reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2009

BlackWizard ogromne gratulacje!!!

Dziewczyny jestem pełna podziwu że niektóre z Was już się starają o kolejne maleństwo, nie boicie się że z ciążą mogą być problemy a w domu małe dziecko które też wymaga dużej uwagi??(raczkowanie, noszenie na rączkach, stawianie pierwszych kroczków)
 
reklama
Gratulacje Black
A u nas na szczęście wszystko dobrze sie skończyło. Mąż zwolnił się z pracy i załatwił sprawę Ale chyba poszły mocne argumenty bo ani ja osobiście nie byłam potrzebna ani jakieś tam dokumenty. W życiu jeszcze nie widziałam żeby był taki wściekły:baffled: :szok: Mam nadzieje tylko że nic w najbliższym czasie nie będę załatwiac w mopr bo pewnie wpisały mnie na czarną listę:dry:
 
BlackWizard gratuluje :-). A ja się cieszę z jednej grubej krechy :-p. Życie jest przewrotne, tyle nad tymi pojedyńczymi krechami łez wylałam...

anihira wiesz, z 2 strony zawsze mogłabyś stwierdzic, ze skoro tak trudno coś załatwic to Ty męża przyślesz, bo nie masz siły sama załatwiac :-p. Pewnie by się panie nagle sprężyły :-p. Świetnie że się udało :-).
 
daga - ja właśnie troszkę bałabym się teraz zajść w ciążę, ale pewnie gdyby się przytrafiło to bym nie rozpaczała :tak: ja chciałabym w przyszłym roku się postarać, chciałabym, żeby między dziećmi były 2 góra 3 lata różnicy :tak:
anihira - super, że wszystko się udało, trzeba faktycznie częściej mężów wysyłać, kuleczka też pisała, że jak mąż gdzieś był zamiast niej to babki inaczej się zachowywały :baffled:
 
a my dziś 4 miesiące skończone:-):-):-):-)dziś debiut z marchewką, z jabłuszkiem zaczekam 2 tyg., bo po odstawieniu uczulenie zeszło...
Ja bym chciała w przyszłym roku w czerwcu, lipcu rodzić, ale zobaczymy, z Jackiem staraliśmy się bezskutecznie rok, dopiero na lekach się udało..i teraz tez moje cykle raczej śmiesznie wyglądają, więc,albo zajdę w ciąże niespodziewanie, bo długo owulacji nie będzie i stwierdzę- dobra bezowulacyjny, a tu akurat ciach- owulacja:-), albo..znowu leczenie..byle skuteczne;-), dlatego długo zwlekać nie będę dla mnie każdy rok to mniejsza szansa na kolejne dziecko...
 
my na razie dzieciaczka nie planujemy...skupiam się całą sobą na Filipku ;-) choć tak jak pisze mamjakty jak by sie przytrafilo to bysmy nie rozpaczali....jednak jak narazie mam obawe co by bylo gdyby np. ciaza byla zagrozona kto by mi z Fifim pomogl itp.
choc dlugo zwlekac nie mam zamiaru, widze po moi rodzenstwie...dzieciaki u kazdego juz ponad 6 lat i nastepnego sie nie chce...!!
 
dokładnie dziewczyny co innego jest starać się a co innego jak się przytrafi, z moją 3-latką jest czasami ciężko na szczęście idzie jej wytłumaczyć wiele rzeczy a nie wyobrażam sobie z rocznym bąblem biegać i z brzuszkiem. My już 3 dziecka nie planujemy i będziemy Wam kibicować w starankach.
 
mnie zwyczajnie finansowo jak na razie nei stac na drugie dziecko wiec nie bedziemy sie starac a unikac "przytrafienia sie"...moze kiedys bedzie mnie stac bo nie chcialabym zeby małą byłą jedynaczką...jakos sie boje ze jej odbije, ze nie zdołam jej dobrze wychować jak bedzie jedynaczką....w sumie tylko dlatego nie chce miec jednego dziecka...
 
super, że wszystko się udało, trzeba faktycznie częściej mężów wysyłać, kuleczka też pisała, że jak mąż gdzieś był zamiast niej to babki inaczej się zachowywały :baffled:

mamjakty wydaje mi się że tam argumenty trochę innego rodzaju poszły takie mniej cywilizowane mąż jak wrócił to mu para uszami szła aż bałam się temat zgłębiać:baffled:
 
reklama
Chciałabym się przywitać.

Mój syn Grześ urodził się 04.01.2009r., w 39tygodniu ciąży, siłami natury. Miał 54cm wzrostu i 3250g. Teraz waży 6750g, nie wiem ile ma wzrostu, bo nie umiem zmierzyć :)

Dołączam zatem do grona, dużo zdrówka dla Was i dzieci!
 
Do góry