem śniadanie, ale później spokojnie wytrzymuję do obiadu, kolację mogę zjeść wcześniej i nie ssie mnie z głodu, do tego nie mam już takiej szaleńczej ochoty na słodycze. Ma któraś z Was tak samo?

Póki co uciekam pisać pracę, bo coraz trudniej mi się za to zabierać, życzę miłego i słonecznego dnia Brzuchatki :-)
 
Ostatnia edycja:
Czesc Kobitki:-)
U mnie nocka tez spoko....krotka ale spokojna...usnełam ok.3 wstałaam o 8...sniadanko zjadłam,teraz pije ciepła herbatkę i zaraz ide sie kapac bo dzis wizyta wiec musze sie doprowadzic do ladu i skladu.
Brzuszek znowu mnie boli jak na miesiaczke...na spacerze z psem troszeczke mnie zakuła szyjka a brzuszek no coż trochę sie stawia chyba, ale ja juz sama nie wiem, może przesadzam, zobaczymy co mi ginka powie....ale jakos tak mysle ze powie ze szyjka twarda i zamknieta i ze stycznia dotrwam...takie jakies moje przeczucie:-)
Moj M. miał ze mna jechac ale w pracy jest do 17 wiec wykorzystam dzis tate....bo wiadomo jak z tymi tramwajami bedzie...wole nie ryzykowac a tata chetny do pomocy:-)
 
Nulini jesli o mnie chodzi to tez jakos mniej zaczelam jesc... :-) Na sniadanie kromka chleba, obiadek i do kolacji zadko kiedy cos przegryze, i o dziwo slodyczy juz wogole nie jem, i dobrze:-) ale zaczelam jesc wiecej owoców , przedtem nie bardzo mialam na nie ochote:-) a teraz wieczorkiem lubie sobie podjesc troszke:)
 
Witam Dziewuszki:-)

W nocy wstawałam jak zwykle na siśku i z przerażeniem az oczy przetarłam bo za oknem było -16C

Rano temperatura juz podskoczyla i teraz jest "aż" - 12C A więc zima na całego!

Na szczescie nigdzie dzisiaj sie nie wybieram:-), siedze w chałupie i nosa nie wystawiam:-)

Zaczął się dzisiaj grudzień i skonczyl sie mój 34 tydzien a więc zostało tylko 6 tyg:-)...no może być 5- oby tylko po 1 stycznia:-)

Kobietki jak wychodzicie to ciepło sie ubierajcie i pamietajcie o tym zeby brzuszkowi ciepło było

Miłego i cieplutkiego 1-szego grudnia:-)
:-)
 
Witajcie mamusie!
A ja dziś nie mogłam jakos spac całą noc, jak m poszedl o 6 do pracy to sobie zapalilam swiatlo w pokoju i w łóżeczku wymyslalam co dzis musze zrobic. Niestety troche się nazbierało. Zaraz musze jechac zmienic opony w samochodzie, potem zawiezc garnitur m do pralni, potem połazic po galerii bo jeszcze trzeba pare rzeczy kupic, np klapeczki do szpitala. A wczoraj zamówiłam sobie na allegro worek sako, moze mi w końcu przejdą te ciągłe bóle żeber bo juz nie moge wytrzymać, a potem sie przyda zeby wygodnie małego nakarmić.
 
reklama
Tonia dlatego nam lekarz kazał zrobić te testy jak Wika będzie miała skończone 4 lata, podobno wcześniej nie ma sensu. No ale ja się nie znam, ufam naszemu lekarzowi.

Gabriella moja Wikunia doputy nie poszła do przedszkola w wieku 3 lat w ogóle nie chorowała. Ja do lekarza chodziłam tylko na obowiązkowe szczepienia, nie wiedziałam co to katary, kaszle itd. W ogóle nic nie brała na odporność i było SUPER. Codziennie na dworze czy deszcz, czy śnieg czy upał. A jak poszła do przedszkola w ubiegłym roku to się zaczęło :(

Idę pod prysznic i troszkę się pobawię z ta moją gwiazdą bo później do lekarza.
 
Do góry