reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

nie da rady się nadrobić jak się nie było dzień czy dwa

ale Wam hit powiem
zrobiłam badania
Mąż poszedł po wyniki a Ci że nie dadzą! bo! .................
nie wydają wyników pacjentom (chyba że sie robiło prywatnie czytaj płaciło), a jak NFZ to mają zakaz! od lekarzy wydawać pacjentom wyniki!
lekarze odbierają je sami!
Mąż im awanture zrobił i kazał im pokazać przepis na to, przeprosili że nie mają takiego przepisu itd. ale wydać nie mogą bo potem lekarze im robią awantury itd.

no i nie wiem jakie mam wyniki
zrobiłam badania w piątek rano w poniedziałek rano 8.15 mam wizytę i będzie sobie lekarz do nich dzwonił bo ja wyników nie dostałam!
 
reklama
Co do różnicy wieku, to ja chciałam aby było minimum 4 lata. I tak nam sie udało :) Nie wyobrażam sobie gdyby był rok, bo Wika była bardzo absorbującym dzieckiem. A teraz już jest inaczej. To taka nasza wygoda pewnie ale to była nasza decyzja :)

A moi rodzice dali nam połowę na wózek więc SUPER :)
 
Dziewczyny znów ta zgaga, ibrak tchu, nie daję rady... do rwy kulszowej już przywykłam, ale te wszystkie inne dolegliwości dają popalić...
Naklejki super, może sobie zamówimy dla synusia:-)

ja ostatnio odkryłam, ze na zgage pomaga mi kawa inka z mlekiem....i dwa razy juz pomogła....bo tego renne tez juz mam dosyc....zoładek mnie po nim boli:-(

Klaudoos- ja tez u Siebie chodzę w bluzce z krótkim rękawkiem,a mam coś koło 20C,tez mam takie napady gorąca jak się ubiorę tylko w coś więcej ,no ale to juz chyba taka moja uroda w ciazy...jak urodzę ..to mi będzie wiecznie zimno


Wrrr...do sklepu mam kilometr,ale nie będę dralować....tak mi narobiłyście ochoty na te nutelle i snickersy ze ho ho.................. jeszcze wszamała bym twixa-coś w ciąży często jem....ale niestety nic z tych rzeczy.....mandarynki juz mi się skończyly:( dobrze ze mam paczkę delicji malinowych...ale boję się ją otwierać....bo jeszcze całą pochłonę....

Mi tez ciagle goraco...teraz troche mrozno na dworze to mi wkoncu odpowiada,lato bylo dla mnie straszne a jesien i poczatek zimy....zbawienie...nareszcie moge swobodnie oddychac:-) takze dziewczyny dobrze was rozumiem:-) ale ponoc takie uczucie gorąca w ciązy jest normalne:-)

a ja własnie wszamałam twixa:-) tez mi dziewczyny narobiły ochoty na słodkie:-)

nie da rady się nadrobić jak się nie było dzień czy dwa

ale Wam hit powiem
zrobiłam badania
Mąż poszedł po wyniki a Ci że nie dadzą! bo! .................
nie wydają wyników pacjentom (chyba że sie robiło prywatnie czytaj płaciło), a jak NFZ to mają zakaz! od lekarzy wydawać pacjentom wyniki!
lekarze odbierają je sami!
Mąż im awanture zrobił i kazał im pokazać przepis na to, przeprosili że nie mają takiego przepisu itd. ale wydać nie mogą bo potem lekarze im robią awantury itd.

no i nie wiem jakie mam wyniki
zrobiłam badania w piątek rano w poniedziałek rano 8.15 mam wizytę i będzie sobie lekarz do nich dzwonił bo ja wyników nie dostałam!

faktycznie paranoja z tymi wynikami.....

A moi rodzice dali nam połowę na wózek więc SUPER :)

pewnie, że super zawsze troche kaski sie zaoszczędzi:-) nam rodzice fundują cały wózek dla Bartusia wiec tez sie ciesze:-)
 
gosia27- no wyeliminowac juz calkowicie kilka produktow- które zapodawalam w ciazy bo mialam straszna na nie ochote:) przede wszystkim chce zrezygnowac juz calkowicie z cukru i slodyczy, mniej solic porrawy- bo strasznie w ciazy solę! malo jem smazonego więc tutaj nie bedzie problemu, no i przejsc na jogurty raczej naturalne niz owocowe- bo one tez slodkie.. no i mysle ze od poniedzialku zaczynam! bo jutro pewnie zapodamy jakies ciasto:) jutro jeszcze wrzuce na watek diety- ciasto- a;la torcik jablkowy- mozna go jesc podczas karmienia- jako jeden ze slodyczy:) i jeszcze na watku kulinarnym mam ciasto jablkowe przepis wiec wezme tez wrzuce link pozniej..

wyszorowalam dywany, odkurzylam, umylam podlogi- bo moj m. opierdzielal sie z oknami 3h juz mnie cholera brala:) rany jaki on powolny!!!! a teraz czuje jak mnie krocze boli.. ale poleże i przejdzie na pewno!! ide jakis obiadek zapodac
 
Klaudoos, nowy wątek napewno się przyda, czas zacząć sie zastanawiać co będziemy jeść, problem jest zwłaszcza na początku gdy dziecko malutkie. Jak tylko przypomnę sobie co ja jadłam podczas karmienia chłopców zaraz wrzucę przepisy.

Ribi, słodkie te naklejki. Ja wogóle uwielbiam takie cuda. A widok za oknem prawie taki jak u moich rodziców, też mozna sarny i zajączki zobaczyć a i dzik czasami się zdaży...

Gabriella, slyszałam że u nas też jesli skierowanie na badania na NFZ to do karty wrzucają, tylko te prywatne można samemu odebrać.

A u nas wczoraj śniegu trochę spadło i nawet nie wszystko się roztopiło.
Mam nadzieję że już zostanie taka pogoda bo ja uwielbiam zimę. Co do mojego brata i bratowej to pół nocy nie mogłam spać, ja to nawet bym do szpitala nie jechała tylko pogotowie wzywała bo to nie wiadomo czy kręgosłup cały. Aj , słów mi brak na nich.
 
Melduję się popołudniowo, po wizycie u gina :blink:
Wyniki wzorowe, morfologia idealna, mocz tak samo. Nie badał mnie, tylko sobie pomacał, ułożenie Tośki prawidłowe, brzuch mam wysoko, wszystko w jak najlepszym porządku. Podłączył mnie do KTG na 15 minut, wynik bardzo dobry, teraz na następną wizytę mam zrobić WR, HBs, znowu mocz i USG. No i wizyta dopiero 18 grudnia, bo skoro nie mam żadnych objawów, skurczy, dolegliwości, to nie ma sensu mnie ciągać po szpitalu wcześniej.
Jeszcze mnie postraszył, że może 18go już sobie urodzę, ale powiedziałam mu, że do stycznia wolałabym jednak pozostać w dwupaku :-)
Na koniec zmierzył mi ciśnienie (o dziwo okazało się dość wysokie, bo 130/80, a cały dzień zasypiam na stojąco) i zważył (tu niespodzianka - przez miesiąc nie przytyłam ani kilograma).

Teraz idę się małżonem nacieszyć, bo jak z domu wyszłam o 9, tak wróciłam dopiero niedawno, tak długo musiałam na wyniki w szpitalu czekać :frown:

Częstochowa też zasypana, aż miło za okno popatrzeć :-D
 
Mam jeszcze pytanie do mamuś, które w chwili obecnej mają maleństwo roczne lub chwilkę starsze (np. b_iala). Jak dajecie sobie rady z brzuchem i maluchem. Czy pracujecie czy macie nianie. Bo ja chciałabym po urodzeniu mojej niuni nie czekać za długo i ponownie zajść w ciążę. Tylko, że mi nikt poza mężem nie pomoże więc nie wiem czy dam radę. A słyszałam, że drugie to najlepiej od razu albo dopiero jak pierwsze ma ok. cztery latka. (o ile się uda oczywiście). Ja też już nie jestem najmłodsza więc wolałabym szybciej.

Kate - nie jest źle - mój synek ma w tej chwili rok i 8 m-cy (w ciążę zaszłam jak skończył rok), ale takie dziecko myslę, że juz "ogarnięte". rano wiadomo, trzeba wstać jak on wstaje, przebrać z pieluchy, ubrać, zrobić i dac śniadanie, potem sobie śniadanie, potem zazwyczaj wychodzimy na spacer, zakupy lub sprzątamy. potem gotujemy.
on sie wszystkim interesuje, także przystawiam mu tylko krzesełko do blatu kuchennego i patrzy co robię, albo daję mu cos do przesypywania, ustawiania.
wiadomo, nabrudzi, ale jak to dziecko.
na pewno go już nosić nie trzeba - nie noszę, nie podnosze, sam po schodach chodzi,
jak miał półtora roku to go zaczęłam do kąta stawiac, żeby nabral troche "ogłady" i zaczął się słuchac i wykonywac polecenia.
także raczej wykonuje polecenia, jak wychodzimy na spacer to mówię mu że się ubieramy i idziemy to przychodzi, daje się ubrac, siada, żeby mu buty założyc, czapkę, współpracuje :-) jak nie chce za bardzo to go czymś zachęcam - że będziemy samochody na ulicy oglądali, pieski zobaczymy,
jak dalej nie chce to cierpliwie i spokojnie czekam, czasem to trwa, ale nie moge się przeciez z nim szarpac i próbowac coś na siłę, bo już sama nie mam siły :-)
także nie jest źle. kąpie zazwyczaj maż, więc też go do wanny nie musze wkładać i podnosić
Jasiek śpi w południe 2 godziny od 2:30 do 4:30 zawsze więc tez mam te 2 godziny wolnego, żeby coś zrobić

no, ale jak tylko byłam w ciąży na początku to niestety wielokrotnie trzeba go było nosić, bo jeszcze się tak bardzo nie sluchał. ale mi bylo lżej - nie było brzucha, poza tym bardzo dobrze się czułam, ciąża przebiegala bezproblemowo, także tym noszeniem myślę nie zaszkodziłam dziecku w żaden sposób

tez uważam, że to będzie dobra różnica wieku :-) :-)


jumabe - no to powodzenia :-) szkoda, że z tą praca tak się układa nieciekawie....
może coś Ci się na szybko uda znaleźć jak skończy Ci się macierzyński...
Ja poszłam do pracy jak mały miał 6,5 miesiąca (poszłam do pracy we wrześniu 2009) - pracowałam przez kolejny rok (do września tego roku) i teraz zwolnienie.
Jak pracowałam to z małym siedział na poczatku mąż - mial problemy z pracą - raz pracował raz nie - to trwalo jakieś pół roku, a potem od marca juz przez pół roku siedziała z nim moja ciocia.
teraz jeszcze nie wiem co będzie, bo ciocia będzie miala dwoje swoich wnuków, także zobaczymy jak z moim powrotem do pracy będzie...

gabriela - u nas też się nie dostanie wyników do ręki. jeśli się chce to trzeba powiedziec przy pobraniu krwi, żeby od razu zaznaczyli, że chcę ksero i wtedy robia kopię i ta kopie można odebrac, inaczej nie... to raczej jest standard w nfz...
ja zawsze od razu mówię, że chcę kopię i mam wszystkie swoje wyniki pokserowane


z góry przepraszam niektóre z Was (jumabe, Ewcia...), że to napiszę - ale dziś zrobiłam mega pyszne ciasto:-D:-D:-D
idę zrobic inkę i wciągnąć jeszcze jeden kawałek :-D
 
Ostatnia edycja:
nulini- ale ci zazdroszcze ze nie przytylas:) no i ciesze sie ze wszystko z malym ok i badaniami:)

aniwar- mam ochote cos zmienic w swoim zyciu:) hihi.. a tak na powaznie wiem,że bedzie mi sie latwiej przestawic, no i do porodu chce troche skurczyc zoladek, bo ostatnio wiecznie chodze glodna- a waga idzie do góry:( musze wreszcie zaczac jesc lzejsze rzeczy.. fakt,że ciąza była taka odskocznia tez dla mnie, bo przez rok przed ciaza bylam na scislej diecie!!! a jak tylko zaszlam- nawet nie wiedzac ze to ciaza, organizm zacząl sie buntowac!!!! bylam wiecznie glodna, i mdlalam, wiec postanowilam,że w ciazy nie bede sie zbytnio oszczedzac!!!


wlasnie robi sie pizza- ciasto do pizzy kupione a reszta na winie! (czyli co sie w lodówće nawinie:) )zaraz bedzie gotowa!
 
reklama
oj co za dzień....
jakoś w ogóle jest średnio
patrzę na to co piszecie, ale nie dam rady Was teraz nadrobić, nie miejcie mi tego za złe...
:-(

widzę , że porządeczki idą pełną para u Was.....
tylko tak ostrożnie proszę ;-)
 
Do góry