reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2009

Izka o tak czekamy na wytłumaczenie ;-)

Kupinosia ja zgadam sie z tym co napisała Izka!! I trzymam nadal kciuki, głowa do góry!! :-)

My poszliśmy dzisiaj na spacer bez wózka-zaryzykowałam...prawie godzinę spacerowaliśmy, nie było źle :-)
 
reklama
Kupinosia - ja również trzymam kciuki za dalsze staranki - nic na siłę, na pewno przyjdzie TEN czas :)
Iza - udanych ferii!! :)

My teraz mało wózka używamy, chodzimy sobie po okolicy, jak gdzieś dalej się zapuścimy to pod koniec Ola często chce na rączki ;) Ale wózkiem lubi jeździć - nie mamy z tym problemów na szczęście :)
 
Filip wózkiem też lubi, bardzo na szczęście, bo ja praktycznie cały dzień z nim sama wiec wszystkie sprawy załatwiamy razem. A wiadomo wózkiem jakoś tak łatwiej ;-)

Na spacerki za rączkę to tez gdzieś w pobliżu raczej, zwłaszcza że teraz bez pampersa chodzi.

Myślałam że dzisiaj też mi będzie zwiewał jak mu się zdarzało w tym tygodniu, ale było naprawdę Ok! może mu przeszła głupotka hehe :-D

mamjakty a Wy nie myślicie o rodzeństwie dla Olki? :-)
Mi 2 dzidziuś coraz częściej przez myśl przechodzi
 
Klaudia - myślimy, myślimy :)
Trochę mój S kręci nosem, raz chce drugim razem nie - no zobaczymy, co będzie to będzie :)
Ja jeszcze nie pracowałam nigdy i to jest Jego głównym argumentem, wolałby żebym poszła do pracy i dopiero drugie dziecko - żeby mi się już jakieś lata pracy liczyły.
Ale ja i tak jeszcze ten rok przesiedzę z Olą..
 
Wiem , że to trzeba luz. Najlepiej nam byłoby sie wstrzelić do Euro 2012, bo potem wychowawczy mi sie kończy.
Ja powróciłam do wózka po półrocznej przerwie. Wyciągam go zwykle, gdy jest bardzo ślisko i chlapowato. Ola z niego już wyrosła, głowe ma wyżej niż budke :) więc zdjeliśmy ją.
Zdarza mi sie krzyknąć na młodą a nawet ryknąć, ale w sumie to rzadko kiedy "walczymy" ze sobą. Raz miała napad że nie chciała założyć czapki na dwór, obie byłyśmy już ubrane. Tak sie na nią wkurzyłam że zamknęłam sie w łazience, dla jej bezpieczeństwa. Wtedy na spacer nie poszłyśmy.
My codziennie jemy suszone śliwki, daktyle i inne suszki owocowe zamiast słodyczy - lekkie wypróżnianie :)
 
Ostatnia edycja:
Izka

My poszliśmy dzisiaj na spacer bez wózka-zaryzykowałam...prawie godzinę spacerowaliśmy, nie było źle :-)
klaudia i ja dałam się namówić i przekonać,że on nózkami będzie szedł....po półtora godziny przyszłam padnięta,"opa mama"-tym cytatem się posługiwało moje dziecko przez cały spacerek,oj nie dam się już nabrać;-)ale u nas dziś 10 stopni piękne słońce,że na słoneczku nawet czapke ściągneliśmy....ech żeby już tak zostało
kupinosia-nie wtym miesiącu to w kolejnym....nie martw się
 
Asiu mój tez kreci nosem...ale powody "przeciw" podaje takie które mnie nie przekonują:-D
No ja jeszcze posiedzę w domu z 1,5 roku. Bo Filipa w styczniu na pewno do przedszkola nie przyjmą.

Aniu zazdroszczę tej pogody u nas +8 dzisiaj było, ale wiatr straszny, szaro-buru beznadziejnie :sorry:
 
Klaudia - w sumie i tak i tak siedzimy w tym domu, na dobrą sprawę można było wcześniej pomyśleć o drugiej ciąży - nie siedziałoby się bez celu ;) Może dadzą się przekonać Ci nasi Mężczyźni ;) Same nic nie zwojujemy :)
A teraz we wrześniu też by nie przyjęli Filipka do przedszkola?
Ja będę próbować posłać Olę. Ale i tak nie poszłabym do pracy tak od razu, bo nie wiem jak zareaguje, czy nie będzie chorować - bo co, znajdę pracę, Ola pójdzie do przedszkola, zaczną się choróbska i mam się co chwilę zwalniać z nowej pracy? Wolę przeczekać te kilka miesięcy i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie ;)

U nas też pogoda beznadziejna - błoto jest STRASZNE! Wiatr oczywiście też :/
 
reklama
Mamjakty chorowanie masz pewne jak w banku i to nie tylko w pierwszym roku niestety...

Jak moj nie chciał drugiego to było embargo na sex i szybko zmienił zdanie:)
 
Do góry