reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

stosunek przerywany

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Gdybyś nie zauważyła, piszą też tutaj. I dociera do nich to ci się im pisze. Nie to co do Ciebie. Na okrągło jedno i to samo. "Boje się preejakulatu" , "bolą mnie piersi". Napisz jakiej odpowiedzi oczekujesz. My ci ja danym u będzie po sprawie. Bo tłumaczenia jak się mają sprawy faktycznie do Ciebie nie docierają.
Widzę dlatego dziękuje Ci za odpowiedzi. Co ma do mnie dotrzeć kiedy połowa kobiet pisze mi że na pewno ciąży nie będzie, a druga połowa że mam czekać i do zapłodnienia mogło dojść. Naprawdę doceniam każda osobę która tu coś napisała, ale po prostu mocno się stresuje.
Dlatego piszę Ci po raz setny. Nikt ci tu nie da 100% odpowiedzi. Bo nikt jej nie zna. Żadna z nas nie siedzi w Twojej macicy, nie zrobi zdalnie USG, nie była z Wami w sypialni. Masz niewielkie szanse na ciążę, ale MASZ! Zrozum to w końcu. Każda odpowiedziała Ci zgodnie z posiadaną wiedzą, wg własnego uznania. Dało Ci to coś? NIC! Bo nadal nie wiesz, czy możesz w ciąży być czy nie. A pisanie codziennie po kilka razy o strachu przed ciążą, preejakulatem i o rzekomych objawach, których nawet w przypadku ciąży MIEĆ JESZCZE NIE MOŻESZ sprawia jedynie, że nikt nie traktuje Cię poważnie. Zamiast tracić energię na wypisywanie durnych postów, że żałujesz i się boisz, zużyj tą energię i czas na douczanie się oraz umówienie wizyty u ginekologa. My Ci tu nie pomożemy.
 
reklama
Dlatego piszę Ci po raz setny. Nikt ci tu nie da 100% odpowiedzi. Bo nikt jej nie zna. Żadna z nas nie siedzi w Twojej macicy, nie zrobi zdalnie USG, nie była z Wami w sypialni. Masz niewielkie szanse na ciążę, ale MASZ! Zrozum to w końcu. Każda odpowiedziała Ci zgodnie z posiadaną wiedzą, wg własnego uznania. Dało Ci to coś? NIC! Bo nadal nie wiesz, czy możesz w ciąży być czy nie. A pisanie codziennie po kilka razy o strachu przed ciążą, preejakulatem i o rzekomych objawach, których nawet w przypadku ciąży MIEĆ JESZCZE NIE MOŻESZ sprawia jedynie, że nikt nie traktuje Cię poważnie. Zamiast tracić energię na wypisywanie durnych postów, że żałujesz i się boisz, zużyj tą energię i czas na douczanie się oraz umówienie wizyty u ginekologa. My Ci tu nie pomożemy.
Okej dziękuje. Dziękuje za poświęcony czas, rady i komentarze 😇
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry