reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Stopa końsko-szpotawa

Dziewczyny nurtuje mnie cały czas pytanie czy zastanawialiście się nad tym jakie jest prawdopodobieństwo że gdybyście chciały jeszcze mieć dzidziusia czy wada może się powtórzyć?Ja mam dwie corcie one zdrowe synuś z wadą tak SB myślałam że może jeszcze za parelatek jeszcze jedna dzidzie bym chciała ale strasznie się boję i zupełnie nie wiem tak naprawdę od czego tą wadą...Ehh tak mnie nurtuje to pytanie odkąd synuś się urodził[emoji6]

Napisane na XT1562 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
To tak jak ja [emoji26] i nawet SB powiedziałam że chyba już świadomie nie będziemy planować kolejnej dzidzi jak się przytrafi to będziemy się cieszyć ale planować raczej nie zdecyduje się strach jest za duży[emoji26]

Napisane na XT1562 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny ja rownież sie boje, ze kolejne dziecko mogłoby urodzić sie z wada. Chociaż jeszcze cierpliwie czekam na przyjście na świat naszego synka to postanowiliśmy, ze jeżeli będzie ciężki stopień wady to nie będziemy decydować sie na drugie dziecko.
 
Z tego co czytałam to jest szansa że przy kolejnej ciąży też wada wystąpi. Ale nie jest jakaś ogromna. Ja więcej dzieci nie planuje bo mam dwoje na raz ☺. Ale z mojej perspektywy jak wiem już jak się z tym walczy i że można wygrać, to nie byłaby to przeszkoda przed kolejną ciąża.
 
AmMaWi: teraz to jeszcze bardziej się zaczęłam martwić jak jest możliwość wystąpienia wady ;( mamy na razie 1 dziecko i teraz to strasznie sie boję. Z jednej strony już wiem jak sobie poradzić z ta wadą, wiem ze jest wyleczalna i dziękuję Bogu ze to tylko taka wada, ale z drugiej strony tak bardzo się boję tych gipsow. Dla mnie to chyba te gipsy były najgorsze. Nie chce drugi raz patrzeć na cierpienie mojego dziecka ;(
 
Mysia1992 strasznym jest patrzenie na płacz dziecka przy zakładaniu gipsów. Ale późniejsza radość z posiadania tego malucha dla mnie wygrywa. I ja napewno pomimo jakiegoś ryzyka bym się zdecydowała. Tym bardziej że raczej nie jest duże
 
Justyna_0163 dziecko w większości przypadków nie musi mieć bucików całą dobę. U mnie np córcia może być bez bucików tyle godzin ile ma miesięcy, teraz już 7 ☺. Narazie podejmuje próby pełzania i mam wrażenie że w bucikach jej nawet łatwiej, bo ma się jak wygodniej odpychać.
 
reklama
justyna_0163: nasz synek zaczął dosyć późno raczkowac, bo gdzieś około 11 miesiąca, a szynę miał już tylko na noc i dzienne drzemki jak miał niecałe 7 miesięcy, więc podczas raczkowania był całkowicie wolny od szyny ;)
 
Do góry