reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Ribi podziwiam Cię. Obolała i jeszcze 3-godzinne sprzątanie urządzasz. Ja to mam ostatnio takiego lenia, że nic mi się nie chce nawet ruszyć. Usprawiedliwiam się tylko obolałą ręką, którą nie wiem naprawdę kiedy i jak nadwyrężyłam a wczoraj mi nawet lekko spuchła i musiałam przykładać wodą z octem.
Dzięki temu, że na naszym nowym mieszkanku co jakiś czas pojawiają się goście, żeby zobaczyć jak mieszkamy to muszę się mobilizować do sprzątania ale powinnam jeszcze parę rzeczy trochę bardziej ogarnąć bo widać jeszcze ślady po remoncie gdzieniegdzie i muszę porządnie umyć piekarnik w kuchence bo poprzedni lokatorzy tak go zapuścili, że dopóki tego nie zrobię to nie odważę się w nim niczego upiec. A mam ochotę na jakieś pieczone mięsko co przy mojej cukrzycy jest jak najbardziej wskazane A i goście przez to skazani są jedynie na serniczki na zimno a tu zima idzie i taki sernik coraz mniej pasuje. Chociaż mój mąż sernik na zimno bardzo lubi i takie ciasto przynajmniej nie zalega później przez tydzień a pewnie inne by leżało i tylko mnie kusiło a ja niestety nie mogę...
Dziś to mam już lenia totalnego. Od rana chodzę w szlafroku ale zaraz się ubieram i wybywam najpierw na małe zakupy a potem do okulisty bo gin mi kazał załatwić zaświadczenie o braku przeciwwskazań do porodu sn. Myślę, że żadnych przeciwwskazań nie ma i mam taką nadzieję bo chciałabym rodzić sn.
To zbieram się powoli do kupy i wyruszam w teren. Szkoda tylko, że już się powoli ciemno robi...
 
Ostatnia edycja:
reklama
wiecie co dziewczyny, jak zaczniecie zaraz rodzić, to ja się normalnie zacznę denerwować (jak dotąd to prawie na luzaka) ;-)
ewcia - szczególnie ty, bo masz termin na koniec stycznia, tak jak ja! Zacznij yogę ćwiczyć czy co!
ariska - faceci-ginekolodzy to jednak mają specyficzne poczucie humoru :-D ginki tego chyba nie mają, prawda?
ribi - przestań się tak forsować dziewczyno!Przecież M moze ci pomóc!
marta
- normalnie, to ja też tak mam, że nie czekałam na M, tylko sama robiłam, ale w ciąży odpuściłam - i sobie i jemu, bo go to wkurzało :-) Zresztą ja lubię takie techniczne zajęcia (żeby nie powiedzieć "męskie")
 
Ostatnia edycja:
jumabe musiałam posprzątać,bo miałam taki syf że aż wstyd...podłoga nie myta od ponad tygodnia... a męża nie moge zmusić czy zaciągnąć do pracy bo on biedak pracuje po nocach więc chociaż niech ma zrobione jak wróci do domu....
 
Witam :O)
widze ze i u was juz pojawil sie syndrom wicia gniazdka;p Ja tez ciagle latam i sprztam, sama nie wiem czy z nudow (siedze w domku z corcia do piatku, boobie przeziebione :( )czy jakos tak instynktownie
 
wiecie co dziewczyny, jak zaczniecie zaraz rodzić, to ja się normalnie zacznę denerwować (jak dotąd to prawie na luzaka) ;-)
ewcia - szczególnie ty, bo masz termin na koniec stycznia, tak jak ja! Zacznij yogę ćwiczyć czy co!
ariska - faceci-ginekolodzy to jednak mają specyficzne poczucie humoru :-D ginki tego chyba nie mają, prawda?
ribi - przestań się tak forsować dziewczyno!Przecież M moze ci pomóc!
marta
- normalnie, to ja też tak mam, że nie czekałam na M, tylko sama robiłam, ale w ciąży odpuściłam - i sobie i jemu, bo go to wkurzało :-) Zresztą ja lubię takie techniczne zajęcia (żeby nie powiedzieć "męskie")

Mój to zawsze wali takimi tekstami że czasem nie wiem czy się śmiać czy co. Do niego trzeba z luzem i jak on coś palnie to ja tez bo jakbym go na poważnie brała to powinnam się obrazić. Chodziłam kiedyś do kobiety ginekologa i szczerze to nie polecam, zero zrozumienia, zero jakieś delikatności nic. Badania bolesne, cytologia szkoda gadać a przy tym obecnym wszystko fajnie, pyta się o samopoczucie zawsze mi mówi "no to niech mamusia się nam coś tu poskarży" a ja nie narzekam na ciążę to wiecznie mi mówi "ah tak przecież pani zawsze zadowolona z życia" :)
 
Na chwilę dziewczyny mnie wpuściły do komputera i sprawdzałam sobie o tych przepowiadających skurczach, niektóre kobitki mają na długo przed porodem więc się nie martwię :) Po prostu w 2 poprzednich ciążach tak nie miałam i jestem bardzo zdziwiona co się dzieje, widocznie tak ma być :)
 
Malta, ja ostatnio miałam tak samo, na co dzień jest bardzo ruchliwa i mocno kopie mnie po żeberkach, a przez ostatnie 3 dni ledwo łaskotała, czkawkę nawet miała rzadziej, ale wczoraj wieczorem wróciło wszystko do normy. Też się zaczynałam martwić, niby mam wizytę w sobotę u gina, ale zastanawiałam się, czy nie dzwonić i go nie alarmować. Na szczęście okazało się, że po prostu miała gorsze dni ;-)

monia, koleżanka z grupy, która pół roku temu urodziła, mówi to samo, że najbardziej jej brakuje tego kopania i strasznie za tym tęskni :-D

Tysia, moja Tosieńka też zawsze tatusia kopie po tyłku, uwielbia to robić :-D

klaudoos, ja ostatnią @ miałam 26.03, ale cykle strasznie nieregularne (średnio 29 dni) i lekarz mi wyliczył na 2.01, kalkulatory na necie przeważnie liczą na 1.01, a wg. USG to już w ogóle w cały świat, bo na pierwszym mi wyszedł termin 23.12...

A ja się pochwalę - zrobiłam dzisiaj barszcz ukraiński :-) Przyznam się szczerze, że to mój debiut w zakresie gotowania zup i wyszedł BOSKI! Sama go zjem, bo u mnie w domu nikt nie lubi takich "wynalazków", ale do wieczora już go pewnie nie będzie, bo tak mi strasznie smakuje (Tosi z resztą też ;-))
 
Widzę że wam te terminy bardzo różnie wychodzą, co USG to inaczej, a ja aż jestem zdziwiona bo mi wg OM 23.01, wg pierwszego USG 23.01 i wg połówkowego też 23.01! ciekawe co z tego bedzie (kiedy urodze) bo aż nieprawdopodobne że cały czas taka zgodnośc
 
reklama
Ja według większości kalkulatorów mam termin na 15.01, ale gdy już jest taki bardziej rozbudowany i się podaje długość cyklu (a miałam długie), to wychodzi 17.01. Z pierwszego USG wyszedł 20.01, a z połówkowego 13.01, więc rozrzut jest 7 dni. Jednak wiem, że gdyby były jakieś opóźnienia i i trzeba by wywoływać poród, to patrzą na datę z tych najprostszych obliczeń czyli 15.01.
 
Do góry