im mniej w moim życiu planów - tym więcej cudów![]()
kupuję to!!!! I podpisuję się obydwoma ręcami
P.S.
nauczyłam się wreszcie cytować!

Ostatnia edycja:
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
im mniej w moim życiu planów - tym więcej cudów![]()
ale zrealizowanie jakiegos planu tez można uznać za cud:-)
tys prowda!
myślę, że w grudniu powinno wystarczyć, ewentualnie zadzwoń sobie wcześniej do tej lekarki i zapytaj, czy możesz podejść na chwilkę na oddział, jak będzie na dyżurze, przynajmniej sobie obejrzysz. Generalnie spotykam się z opiniami, że owszem, zdarza się, że mogą nie przyjąć, jeśli brakuje miejsc, ale jeśli ma się lekarza z danego szpitala, to jest to mniej prawdopodobne - tak jak napisałaś, mówimy o przypadku, kiedy nie mamy nic opłacone ;-)
P.S.
no to się pochwaliłam![]()
ALE SIE CIESZE!!!!!!! widzisz.... ale z drugiej strony kto jak kto ale MATKA zawsze sie bedzie martwila za wczasu, by potem móc sie cieszyc swoim szczesciem!! sciskam Cie mocno!!!Jejku, ja już jestem po wizycie u specjalisty, który wykluczył jakąkolwiek wadę w główce mojego dziecka. Klaudoos miała rację, że wszystko będzie w porządku... Jestem taka szczęśliwa!!!
nie mogę odszukać miejsca w którym mogłabym wkleic suwaczek, mam nadzieję że uda mi się chociaz brak juz mi cierpliwości. Wogóle ostatnio jakaś taka choleryczka ze mnie się zrobiła.
Blondi, aniwar - szczęściary z was. Bo ja tak myślę że nie wszystko da się w życiu zaplanować. Uważam że dziecko powinno się mieć w miarę młodym wieku. Bo co z tego że ma się już w życiu wszystko, wykształcenie, dobrą pracę, mieszkanie - gdy nagle się okazuje że najwięcej w tym wszystkim pustki. Bo dziecko nie jest częścią jakiegoś planu. Wiele moich koleżanek się o tym przekonało - bo gdy przy 30-ce stwierdziły że teraz czas na dziecko, tego dziecka nie mogą mieć. A jak ciężko jest żyć takim niespełnionym marzeniem o macierzyństwie przekonałam się nie tylko ja, ale i klaudoos i monia-t.
Ja też jestem szczęściarą - bo choć nie będę młodą mamą - to im mniej w moim życiu planów - tym więcej cudów![]()