reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2009

Patisonn - normalnie muszę, bo się uduszę ;-)
czy drugie dziecko rodzi się tak samo bleśnie jak pierwsze ?
tyle samo się trzeba napracować ?
w sumie wcześniej się nie zastanawiałam nad tym, ale jakoś tak mi się wydawało, że drugie dziecko ma już "przetartą" drogę w pewnym sensie
icon_glupek.gif


=========

Reni - super :-D
 
reklama
hehe no niestety u mnie było równie ciężko :-( skończyły mi sie wszystkie parte...no i pierwsza wyszła córcia która była o kilogram lżejsza od synka więc za bardzo tej drogi nie przetarła...rodziłam syna krócej bo 30 minut a córke 50 ale i tak było mega boleśnie :-( ale z biegiem czasu wspominam wszystko pozytywnie i chyba wole tak niż cc nawet przy trojaczkach hehe
 
Patisonn - no to faktycznie wykonałaś podwójną pracę porodową :szok:
Synek leniuszek stwierdził, że niech Siostra pierwsza się wysila, a on spokojnie poczeka ;-)
ja bym chyba uciekła
icon_glupek.gif
 
Ojjjjjj taaaaaak chciałam uciekać, ale jeszcze chciałam klnąć na męża i iść na fajkę, którą tak uwielbiałm przed ciążą haha a tu dupa kazali przeć dalej i szczypać się w sutki, żeby parte wróciły...myslałam, że zabije wszystkich :laugh2:
 
Ja mam dwie córki i wszyscy się dopytują kiedy staramy się o synka ? na co mój mąż : więcej dzieci nie będzie ,nie będę odbierał porodu w domu!!!!:-D
Reni to fajnie.
 
reklama
ja porodu od samego początku źle nie wspominałam. niby miałam wywoływany bo wody odeszły ale nic poza tym, ale albo jestem tak odporna na ból albo tak mnie nie bolało. wiadomo, jakiś ból czułam ale nie krzyczałam, nie płakałam, nie było źle.
strasznie wspominam dochodzenie po bo wszystko tak na dole mnie bolało, nie mogłam siedzieć jakieś 4 tygodnie prawie w ogóle bo w jednym miejscu ciągle mi się robiła rana i ropiało, strasznie mnie bolało. ciągle mi się płakać z tego powodu chciało bo moja siostra już praktycznie jak wróciła ze szptala to na drugi dzień podłogi myła a ja przez 4 tygodnie chodziłam jak połamana,
 
Do góry