Cześć dziewczyny. U nas dziś mroźnie -10, a ma być jeszcze gorzej. W nocy chyba trochę odśnieżarki ale nie udało im się to do końca. Mój mąż wczoraj wracał do domu ponad 4 godziny samochodem a potem kolejna godzinę stracił szukając gdzie zaparkować samochód bo z tym też była masakra. Dziś wybrał się tramwajem i dotarł do pracy po ponad godzinie (50 min czekał na tramwaj, do dwóch nie udało mu się wsiąść, a trzeci koniec końców pojechał inną trasą, na szczęście taką, że tez mu w miarę pasowała). Stwierdził, że chyba zacznie chodzić pieszo to będzie najszybciej.
Ja dziś chyba też nigdzie nie wybieram się poza małymi codziennymi zakupami w sklepiku osiedlowym. Nie ma sensu się mrozić za bardzo, wystarczy że jutro muszę komunikacją miejską przejechać pół miasta do gina, a jutro ponoć ma być jeszcze zimniej.
Aniwar Matka Polka jest faktycznie największym szpitalem w Łodzi i mam też nadzieję, że wszystko będzie ok z przyjęciami jak przyjdzie nasz czas. Tam przez całą ciążę wiedziałam, że mogę pojechać jak się będzie coś działo i mnie przyjmą na oddział, bo w innych mogą odesłać jak nie mają miejsc. W Matce Polce przyjmują nawet gdyby pierwszą noc miało się spędzić z łóżkiem na korytarzu. A leżałam 3 razy więc wiem co mówię. Oni po prostu od razu przyjmują do szpitala, nie ważne czy masz skierowanie czy nie, dopiero potem lekarz bada i stwierdza co i jak. Pierwszy raz mnie to zaskoczyło bo myślałam, że po prostu lekarz skontroluje co się dzieje i jak nie będzie tak źle to odeśle do domu a tu tafiłam od razu na oddział.
Nie przyjmują tylko wtedy kiedy faktycznie zamykają oddziały, tak jak kilka lat temu kiedy były strajki. Mam nadzieję, że nas przyjmą.
Szpital Madurowicza jeśli chodzi o porodówkę to ma ją ponoć też bardzo dobrą, ostatnio dostali kilka nowych inkubatorów i jeszcze jakiś inny sprzęt szczególnie dla wcześniaków. Co prawda ma pewne niechlubne zdarzenia ale podobno jak już nie Matka Polka to najlepiej Madurowicz.
Rydygier jak dla mnie odpada choć niektórzy też go chwalą. Ja leżałam tam jak poroniłam poprzednią ciążę i nie odpowiada mi zupełnie.
W Madurowiczu leżałam na chirurgii jak miałam usuwanego mięśniaka i nie było tak źle ale...
jak dla mnie mimo wszystko Matka Polka wygrywa chociażby dlatego, że jest o wiele więcej łazienek. Jak się dobrze trafi to można być na sali 2-osobowej z własną łazienką, a gorzej ale też według mnie lepiej niż w innych szpitalach, na sali 3 osobowej gdzie osobno toaleta i łazienka są na 2 takie sale więc max 6 osób.
Ja dziś chyba też nigdzie nie wybieram się poza małymi codziennymi zakupami w sklepiku osiedlowym. Nie ma sensu się mrozić za bardzo, wystarczy że jutro muszę komunikacją miejską przejechać pół miasta do gina, a jutro ponoć ma być jeszcze zimniej.
Aniwar Matka Polka jest faktycznie największym szpitalem w Łodzi i mam też nadzieję, że wszystko będzie ok z przyjęciami jak przyjdzie nasz czas. Tam przez całą ciążę wiedziałam, że mogę pojechać jak się będzie coś działo i mnie przyjmą na oddział, bo w innych mogą odesłać jak nie mają miejsc. W Matce Polce przyjmują nawet gdyby pierwszą noc miało się spędzić z łóżkiem na korytarzu. A leżałam 3 razy więc wiem co mówię. Oni po prostu od razu przyjmują do szpitala, nie ważne czy masz skierowanie czy nie, dopiero potem lekarz bada i stwierdza co i jak. Pierwszy raz mnie to zaskoczyło bo myślałam, że po prostu lekarz skontroluje co się dzieje i jak nie będzie tak źle to odeśle do domu a tu tafiłam od razu na oddział.
Nie przyjmują tylko wtedy kiedy faktycznie zamykają oddziały, tak jak kilka lat temu kiedy były strajki. Mam nadzieję, że nas przyjmą.
Szpital Madurowicza jeśli chodzi o porodówkę to ma ją ponoć też bardzo dobrą, ostatnio dostali kilka nowych inkubatorów i jeszcze jakiś inny sprzęt szczególnie dla wcześniaków. Co prawda ma pewne niechlubne zdarzenia ale podobno jak już nie Matka Polka to najlepiej Madurowicz.
Rydygier jak dla mnie odpada choć niektórzy też go chwalą. Ja leżałam tam jak poroniłam poprzednią ciążę i nie odpowiada mi zupełnie.
W Madurowiczu leżałam na chirurgii jak miałam usuwanego mięśniaka i nie było tak źle ale...
jak dla mnie mimo wszystko Matka Polka wygrywa chociażby dlatego, że jest o wiele więcej łazienek. Jak się dobrze trafi to można być na sali 2-osobowej z własną łazienką, a gorzej ale też według mnie lepiej niż w innych szpitalach, na sali 3 osobowej gdzie osobno toaleta i łazienka są na 2 takie sale więc max 6 osób.