reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

stosunek przerywany

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Jeśli masz regularne miesiączki to niemożliwe jest zajście w ciążę podczas niepłodności bezwzględnej (to właśnie ten czas przed okresem).
Poczytaj o obserwacji swojego ciała i kalendarzyku (nie tej aplikacji tylko kalendarzyku małżenskim - on polega na obserwacji swojego ciała i ustalaniu czasu niepłodności względnej i bezwzględnej).
I naprawdę, gdybyś się doinformowala to byś wiedziała, że nie ma opcji na zajście w ciążę w tym czasie i nie zadawalabys tego pytania.
Dziewczyny mają rację, ale ich wypowiedzi są ironiczne i wyśmiewające.
Google rozwiązało wiele zyciowych problemów bez feedbacku w prześmiewczej postaci.
Owulacja mogła się przesunąć, ale tylko jeśli masz nieregularne miesiączki (różnice więcej niż 7 dni) i nie aż tak, żeby 3 dni przed terminem spodziewanej miesiączki mieć okno płodne [emoji2370]
EDT
Oczywiście organizm to nie matematyka i teoretycznie wszystko się może zdarzyć, zwłaszcza jeśli jesteś jeszcze w okresie dojrzewania.
Ale wg mojej oceny niepokalane poczęcie jest bardziej możliwe.
Należy zawsze dmuchać na zimne, zwłaszcza że nie jesteś gotowa na ciążę i ZAWSZE działać z zabezpieczeniem.
Owulacja może się przesunąć zawsze, nawet przy regularnych cyklach w skutek stresu, infekcji, leków, restrykcyjnej diety i wielu innych u każdej kobiety. Dlatego zdarzają się wpadki, wystarczy, że wystąpi czynnik wpływający na gospodarkę hormonalną.
 
reklama
Jeśli masz regularne miesiączki to niemożliwe jest zajście w ciążę podczas niepłodności bezwzględnej (to właśnie ten czas przed okresem).
Poczytaj o obserwacji swojego ciała i kalendarzyku (nie tej aplikacji tylko kalendarzyku małżenskim - on polega na obserwacji swojego ciała i ustalaniu czasu niepłodności względnej i bezwzględnej).
I naprawdę, gdybyś się doinformowala to byś wiedziała, że nie ma opcji na zajście w ciążę w tym czasie i nie zadawalabys tego pytania.
Dziewczyny mają rację, ale ich wypowiedzi są ironiczne i wyśmiewające.
Google rozwiązało wiele zyciowych problemów bez feedbacku w prześmiewczej postaci.
Owulacja mogła się przesunąć, ale tylko jeśli masz nieregularne miesiączki (różnice więcej niż 7 dni) i nie aż tak, żeby 3 dni przed terminem spodziewanej miesiączki mieć okno płodne [emoji2370]
EDT
Oczywiście organizm to nie matematyka i teoretycznie wszystko się może zdarzyć, zwłaszcza jeśli jesteś jeszcze w okresie dojrzewania.
Ale wg mojej oceny niepokalane poczęcie jest bardziej możliwe.
Należy zawsze dmuchać na zimne, zwłaszcza że nie jesteś gotowa na ciążę i ZAWSZE działać z zabezpieczeniem.
Dziękuje bardzo. :)
 
To nie takie proste jak się wydaje. Nie chce mi się tu pisać wywodów, ale polecam profil na insta Kasia co z tym seksem (ogromny profil z wielką ilością followersow).
Ona tam co kilka miesięcy robi "nagonkę" na chodzenie do ginekologa. I dziesiątki tysięcy kobiet/dziewczynek piszą, że rodzice/lekarze/otoczenie mówi, że młodym dziewczynom wizyta u ginekologa jest niepotrzebna! Nawet ginekolodzy na NFZ mówią, że młodym kobietom cytologia jest niepotrzebna bo są młode [emoji33][emoji2370]
Moja mama też taka była. Moja siostra w wieku 18 lat zapytała ja o tabletki anty i wizytę u ginekologa. Powiedziała że za młoda jest i żeby nie uprawiała seksu. 2 m-ce później była w ciąży [emoji2370] takie są realia w Polsce. Na całą polską skalę.
Dlatego ja nie uprawiałam seksu do 20 roku życia bo bałam się ciąży. Dopiero jak zaczęłam sama zarabiać pieniądze to poszłam sama do ginekologa i sama zapłaciłam za wizytę i tabletki i po tym dopiero miałam swój pierwszy raz.
Wiesz co, wybacz. Ale jak trafiasz na takiego lekarza to idziesz do innego. Poza tym, nie można braku antykoncepcji tłumaczyć tym, że lekarz nie dał tabletek skoro w większości sklepów i kiosków można nabyć prezerwatywy.
Jeżeli chodzi zaś o cykl i funkcjonowanie kobiecego ciała można skorzystać z internetu, ale z wiarygodnych źródeł, ze stron medycznych. A nie z forum gdzie obce kobiety mogą napisać co chcą. Z resztą patrząc na poziom niektórych wypowiedzi dojrzałych kobiet, to u nich też z poziomem wiedzy w temacie rozrodu różnie (np. Test owu zamiast testu ciążowego w celu potwierdzenia ciąży, albo objawy ciąży na dzień po stosunku/owulacji).
 
To nie takie proste jak się wydaje. Nie chce mi się tu pisać wywodów, ale polecam profil na insta Kasia co z tym seksem (ogromny profil z wielką ilością followersow).
Ona tam co kilka miesięcy robi "nagonkę" na chodzenie do ginekologa. I dziesiątki tysięcy kobiet/dziewczynek piszą, że rodzice/lekarze/otoczenie mówi, że młodym dziewczynom wizyta u ginekologa jest niepotrzebna! Nawet ginekolodzy na NFZ mówią, że młodym kobietom cytologia jest niepotrzebna bo są młode [emoji33][emoji2370]
Moja mama też taka była. Moja siostra w wieku 18 lat zapytała ja o tabletki anty i wizytę u ginekologa. Powiedziała że za młoda jest i żeby nie uprawiała seksu. 2 m-ce później była w ciąży [emoji2370] takie są realia w Polsce. Na całą polską skalę.
Dlatego ja nie uprawiałam seksu do 20 roku życia bo bałam się ciąży. Dopiero jak zaczęłam sama zarabiać pieniądze to poszłam sama do ginekologa i sama zapłaciłam za wizytę i tabletki i po tym dopiero miałam swój pierwszy raz.
A już po pierwszym razie plulam sobie w brodę, że nie poszłam wcześniej i zaczęłam wcześniej seksu bo taki fajny [emoji23]
To prawda, młode dziewczyny straszy się ciąża, stąd taka panika kiedy zdarzy się stosunek bez zabezpieczenia. W dodatku często rodzice nie są wsparciem, a pewnie sami święci nie byli.
Tyle tu komentarzy o obserwacji cyklu, a przecież wiadomo że przy nieregularnym trybie życia młodej kobiety to z tych obserwacji nic nie będzie pożytecznego. Stres na egzaminach, czy w szkole, nieprzespane noce na imprezach, nieregularne jedzenie i wahania hormonów, cykle bezowulacyjne... obserwacja temperatury i sluzu dla mnie bezcelowe.
Zdrowiej kupić prezerwatywę (lub kilka😅) poprawnie założyć, iść na całość i cieszyć się życiem. Bez poczucia winy, i strachu o ciążę.
 
Oczywiście, ja bym poszła do innego, ty na pewno też, i twoje córki pewnie też będą wiedziały co i jak, ale 16letnia dziewczyna, której rodzice mówią, że nie potrzeba i całe otoczenie tak samo, a ona idzie na własną rękę? A lekarz powie to samo??? A w kościele katolickim mówią żeby nie iść do ginekologa bo to doktor od "brudnych spraw". Noz kuuuuwaaa.
Mnie wcale nie dziwi dlaczego dziewczyny piszą na forum, ale mamy po prostu odmienne zdanie na ten temat i totalnie inne poczucie rzeczywistości, w moim mniemaniu przykrej dla młodych dziewczyn. Bo wsparcia znikąd [emoji2370] a i doświadczenie zyciowe niewielkie więc skąd ma taka dziewczyna odróżnić artykuły naukowe od zwykłych internetowych bredni ?

Moja siostra nie miała tabletek, ale oczywiście miała gumki. Raz pękła i wzięła tabletkę po stosunku, drugi raz pękła i nie wzięła... No i ciąża..
Ale żeby jej nie ubliżać to jednak była na tyle "mądra" żeby użyć prezerwatywy.

nawet po stosunku z prezerwatywa (co prawda pęknięta) zaszła w ciąże a mi ma się udać bez prezerwatywy? :((
 
Oczywiście, ja bym poszła do innego, ty na pewno też, i twoje córki pewnie też będą wiedziały co i jak, ale 16letnia dziewczyna, której rodzice mówią, że nie potrzeba i całe otoczenie tak samo, a ona idzie na własną rękę? A lekarz powie to samo??? A w kościele katolickim mówią żeby nie iść do ginekologa bo to doktor od "brudnych spraw". Noz kuuuuwaaa.
Mnie wcale nie dziwi dlaczego dziewczyny piszą na forum, ale mamy po prostu odmienne zdanie na ten temat i totalnie inne poczucie rzeczywistości, w moim mniemaniu przykrej dla młodych dziewczyn. Bo wsparcia znikąd [emoji2370] a i doświadczenie zyciowe niewielkie więc skąd ma taka dziewczyna odróżnić artykuły naukowe od zwykłych internetowych bredni ?

Moja siostra nie miała tabletek, ale oczywiście miała gumki. Raz pękła i wzięła tabletkę po stosunku, drugi raz pękła i nie wzięła... No i ciąża..
Ale żeby jej nie ubliżać to jednak była na tyle "mądra" żeby użyć prezerwatywy.
No mamy inne podejście. Bo ja uważam, że nie można braku odpowiedzialności zwalać na rodziców, lekarzy czy kościół. O cyklu i rozrodzie człowieka jest w szkole na biologii. Jak się człowiek przyłoży to wie, nawet w wieku 16 lat jak i co działa i kupuje prezerwatywę. Oczywiście zdarza się, że pęknie. Ale to jest wtedy prawdziwa wpadka. Zdarza się, nie ma metody antykoncepcji dającej 100% ochrony. Jednak zabawy w seksy bez zabezpieczenia to zwykłe gówniarstwo i nieodpowiedzialność. Nie masz zabezpieczenia to nie uprawiasz seksu. Proste. To nie jest kwestia życia lub śmierci. Jak 16 czy 18 latkowie są na tyle dojrzali żeby uprawiać seks, to powinni być na tyle dojrzali, żeby wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Czy jak 18 latek wsiądzie za kierownicę bez uprawnień i spowoduje wypadek to też będzie wina kogoś innego? Nie. Ale jak 18 latek spłodzi dziecko to zewsząd lawina usprawiedliwień. Bo nie ma edukacji w szkole, bo rodzice nie tłumaczą, bo ginekolog taki a nie inny... Ale żeby wiedzieć jak się współżyje to już im ani edukacja w szkole, ani rodzice nie potrzebni...
 
reklama
A widzisz różnicę między wytryskiem w pochwie z pęknięta prezerwatywą, a stosunkiem przerywanym w pochwie? Albo między stosunkiem w dni płodne, a dni niepłodne?
Serio dziewczyno przed następnym seksem uzupełnij braki. Bo z taką wiedzą jak nie w tym cyklu to w którymś na pewno skończysz z ciążą. I nie piszę tego złośliwie.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry