reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

joasienka, ewcia - gratuluję udanych wizyt, pewnie mega szczęsliwe, że widzieliście swoje pociechy:-)

martusia - różnie to bywa czasem z rozwarciem można dłużej pochodzić niż bez niego:-D ale jeśli nie chcesz rodzić wcześniej dużo odpoczywaj:-) a tak naprawdę co ma byc to będzie :-)
a tak naprawdę może Ci to obojętne kiedy będzie poród, bo mi akurat to obojętne jak minie 37 tydzień to mogę rodzić :p

ribi - może być tak że dziewczyny które obstawiamy, że będą rodzić przed terminem - przenoszą, a te które teraz mają wszystko wporzadku, szyjki nieposkracane, mogą rozpakować się wczesniej i będziemy mieć zaskoczenie :-D różnie to bywa :-D

Umówiłam się w końcu z moim lekarzem, dziś miał dyżur w szpitalu i Nas oprowadził, znaczy pokazał salę do porodów rodzinnych, powiem Wam, że wyobrażałam sobie gorzej ją, są 3 pomieszczenia, sala porodowa, łazienka z wanną i pokój w którym będziemy z synusiem leżeć :-) pytałam o rwę kulszową i lekarz polecił no-spe i paracetamol, i niestety przyznał, że rwa mnie opuści po porodzie niestety :-(

Bylismy z mężem potem w restauracji zjedlismy kolacyjkę, mąż piwko, ja soczek z kaktusa i wrócilismy do domciu, mężuś zasnął, a ja Was nadrabiałam :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się wieczorowo!!:-D

Miałam problem Was doczytać, strasznie już słaba jestem, ale i szczęśliwa - jutro już na 100% koniec remontu - dziś już sprzątałam i dlatego do Was nie zaglądałam:-( jutro będzie podobnie...

Monciaa - wszystkiego naj, naj z okazji urodzin!! Przede wszystkim szybkiego rozwiązania no i zdrowego dzidziusia:-D:-D

Dziewczyny gratuluję udanych wizyt!!

Fogia - biedny Fifi, oby jutro już czuł się dobrze!!

chciałam więcej Wam napisać, ale już nie pamiętam co:baffled:

Dobrej nocki Wam życzę!!!
 
Dziewczyny cieszę się,że wizyty"udane" ale jestem w szoku,że lekarze mówią już o porodach,trzymajcie się jeszcze troszeczkę.
U nas śniegu nasypało,dalej coś wieje i sypie,ciekawe co do jutra będzie.Był umnie dziś siostrzeniec na kawie i niedawno siostra dzwoniła,że nie dojechał jeszcze do domu,ani do dziewczyny,bo miał do niej jechać,aż się boję,czy mu nic się nie stało,tel.jest ciągle poza zasięgiem,może bateria wysiadła.Nocka będzie w takim razie nie przespana.
A Wam mówię już dziś DOBRANOC.
 
No to naprawde jestem w szoku jak Was czytam coraz blizej do porodu.Nie sadzilam ze bedzie taka kolejka i taki wyscig :) JA tam sie nie spiesze bo do 5 stycznia musze wytrzymac czekam na dostawe z polski i na pizamy i szlafrok bo zamowilam na all i mama ma mi jednak odebrac tak mowila dzisiaj :) Dobrej nocki wszytskim i spokojnych snow i milych i bez porodow jeszcze.Spijcie grzecznie.
 
Witam sie wieczorkowo:-)
jolwww mam nadzieje ze twoj siostrzeniec bezpiecnie dotarl do domu, sama wczoraj odchodzilam od zmyslow bo moj chlopak mial napisac jak juz dojedzie do pracy, ale oczywiscie zasnal i zapomnial, a ja sie martwilam. Na pewno wszystko bedzie w porzadku:*
monciaa wszystkiego najlepszego, przede wszystkim duzo zdrowka bo to najwazniejsze i spelnienia marzen:):):)
Fajnie ze wasze wizytki u lekarza udane:) Ja dopiero w piatek sie wybieram ale wpierw trzeba porobic wyniki z samego rana;/ takze biore ze soba mame bo ostatnio zrobilo mi sie słabo:( tak bylo goraco w przychodni.
Mam nadzieje ze dobrze sie czujecie:) Ja dzisiaj w nocy mialam dziwny nacisk na krocze, nie wiem czy dobrze to ujęłam:p Ale strasznie sie wystraszylam:( Zaczelam sobie wkrecac ze to juz!!! Ale na szczescie minelo:)
Milego wieczorku zycze:)
 
joasiab następna która chce iść bez kolejki....poczekajcie sobie dziewczynki aż nasze typy urodza i dopiero wtedy się wpychajcie:) Swoją drogą trzymam kciuki żebyś wytrzymała jak najdłużej....:)
A mnie się tam nie śpieszy ;) To znaczy chciałabym ale boję się... he,he,he...
mój lekarz kazał mi przyjść za trzy tygodnie bo sobie wyjechał gdzieś i powiedział że w tym czasie nic się nie powinno dziać. A skoro tak powiedział...
Ja też sobie myślę że dociągnę do stycznia.
 
Aniwar nie dowiadywałam się jeszcze co trzeba wziąć ale nie wiem czy to wszystko też nie jest trochę zależne od tego na jaki oddział się trafi. Ja jeśli bym miała iść ze skierowaniem od gina to pewnie tafię na oddział perinatologii i ginekologii bo jest z tego oddziału chyba, że wypisze mi skierowanie na inny. Na tym oddziale nie ma się po porodzie dziecka przy sobie tylko dzieci są po drugiej stronie korytarza i chodzi się je karmić i odwiedzać. Niektórzy sobie to chwalą bo na tym oddziale jest też dużo osób po cesarkach. Moja siostra prawie 6 lat temu leżała na innym oddziale i miała dziecko przy sobie, nawet jak mały dostał żółtaczki i leżał w inkubatorku to na sali razem z nią. Ja prawdę mówiąc wolałabym mieć dziecko chyba przy sobie ale co będzie to będzie.

A czy nas przyjmą? Mam nadzieję, że tak ale jak czytałam jakąś informację na temat tego zadłużenia z miesiąc temu to była mowa, że jeśli im zablokują konta i nie będzie ich stać chociażby na jednorazowe rękawiczki to może się zdarzyć tak, że będą zmuszeni zamknąć oddziały albo ograniczyć przyjęcia.

dziewczyny faktycznie mogą nas odesłać ze szppitala....chyba, że akcja porodowa jest już bardzo zaawansowana. Podobno najlepiej zadzwonić jak będziecie jechały....

Kurcze dziewczyny to mnie nastarszyłyście....ale w Łodzi Matka Polka jest największym szpitalem, i z najlepszym oddziałem polozniczym i porodowką więc nie chce mi sie wierzyć, że by nas nie przyjeli....w środe mam wizyte u ginki i ona pracuje w Matce Polce musze sie jej zapytac jak to wyglada... w ogole jak przyjdzie moja data porodu a ja jeszcze nie bede rodzic to chcialabym ze skierowaniem iść do szpitala i tam czekac na poród...jakos tak bezpieczniej bym sie czuła....a Wy co myslicie o takim rozwiązaniu?? pewnie te z was co maja dzieci to będa chcialy byc w domu bo wiadomo maja sie kim opiekowac....

Hej, ja właśnie wróciłam z USG. Mały waży 1820, jest ułożony główkowo, gotowy do wyjścia :) Niech sobie ładnie rośnie i czeka na styczeń :) Rano na krew jeszcze muszę jechać, zobaczymy jak moja anemia.

super, że wizyta udana:-)

Hej hej kobietki
Ja po wizycie ,ale lezalam sobie,więc teraz usiadłam skrobnąć ale tylko na chwilkę i lecę dalej leżeć....
A więc tak....obym wytrzymała do 37 tyg czyli do coś koło 10 grudnia.......... a do terminu to nie mam co marzyć....
Mała jest bardzo nisko...caly czas bardzo napiera główką...az ją odpychał ginio a ona dalej.... więc tak ...szyjkę juz mam wyrównaną....czyli wogóle jej nie mam bo się skróciła...i jest rozwarcie na 1 cm.brzuch juz trochę opuścil się
Mam lezeć ...za tydzien w pon znów kontrola...a jakby coś w międzyczasie mi się dzialo to mam jechać do szpitala...aby mnie powstrzymali farmakologicznie...wiec podejrzewam ze kroplówkę....
Narazie po badaniu twardnieje mi brzuch,więc zmykam....zobaczę jak mi jutro będzie tak samo albo się nasili to nie będę czekać...tak więc oby do 10 grudnia...a dalej nie ma szans pewnie( 2 tyg temu szyjka była zamknięta i miała 1,5 cm)

monciaa-wszystkiego naj naj z okazji urodzinek:)

wow, ale wiadomości....oszczędzaj sie kochana, zeby wytrwac chociaż tyle co ginek zaleci:-)

No to i ja opowiem co i jak.
Szyjka się bardzo skróciła, rozwarcia jeszcze nie ma. Te upławy to nie wody ale taka wodnista wydzielina, podobno to normalne. Twardnienie (dosyć częste)brzucha to skurcze przepowiadające i uwaga...lekarz mówi, że daje mi jeszcze 2 tyg. Następna wizyta 13 grudnia ale on mówi, że wątpi abym wytrzymała. Mały waży 2700-2800 więc spoko. Ale je bym tak chciała aby jeszcze ze 3-4 tyg wytrzymał.

Martusia uważaj na siebie.

no joasiab to widze, że Ty tez niedlugo moze bedziesz tulic bejbika. Uwazaj tez na siebie i sie nie forsuj.

Pocieszające jest to ze nawet jakbyscie (odpukac) teraz urodzily to juz ponad 30 tydzien i w zasadzie dzidzia ma ogromne szane ze bedzie sie roziwjac prawidłowo...to juz nie 20 tydzien, ze sie drzało tak bardzo...teraz juz bezpieczniej...tak mi sie wydaje:-)


A ja dzis kiepsko sie czuje...brzuch mam jak kamien...zawsze był tylko tylko na dole twardy (jesli twardniaj) a teraz cały az po same zebra...i czuje klucie w szyjce....dosc mocne jak byłam na spacerze z psem to musialam pare razy sie zatrzymac...chyba tez mi sie macica przygotowuje....ciekawe co ginka mi powie w srode jak pojde na wizyte.
 
reklama
Do góry