reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starsi ludzie i ciężarne w autobusie...

Troszkę poczytałam to co piszecie,ale nie wszystko i stwierdzam,że niektórzy ludzie to rzeczywiście serca nie mają.Mój mąż przepuścił w kolejce do apteki ciężarną to babcie beretowe tak zaczęły się wydzierać na całą aptekę.Na szczęście mąż nie da sobie w kaszę nadmuchać i też nie pozostał dłużny.Jak byłam w ciąży z córcią to też pamiętam,że nieraz stanęła taka babcia nade mną i zrzędziła "Jaka to dzisiejsza młodzież jest nie wychowana".:baffled:
 
reklama
Troszkę poczytałam to co piszecie,ale nie wszystko i stwierdzam,że niektórzy ludzie to rzeczywiście serca nie mają.Mój mąż przepuścił w kolejce do apteki ciężarną to babcie beretowe tak zaczęły się wydzierać na całą aptekę.Na szczęście mąż nie da sobie w kaszę nadmuchać i też nie pozostał dłużny.Jak byłam w ciąży z córcią to też pamiętam,że nieraz stanęła taka babcia nade mną i zrzędziła "Jaka to dzisiejsza młodzież jest nie wychowana".:baffled:
:tak:bo najczęściej właśnie mężczyźni młodzi ustępują miejsca czy pomagają; to samo z młodymi kobietami ( bo pewnie albo mają w ciąży kogoś w rodzinie, albo ich żony są/były niedawno w ciąży, albo jeśli to są kobiety młode to same też były niedawno albo któraś z bliskich kobiet ).
Niestety babcie są najgorsze... a my wszystkie zaszłyśmy w ciążę żeby nie stać w kolejkach:-D
Najlepsze jest bycie niewidzialną w autobusie / tramwaju. To się nazywa "SYNDROM CZAPKI NIEWITKI" - stoi kobitka z brzuszkiem ale magicznie nikt jej nie widzi...tyle pięknych widoków za oknem...

ciąża ciążą a jak już urodzimy... to będzie kwękanie : o, z wózkiem się pcha!
 
Ostatnia edycja:
Najlepsze jest to że za jakiś czas (dłuższy czas) same będziemy babciami i na nas będą psioczyć :-) Możliwe, że wtedy będziemy myśleć że skoro my dałyśmy radę w ciąży i też wtedy swoje odstałyśmy to one też dadzą radę, tym bardziej że jesteśmy stare i wszystko nas boli :-)
Nie mówię, że tak będzie ale też że nie będzie :-)
 
A ja jestem zdania, że nie powinno się nikomu ustępować!!!!!!!!!!! Chyba że naprawdę jakiś wyjątek się zdarzy - ja stałam w kolejce na poczcie i babka w moim wieku z dzieckiem w wózku przyszła - ją przepuścili przede mnie, żeby dziecko się nie spociło. Jej dziecko miało ok 13 miesięcy - czyli tyle co moje - z tym że moje siedziało w domu i nie mogłam z nim spędzać czasu bo musiałam poświęcić ten czas innym - obcym. A przecież swoje jakieś kilka min też wystałam, jak każdy. W dodatku jestem w drugim m-cu ciąży. Nigdy nie wiemy kto jaką ma sytuację, a ktoś ma ciotkę, wójka chorego na raka, lub babcię dziadka niedołężnych lub kogoś chorego. Myślę że każdy ma cenny czas i nie powinno się mu go marnować szczególnie w kolejkach. Kiedyś stałm w kolejce 20 min. i byłam ostatnia. A przyszła kibitka nieco starsza tak z 5 lat i prosi mnie żeby ją wpuścić, a byłyśmy tylko we 2 przy kasie, nie wpuściłam. Ja zostawiłam dziecko w domu w łóżeczku które spało - bo mam 100 m, z domku więc wszystko szybko załatwiłam. Nigdy nie wiemy jaką kto ma sytuację. A starzejemy sie wszyscy niestety więc na pewno i tak w przyszłości będą nam keżdemu doskwierać nieprzyjemności tego starszego wieku.............
 
Ostatnia edycja:
A ja jestem zdania, że nie powinno się nikomu ustępować!!!!!!!!!!!
wiesz co... ja bym chciała, żeby np jak moja babcia by się kiepsko poczuła czy coś, to żeby ktoś jej ustąpił...a nigdy się sama o to nie prosi. Punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia... uwierz mi.
 
Hej :)
JA jestem cięta na takie babcie w moherowych beretach ;] UWIELBIAM takie sytuacje w autobusach czy tramwajach o jakich mówicie ;) Jak byłam w ciąży, to kilka razy jakaś (jak to ładnie koleżanka wyżej ujęła) elegancka 50tka mi miejsce ustąpiła :D ot tak sama z siebie. U mnie na szczęście baaardzo szybko brzuszek było widać. Jak miałam kurtkę - to w tramwaju/autobusie rozpinałam i prosiłam zwykle jakiegoś młodego chłopaka o ustąpienie miejsca - zawsze z miłym uśmiechem ;)
teraz mam 1,5 rocznego synka, ale na szczęście zaledwie kilka razy zdarzyło mi się komunikacją miejską z nim jechać. Za to jak jeżdżę do pracy, to specjalnie patrzę, czy nie ma żadnej ciężarówki :)
a ostatnio miałam taką sytuację, że jechałam do pracy i jakaś stara babcia stanęła nad młodą dziewczyną i zaczęła na nią krzyczeć, że ma jej miejsce ustąpić, że niewychowana jest itd. Z wielką satysfakcją odpaliłam babsztylowi (stałam tuż obok) że co to za zachowanie, że jak ona śmie na dziewczynę głos podnosić, że sama jest niewychowana, żeby się tak arogancko i bezczelnie o miejsce upominać, że co ona wie o tej dziewczynie, że może dziewczyna jest bardziej uprzywilejowana do siedzenia niż stara babcia i że może jest w ciąży, może jest po operacji, może po prostu źle się czuje itd, i że jeśli już to powinna kulturalnie zapytać a nie wydzierać się od razu na bogu ducha winną dziewczynę... No wkurzył mnie babsztyl... Pół autobusu się za mną wstawiło. ;) Najgorsze jest właśnie to, że początków ciąży nie widać, a dość często są one baaardzo trudne (dla mnie były NAJtrudniejsze...)

Teraz, wróciłam do pracy 1,5 tyg temu po operacji kostki jaką miałam we wrześniu, noga mnie jeszcze boli przy każdym kroku i przeciążeniu, i tez siadam w autobusie czy tramwaju. Jednak patrzę, czy nie ma gdzieś ciężarnej :) Bo mamę z dzieckiem to od razu widać, a kobiecie się trzeba czasem dobrze przyjrzeć czy ma brzusio szczególnie zimą ;) No i starym babciom nie ustępuję (chyba, że widać na prawdę, że ledwo stoi) bo skoro mogą stać 3h pod blokiem i plotkować, to kilka minut w tramwaju ich nie zbawi... Moja kostka ma mi starczyć jeszcze na 60 lat co najmniej, ich nogi na dużo krócej :p
 
Ostatnia edycja:
no no cięte języki macie ;) ale zgadzam sie z wami w zupełności. Sama jestem w 27tc i brzusio widać. Często korzystam z komunikacji miejskiej i wczoraj po raz pierwszy w tramwaju ustąpiono mi miejsca....ale była to dziewczyna mniej więcej w moim wieku też w ciąży i dodatkowo jeszcze z dzidzią w wózku, ona wysiadała na następnym przystanku. Na początku nie chciałam usiąść ale dziewczyna nalegała wymieniłyśmy porozumiewawcze uśmiechy, podziękowałam i siadłam. Nikt inny się nie ruszył. O sklepach, pocztach, przychodniach nawet nie piszę - czekam cichutko w kolejce i staram sie nie stresować.
 
A mnie spotkała rzecz miła jak i niemiła :)

Niemiła miała miejsce w autobusie: autobus zapchany, miejsca podwójne pozajmowane. Na jednym z przystanków wysiadł mężczyzna i zostało wolne miejsce (to przy oknie zajmował stary dziadek), na które już już siadałam bo musiałam kawałek dojść. Gdy pasażer spod okna zobaczył, że zmierzam w kierunku wolnego miejsca rozwalił swoje pupsko na oba siedzenia i popatrzył na mnie z drwiącym uśmieszkiem. Brzuszek miłam już widoczny (było to około 27tc).

Miła/niemiła rzecz spotkała mnie w laboratorium: laboratorium jak to zwykle z rana bywa pełne po brzegi, na dworzu było -20 więc weszłam do środka i zajęłam chyba jedyne wolne miejsce stojące za drzwiami. Wychodził dziadek z babcią (byłam w 31tc, a brzusio zwiększyło swą objętość znacząco) i bach, oberwałam drzwiami po brzuchu bo nie widzieli... nawet "przepraszam" nie otrzymałam! Po tym wpakowałam się głębiej do środka, nie zważając na brak miejsca i spotkała mnie ta milsza rzecz, mianowicie pani w wielu lat ok. 29-32 w mundurze Straży Miejskiej ustąpiła mi miejsca :)

Przez 33 tygodnie ciąży, tylko raz ustąpiono mi miejsca. Nie ważne czy to w aptece, sklepie, urzędzie czy środkach komunikacji miejskiej. Życzę z całego serca tym znieczulonym, aby kiedyś poczuli, co znaczy potrzebować miejsca siedzącego bądź szybciej 'wywinąć' się z kolejki z 1 chlebem w ręku i aby tego miejsca nikt im nie ustąpił. Wredne, ale może być wg mnie pouczające :)
 
reklama
no pierwszy raz spojrzalam na pindrowe jak na porzadna Kobiete po 50-stce :D...
mnie sama to zaskoczylo :)...

dzisiaj skorzystalam z kolejki z uprzywilejowanie, nie pytajac sie onim, poszlam o skorzystalam :-p:-p:-p:-p
a co, mam stac ponad pol godziny w kolejce, ledwo juz wogole chodze.... (wracalam dzisiaj od gina i mega zmeczona jestem - maly ma niecale 1900g :])
 
Do góry