reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

hej lachony
Tosia kondolencje...
Kaczucha no wiem o kim mowisz :-p:-p:-pja juz kawusie prawie wypilam :-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
kaczucha Ewelka wy plotkary jedna zeby tak same plotkować??hehe i nie zaprosić na kawusie starych znajomych z bb:) buziaki dla was
A Wojtuś lepiej ale jest marudny jak nie wiem , a w dodatku mnie wzięło juz prawie to samo co on ma...:-(
 
Marcy czyli pewnie wirus jakiś.Zdrówka życzę Tobie i Wojtusiowi.
Tosia najszczersze wyrazy współczucia kochana :-(
 
Melduje się i ja :) dzisiaj rano wyszłam z małym do rodziców i było tak ślicznie na dworze. Niedawno wróciliśmy i spi sobie mój skarb jeszcze w wózku. Nie mam sumienia go budzic bo bedzie płacz i znowu przyklei się do mnie. Gotuje wielki gar spagetti zeby było na 2 dni.
A dzisiaj to mało zawału nie dostała. Trzymałam Filipka z raczke i chodziłam z nim . A on w pewnym momencie mi sie wyrwał i jak nie gruchnie na ziemie . Brakowało kilka milimetrów zeby walnał głową o róg wersalki. Płaczu było co nie miara i moich nerwów. Coraz odważniej się wyrywa i będą siniaki.
A wczoraj chodził w chodziku i zarył czołem w parapet bo mamy bardzo nisko . no i jest mały czerwony slad.

A dodam jeszcze że wczoraj mielismy ze ślubnym spieci małe .Ale potem było przeprosinowe przytulanko:)



Marcy a Wojtusiowi zycze zdrówka i tobie tez kochana
 
Marcy-kochana-kawka i ploteczki to tylko rano bo potem nie ma czasu ;-) zdrowiej tam

My znów większość dnia poza domem.Rodzice chcieli się pochwalić wnukiem :-p i pojechaliśmy wszyscy.Niedawno wróciliśmy, mały zjadł i już padł także wieczór wolny.Tylko co z tego jak samotny:-(
 
Hej laseczki
Ehhh ja też dziś dzień poza domem ... byłam u koleżanki i zrobiła mi radykalne cięcie włosów i oto nowa ja:



Jutro coś więcej napiszę :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hehe bo ja lubię takie nieplanowane akcje :-D Tylko ta fotka taka jakaś dziwna i mnie wydłużyła :-D
 
Do góry