Blondi84
Mamusia Maciusia :)
joasienka, ewcia - gratuluję udanych wizyt, pewnie mega szczęsliwe, że widzieliście swoje pociechy:-)
martusia - różnie to bywa czasem z rozwarciem można dłużej pochodzić niż bez niego ale jeśli nie chcesz rodzić wcześniej dużo odpoczywaj:-) a tak naprawdę co ma byc to będzie :-)
a tak naprawdę może Ci to obojętne kiedy będzie poród, bo mi akurat to obojętne jak minie 37 tydzień to mogę rodzić
ribi - może być tak że dziewczyny które obstawiamy, że będą rodzić przed terminem - przenoszą, a te które teraz mają wszystko wporzadku, szyjki nieposkracane, mogą rozpakować się wczesniej i będziemy mieć zaskoczenie różnie to bywa
Umówiłam się w końcu z moim lekarzem, dziś miał dyżur w szpitalu i Nas oprowadził, znaczy pokazał salę do porodów rodzinnych, powiem Wam, że wyobrażałam sobie gorzej ją, są 3 pomieszczenia, sala porodowa, łazienka z wanną i pokój w którym będziemy z synusiem leżeć :-) pytałam o rwę kulszową i lekarz polecił no-spe i paracetamol, i niestety przyznał, że rwa mnie opuści po porodzie niestety :-(
Bylismy z mężem potem w restauracji zjedlismy kolacyjkę, mąż piwko, ja soczek z kaktusa i wrócilismy do domciu, mężuś zasnął, a ja Was nadrabiałam :-)
martusia - różnie to bywa czasem z rozwarciem można dłużej pochodzić niż bez niego ale jeśli nie chcesz rodzić wcześniej dużo odpoczywaj:-) a tak naprawdę co ma byc to będzie :-)
a tak naprawdę może Ci to obojętne kiedy będzie poród, bo mi akurat to obojętne jak minie 37 tydzień to mogę rodzić
ribi - może być tak że dziewczyny które obstawiamy, że będą rodzić przed terminem - przenoszą, a te które teraz mają wszystko wporzadku, szyjki nieposkracane, mogą rozpakować się wczesniej i będziemy mieć zaskoczenie różnie to bywa
Umówiłam się w końcu z moim lekarzem, dziś miał dyżur w szpitalu i Nas oprowadził, znaczy pokazał salę do porodów rodzinnych, powiem Wam, że wyobrażałam sobie gorzej ją, są 3 pomieszczenia, sala porodowa, łazienka z wanną i pokój w którym będziemy z synusiem leżeć :-) pytałam o rwę kulszową i lekarz polecił no-spe i paracetamol, i niestety przyznał, że rwa mnie opuści po porodzie niestety :-(
Bylismy z mężem potem w restauracji zjedlismy kolacyjkę, mąż piwko, ja soczek z kaktusa i wrócilismy do domciu, mężuś zasnął, a ja Was nadrabiałam :-)
Ostatnia edycja: