reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

cześć lizzy :)
No to już by była trzecia styczniowa Alusia :) Jestem wielką fanką tego imienia

Ania w końcu zrobiła co musiała - po pół godziny siedzenia w ubikacji. Całą pupcię ma biedactwo obolałą. Dobrze że już sudokrem kupiłam to się przydał :)
 
reklama
cześć dziewczynki! ja dzisiaj tylko podczytuje, nie miałam siły pisać, cały dzień jest mi słabo i męczy mnie senność..:/ wstałam o 7 jak zawsze, potem do 11 drzemka! ale taka, że na jawie prawie, a w nocy koszmary..masakra..brr..napisałam m kartkę na zakupy, ja nie wstaje, i cały dzień w piżamie biegam:) właśnie kończy mi się gotować barszczyk ukraiński, m wszystko pokroił i wrzucił, ja tylko doprawie:) muszę jeszcze wyjąć karkówkę z zamrażarki, jutro upiekę z pieczarkami, a rano jak będzie mi się chciało to kapustkę na słodko kwaśno zapodam, m bardzo lubi:)
Batonik! - trzymaj się ciepło, jesteś pod dobrą opieką, wszystko będzie ok:*

muszę się zabrać jutro na badania rano..tak mi się nie chce:/ za tydzień wizyta u gin, już się nie mogę doczekać jak zobaczę mała:) szkoda że ten sprzęt do usg nie jest ogólnodostepny:p można by trzymać w domu jak komputer i podglądać samemu dzidzie:p hihih
 
cześć dziewczynki! ja dzisiaj tylko podczytuje, nie miałam siły pisać, cały dzień jest mi słabo i męczy mnie senność..:/ wstałam o 7 jak zawsze, potem do 11 drzemka! ale taka, że na jawie prawie, a w nocy koszmary..masakra..brr..napisałam m kartkę na zakupy, ja nie wstaje, i cały dzień w piżamie biegam:) właśnie kończy mi się gotować barszczyk ukraiński, m wszystko pokroił i wrzucił, ja tylko doprawie:) muszę jeszcze wyjąć karkówkę z zamrażarki, jutro upiekę z pieczarkami, a rano jak będzie mi się chciało to kapustkę na słodko kwaśno zapodam, m bardzo lubi:)
Batonik! - trzymaj się ciepło, jesteś pod dobrą opieką, wszystko będzie ok:*

muszę się zabrać jutro na badania rano..tak mi się nie chce:/ za tydzień wizyta u gin, już się nie mogę doczekać jak zobaczę mała:) szkoda że ten sprzęt do usg nie jest ogólnodostepny:p można by trzymać w domu jak komputer i podglądać samemu dzidzie:p hihih

Jakby można było mieć w domu USG to ja bym chyba w ogóle do lekarza nie chodziła :-)
Żartuje, ale obawiam się , że to USG by chodziło w domu częściej niż telewizor :-D
 
witajcie!!
ja dopiero teraz się witam, jak nie miałam dziś weny do pisania, tylko Was trochę podczytywałam..

Batonik - trzymam za Was mocno kciuki, zobaczysz wszystko się dobrze skończy!!

Ewcia - współczuję psiapsiółce, nawet nie próbuję sobie wyobrazić jak się teraz czuje..

Malta - Tobie gratuluję, pięknie Ci synuś rośnie:-D:-D
 
spaaaaććććć:confused2:

ależ mam fazę dzisiaj, wróciliśmy od tego homeopaty, zjedliśmy obiadek i godzinkę pospałam więc powinnam być wypoczęta jak ptaszek o poranku, a tymczasem oczy mi się same zamykają.... podobno ciśnienie spada.... :sorry2:

joasiab dlaczego planujesz przetrzymać Wikunię w domu do marca?

Kochane! Nie było mnie cały weekend, bo byłam w szkole i tyle napisałyście, że masakra. Musiałam z 15 stron w głównym wątku opuścić.
albo i więcej. A może spróbowałabyś dodać tej cytryny do glukozy? Ja też jeszcze przed tym badaniem. Przy Filipie poszło bezproblemowo ale też chyba zafunduję sobie lemoniadkę. ;-)

dziś już lepiej, boli mnie coraz mniej i ciągle smaruje altacetem więc mam nadzieję że przejdzie. Bo czy opuchnięta czy nie to nie zobaczę bo obie mam bezkostkowe nogi hehe :D zastanawiam się w jakie ja się buty zmieszcze z tymi moimi słoniowymi nogami:)
dobrze, że już jest lepiej, oby poprawa następowała jak najszybsza.

Czy też ja muszę wszystko magazynować? Straszny chomik ze mnie
Czyżbyś miała syndrom mojej mamy: "A może się przyda?" ;-)
piszecie o mnie???? :-D:-D:-D:-D mam potwornie zagracone mieszkanie, ostatnio postanowiłam zrobić z tym porządek, jestem w połowie, a poszło już 7 ogromnych worów na śmieci. :szok::szok::szok:

Witam się z Wami z niezbyt dobrymi wiadomościami :-( niestety rokowania na wyjście ze szpitala są nikłe bo wykryli u nas cholestazę :-( nie wiem co będzie dalej na razie psychicznie nie mogę dojść do siebie w piątek mają powtórzyć badania biochemiczne krwi :-(
ojej współczuję. Nie zamartwiaj się kochana, musi być dobrze!!! jedna z moich "lublinianek" miała ten problem ale nawet nie musiała kłaść się do szpitala, leki pomagają, wyniki ma coraz lepsze czego i Tobie życzę z całego serca!!!!

Ribi gdzie ty się podziewasz?

ja już dziewczynki się z Wami pożegnam, położę się wcześniej spać, jutro intensywny dzień szykuje, a jeszcze M. wraca do domu.

spokojnych snów życzę!!!
 
padam ze zmęczenia...:/ poprasowałam całą stertę ciuszków, rożków, pościeli i pieluch flanelowych dla Szymcia... a jeszcze tyle mi zostało (ale to już za kilka dni) :-)

teraz już leżę w łóżku i oglądam z małżonem "Chłopaki nie płaczą" - po raz setny chyba :-D

batonik - nic się nie martw. moja psiapsióła ma cholestazę ale jest cały czas pod kontrolą lekarzy i jest już w 38 tc a dzidzia nadal sobie siedzi tam w środku i nie ma zamiaru wyjść:-) i może rodzić naturalnie. Bierze jakieś leki, ale leżała tylko raz w szpitalu. Będzie dobrze!!! trzymamy kciuki...

lizzy - witaj
 
Ostatnia edycja:
Jakaś znów śpiąca jestem :-) caly dzionek śpiący:-)
Już jutro na 15:30 do ginekologa :-) podejrzymy synusia co robi :-) może zdjęcie dostaniemy:p

Obejrzę sobie M jak miłość :-)

witamy Lizzy :-)
 
Ostatnia edycja:
Batonik - trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku. Na pewno będzie!!!

Lizzy - witamy w naszych skromnych progach

Claudia4you
- co do tego USG, to jak Katie Holmes była w ciąży, to Tom Cruise kupił taki aparat do domu. A mówią, że pieniądze szczęścia nie dają...;-P Chociaż dla mnie to przesada i chyba wolę wyczekiwać na każde USG. Wydaje mi się, że dzięki temu ma taki urok.

Żegnam się już, bo muszę jutro wcześnie wstać, mam drugie podejście do glukozy 75g. Chyba rzeczywiście pójdę na badanie z cytrynką, no i będę powolutku piła, bo szybkie picie na nic się nie zdało - szybko weszło, szybko wyszło :-D A pamiętam, jak się dziwiłam, jak przeżywałyście wszystkie to badanie. A teraz sama mam. Jak to się mówi: "Nie śmiej się dziadku...";-)
 
reklama
Dziewczyny a macie już rozstawione łóżeczka bo mnie już tak korci... W weekend jadę kupić i chciałabym już je postawić ale nie wiem czy nie za wcześnie.. Chcę kupić też komodę małą dla małej i zacznę pranie i prasowanie tych małych cudności ;) Przy okazji macie dużo ubranek poniżej 62cm? Nie ma prawie w ogóle i się tak zastanawiam czy nie kupić czegoś mniejszego jeszcze..
 
Do góry